Strona 2 z 2

Re: padaczka czy się czegoś przestraszył?

: czw lip 04, 2013 7:26 pm
autor: sciurus vulgaris
Ann, bojkotu nie rób, w tym mieście to nie ma większego sensu. Rozmawiałaś z nim w ogóle po tej sytuacji? Trzeba się zająć tym ,żeby do gościa nie trafił więcej żaden gryzoń. Czyli porozmawiać z Lewandowskimi, nie wiem czy są jeszcze jakieś inne sklepy zoo w tej mieścinie, niech oni się zajmą tym, żeby jeśli ktoś bierze od nich małe zwierzątko to usłyszał tą historię. Do tego proponuję kontakt z innymi lekarzami weterynarii, ku przestrodze. Nie mamy tu specjalistów od gryzoni ale niech nikt więcej takiej głupoty nie zrobi. Oprócz tego poszłabym tam i wygarnęła dupkowi co myślę o jego dyplomie z weterynarii.

Re: padaczka czy się czegoś przestraszył?

: czw lip 04, 2013 7:58 pm
autor: Saaa
Czesto weterynarze ucza sie tylko weterynarii psow i kotow a innych zwierzat tylko pobieznie. Sa tez weterynarze, ktorzy specjalizuja sie na poszczegolnych zwierzakach. Tylko czemu Ci co sie nie znaja nie kieruja nas do specjalistow? tylko narazaja naszych podopiecznych na niebezpieczenstwo a nas na bol zwiazany czesto z utrata naszego zwierzaczka?

Re: padaczka czy się czegoś przestraszył?

: czw lip 04, 2013 9:33 pm
autor: ann.
Tylko dlaczego ten koleś ma napisane "weterynarz od małych zwierząt" skoro nie ma takiej PODSTAWOWEJ wiedzy. ja jako właściciel pacjenta nie kończyłam weterynarii i nie mam obowiązku wiedzieć o takich rzeczach.
czuję się winna, że pojechałam tam z tym zwierzakiem, że oddałam ją w jego ręce. jeszcze zapłaciłam za usługę. to podłe i żałosne. nie mogę tego przeżyć, ciągle o tym myślę. mam poczucie winy. to jest jakiś obłęd. zawiozłam zdrowego szczura.
powinien wiedzieć, że tym specyfikiem nie pryska się zwierząt lżejszych niż dwa kilo.
no, chyba że maleństwo wyglądało jak dwukilowe bydlę - to zwracam honor.
facet nie odbiera ode mnie telefonów. chyba się skapnął o co chodzi.

Re: padaczka czy się czegoś przestraszył?

: czw lip 04, 2013 10:59 pm
autor: sciurus vulgaris
Proponuję więc małą wycieczkę do gabinetu, w godzinach pracy.

Re: padaczka czy się czegoś przestraszył?

: czw lip 04, 2013 10:59 pm
autor: Saaa
jak nie odbiera to sie przejedz. Ja przy najblizszej okazji tez wygarne co mam na jezyku doktorkowi

Re: padaczka czy się czegoś przestraszył?

: ndz lip 07, 2013 9:30 am
autor: marmurek
ale w takim razie powinnyście obwiniać lekarza i jego brak wiedzy, a nie preparat foprex, bo tak jak wspomniałam w przypadku mojego psa preparat sprawdza się idealnie i nie ma żadnych skutków ubocznych. Swoją droga nigdy nie spotkałam się z tym żeby lekarz weterynarii stosowała preparaty przeznaczone dla psów i kotów na szczurach. Może rzeczywiście jakaś skarga przyniosła by jakiś efekt.

Re: padaczka czy się czegoś przestraszył?

: ndz lip 07, 2013 9:32 am
autor: IHime
Nie ma preparatów przeznaczonych specjalnie dla szczurów, dlatego większość leków stosowanych dla nich to preparaty kocie, psie lub ludzkie. Właśnie dlatego tak ważny jest wybór weterynarza, który zna się na gryzoniach i będzie wiedział, co można bezpiecznie stosować i w jakich dawkach.

Re: padaczka czy się czegoś przestraszył?

: pn lip 08, 2013 12:51 pm
autor: marmurek
no ale to tak jak już wspomniałam, wina leży po stronie weterynarza, który nieodpowiednio dobrał sposób leczenia gryzonia, a nie fiprexu.