Opuchnięty staw przedniej łapki. Co mam robić?
: pn sie 05, 2013 6:46 pm
Witam.
Wczoraj pojawił się mały problem. Mianowicie zauważyłam, że mój szczurek utyka, bo ma podkurczoną lewą przednią łapkę.
Dokładnie ją obejrzałam wczoraj wieczorem i zobaczyłam, że od spodniej strony łapki jest troszkę zeschniętej krwi. W dodatku zobaczyłam, że plastikowa półeczka w klatce jest troszkę pęknięta, przez co pomyślałam, że szczurka jakoś sobie pocharatała łapkę o pęknięcie.
Dziś rano jednak zauważyłam, że łapka jest tak jakby spuchnięta w stawie. Dokładnie, nie wiem czy to opuchlizna, czy dwa guzki, bo szczurka nie chce dać oglądnąć łapki. Niby nie wygląda jakby bolała bardzo, ale nie chce, żebym jej dotykała.
I tu mam pytanie. Mam się o to martwić? Czy to po prostu efekt poranienia i "do wesela się zagoi"?
Na razie u wet nie byłam, bo wątpię, żeby znał się na szczurach, a nie chcę niepotrzebnie wydawać pieniędzy.
Proszę o pomoc,
Pozdrawiam.
Wczoraj pojawił się mały problem. Mianowicie zauważyłam, że mój szczurek utyka, bo ma podkurczoną lewą przednią łapkę.
Dokładnie ją obejrzałam wczoraj wieczorem i zobaczyłam, że od spodniej strony łapki jest troszkę zeschniętej krwi. W dodatku zobaczyłam, że plastikowa półeczka w klatce jest troszkę pęknięta, przez co pomyślałam, że szczurka jakoś sobie pocharatała łapkę o pęknięcie.
Dziś rano jednak zauważyłam, że łapka jest tak jakby spuchnięta w stawie. Dokładnie, nie wiem czy to opuchlizna, czy dwa guzki, bo szczurka nie chce dać oglądnąć łapki. Niby nie wygląda jakby bolała bardzo, ale nie chce, żebym jej dotykała.
I tu mam pytanie. Mam się o to martwić? Czy to po prostu efekt poranienia i "do wesela się zagoi"?
Na razie u wet nie byłam, bo wątpię, żeby znał się na szczurach, a nie chcę niepotrzebnie wydawać pieniędzy.
Proszę o pomoc,
Pozdrawiam.