Guzek na brzuchu,a kastracja
: pn sie 19, 2013 6:55 pm
W zeszłym tygodniu wyczułam u Zenka guzek na brzuszku,wielkości ok.3mm.Guzek jest podskórny,dość twardy,gołym okiem niewidoczny.Według veta do obserwacji i tyle.Dotychczas nie miałam do czynienia z guzami,jedynie ropnie się u nas zdarzały.Nie wiem jaka jest procedura w takich wypadkach.Nie robi się jakiejś biobsji,czy coś?.W jaki sposób w ogóle rozpoznać rodzaj guziska??
I druga sprawa.U tego samego ogonka,chciałabym wykonać zabieg kastracji.Myslałam,że się bez tego obejdzie,ale raczej wyjścia nie ma.Nie chodzi tu nawet o jego agresję,tylko terytorializm.Według veta,jedno z drugim nie będzie się ''gryzło'',ale nie jestem tego taka pewna.
Przez to wszystko zrezygnowałam z adopcji trzeciego ogonka,choć uważam,że jest on niezbędny w moim stadzie.Teraz jest zle,naprawdę żle.Dopóki był ten trzeci,jakoś sobie w trójkę radzili,a teraz..długo by opisywać
pomóżcie,podpowiedzcie coś
I druga sprawa.U tego samego ogonka,chciałabym wykonać zabieg kastracji.Myslałam,że się bez tego obejdzie,ale raczej wyjścia nie ma.Nie chodzi tu nawet o jego agresję,tylko terytorializm.Według veta,jedno z drugim nie będzie się ''gryzło'',ale nie jestem tego taka pewna.
Przez to wszystko zrezygnowałam z adopcji trzeciego ogonka,choć uważam,że jest on niezbędny w moim stadzie.Teraz jest zle,naprawdę żle.Dopóki był ten trzeci,jakoś sobie w trójkę radzili,a teraz..długo by opisywać
pomóżcie,podpowiedzcie coś