Chyba szczurek mi umiera ;(
: sob lip 27, 2013 6:00 pm
Hej.
Mam szczurka który ma 3 lata już, jego brat zmarł jak miał 1,5lat w ciągu tygodnia od drętwej łapki był cały sparaliżowany i odmawiał jedzenia/picia - żeby sie nie męczył to go uśpiłam ;(
Momo jakieś 7miesięcy temu zaczął mieć problem z łapkami tylnimi byłam u weterynarza dostawał jakieś zastrzyki, chyba coś tam pomogło ale jednak odrętwienie postępowało. Teraz ma niewładne poł ciałka. Od 2 tygodni już jest bardzo mało aktywny (je i pije ale większość dnia śpi, albo leży - wykazuje zainteresowanie tylko jak biorę go na ręce). Od dwóch dni tylko leży i jest taki "zmęczony".
Dzisiaj znalazłam go w klatce dziwnie wykręconego. Oddycha płytko co jakiś czas ma takie drgawki straszne... Wydaje mi się że cierpi. Boje się go na ręce wziąć, nie mogę tak na niego patrzeć. I teraz nie wiem czy lepiej zostawić go w spokoju by go bardziej nie męczyć czy może jechać do weterynarza by go uśpić?
Pomóżcie mi proszę!
Co zrobić?!
Mam szczurka który ma 3 lata już, jego brat zmarł jak miał 1,5lat w ciągu tygodnia od drętwej łapki był cały sparaliżowany i odmawiał jedzenia/picia - żeby sie nie męczył to go uśpiłam ;(
Momo jakieś 7miesięcy temu zaczął mieć problem z łapkami tylnimi byłam u weterynarza dostawał jakieś zastrzyki, chyba coś tam pomogło ale jednak odrętwienie postępowało. Teraz ma niewładne poł ciałka. Od 2 tygodni już jest bardzo mało aktywny (je i pije ale większość dnia śpi, albo leży - wykazuje zainteresowanie tylko jak biorę go na ręce). Od dwóch dni tylko leży i jest taki "zmęczony".
Dzisiaj znalazłam go w klatce dziwnie wykręconego. Oddycha płytko co jakiś czas ma takie drgawki straszne... Wydaje mi się że cierpi. Boje się go na ręce wziąć, nie mogę tak na niego patrzeć. I teraz nie wiem czy lepiej zostawić go w spokoju by go bardziej nie męczyć czy może jechać do weterynarza by go uśpić?
Pomóżcie mi proszę!
Co zrobić?!