szczury.org

Od dwóch miesięcy mam szczurzycę Fuko. Dokładnie 19-tego czerwca zakupiłam jej przyaciółkę Kiyomi. Oczywiście z 10 razy pytałam się czy to dziewczynka. Sama nawet zobaczyłam jej narządy(ale nie byłam pewna T_T) Ogólnie miała ona wtedy około dwóch tygodni. Była strasznie mała niczym mysz. Ale do rzeczy. Ogólnie łączyłam je z pozytywnym efektem. Od niecałego tygodnia mieszkają razem. Dość często biegały po klatce przewracały się nawzajem ale myślałam że to zabawa lub jakaś mała sprzeczka. Ale dzisiaj zauważyłam jak Mniejsza zaczyna posuwać Fuko. Oczywiście od razu je rozdzieliłam. Czytałam że narządy u szczurów ogólnie rozwijają się w piątym tygodniu. U Kiyomi nie widać jeszcze(?) jąder. Czytałam też że kiedy szczurzyce przechodzą ruję to mają takie odchyły i udają stosunek na innych szczurkach. Boję się że Fuko może być w ciąży. Ale skoro Kiyomi nie posiada jeszcze jąder to czy mogło dojść do zapłodnienia? I czy coś grozi Fuko skoro ona ma dopiero 2 miesiące?

Jeśli masz Kiyomi od 19 czerwca to jeśli byłaby ona samcem na pewno już dawno byś to odkryła, bo miałaby już baaardzo widoczne jądra (mało prawdopodobne, żeby twoja szczurzyca trafiła do ciebie w wieku 2 tygodni, bo w takim wieku szczury dopiero otwierają oczy i nie są samodzielne - prawdopodobnie miała koło 4, zaś w wieku 5 tygodni szczurom schodzą jądra)
Samice często udają ze sobą kopulację, nie świadczy to o niczym złym i nic im od tego nie będzie.

Malachit pisze:Jeśli masz Kiyomi od 19 czerwca to jeśli byłaby ona samcem na pewno już dawno byś to odkryła, bo miałaby już baaardzo widoczne jądra (mało prawdopodobne, żeby twoja szczurzyca trafiła do ciebie w wieku 2 tygodni, bo w takim wieku szczury dopiero otwierają oczy i nie są samodzielne - prawdopodobnie miała koło 4, zaś w wieku 5 tygodni szczurom schodzą jądra)
Samice często udają ze sobą kopulację, nie świadczy to o niczym złym i nic im od tego nie będzie.

Dziękuję, ulżyło mi :3 W sumie parę razy sobie to obliczałam czy to możliwe że mając zaledwie dwa tygodnie mogła ona trafić do zoologa. Są różni hodowcy i nie wszyscy dbają o dobro hodowanych zwierząt.

Lolasiia pisze:W sumie parę razy sobie to obliczałam czy to możliwe że mając zaledwie dwa tygodnie mogła ona trafić do zoologa. Są różni hodowcy i nie wszyscy dbają o dobro hodowanych zwierząt.

Do zoologa zwierzęta nie trafiają od hodowców, tylko od pseudohodowców, którzy absolutnie o dobro zwierząt nie dbają, bo zależy im głównie na trzaskaniu kasy, bo i co ich obchodzi, że zwierzak okaże się na przykład chory albo zaciążony już w nowym domku - nic sobie z tego nie robią.

Moja Helena (5 m-cy na pewno dziewucha ) regularnie codziennie na wybiegu demonstruje kilkakrotnie "pseudokopulację" na swojej siostrze Zosi. Helenka jest o wiele większa (grubsza ) i dominuje w tej relacji co często podkreśla w taki właśnie sposób. To określanie hierarchii w stadzie. Samice czasem tak robią (moja suczka Majka też ) i nie jest to związane z rozmnażaniem. Jeśli drugiej szczurzynce nie dzieje się krzywda, nie ma ran i krwi to wszystko jest ok.

Czytam, że szczurzyce w trakcie rujki sama "stymulują stosunek" więc to mogą byc 2 samiczki.

Ale czy to nie dziwne, że tylko Kiyomi symuluje kopulacje? W sumie nie było mnie w domu ponad dwa tygodnie. Szczurkami zajmowała się siostra i mama. Więc nawet jeśli Fuko by była w tej ciąży to raczej widać by już to było.

Całkiem możliwe, że tylko ona, bo nie muszą mieć rujki jednocześnie. Z drugiej strony takie zachowanie też jest formą okazania dominacji.

Myślę, że kwestię płci pomogłoby rozstrzygnąć zdjęcie podwozia obu szczurków. Chyba, że to już wyjaśnione - nie do końca jest to dla mnie jasne z postów w tym temacie.