Strona 1 z 1

Pomocy, bardzo pilne!

: ndz wrz 01, 2013 1:31 am
autor: Gabssss
Witam.
Od jakichś 3 godzin jednej z moich szczurci coś się dzieje. Najpierw podeszłam do klatki, żeby dać im jak zwykle wieczorem smakołyk. Wszystkie się rzuciły oprócz tej jednej. Później wyciągnęłam ją z hamaczka. Całą pupcię miała brudną, wydaje mi się, ze miała rozwolnienie. Wszystko przetarłam letnią wodą. Wsadziłam ją do transporterka osobno i teraz tak : ogólnie jest osowiała, ma przymknięte oczka, zimny ogonek i łapki. Pije zlizując wodę z palców, poza tym po daniu jej kluseczki zjadła. Teraz co jakiś czas odwraca się na drugą stronę i znowu przysypia. Nigdy jej się to nie zdarzyło. Ponad to oddychała szybko bardzo na początku choć teraz jest już spokojniejsza.
Nie wiem co się dzieje, moim szczurkom nigdy nic nie było poza porfirynką z oczu jednej ze szczurzyc ( nie do wyleczenia ). Ona jest najgrubsza choć jedzą tyle samo i wszystkie poza nią są dość szczupłe i wysportowane. Dodam jeszcze, że jestem za granicą i tu niestety nie ma weterynarzy 24/7 - ewentualnie można zadzwonić. Możemy pojechać dopiero jutro o 10:00...
Czy ktoś może też tak miał? Może wiadomo jak jej pomóc?

Re: Pomocy, bardzo pilne!

: ndz wrz 01, 2013 8:38 am
autor: jestemsen
2 dni temu miałam niemalże identyczną sytuację, nie zastanawiaj się, tylko idź do weta jak najszybciej. Mojej Pączusi nie udało się uratować, ale może Twoja ma jeszcze szansę. Poniżej masz opisane, co to może być i jakie są tego-niestety- tragiczne skutki, jeśli nie zareagujesz od razu:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=169&t=5415&start=15

Re: Pomocy, bardzo pilne!

: ndz wrz 01, 2013 8:53 am
autor: Imbira
Absolutnie weterynarz!! Jak najszybciej!

Oprócz tego musisz ją dogrzewać jeśli czujesz że ma zimne łapki. Daj jej na wzmocnienie może wody z miodem, ale nie licz że coś bez weta się poprawi...

Re: Pomocy, bardzo pilne!

: pn wrz 02, 2013 9:35 am
autor: akzi
co ze szczurkiem ?

Re: Pomocy, bardzo pilne!

: pn wrz 02, 2013 12:44 pm
autor: Gabssss
Z samego rana w niedzielę pojechałyśmy do weterynarza. Stwierdził, że jest tylko osłabiona i nic innego nie wyczuwa. Dał jej leki na wzmocnienie i przeciwbólowe. Jak wróciliśmy szczurka położyła główkę na mojej dłoni, spojrzała mi głęboko w oczy, powiedziałam jak mocno ją kocham, pocałowałam i zostawiłam w spokoju. Odeszła.

Re: Pomocy, bardzo pilne!

: pn wrz 02, 2013 12:47 pm
autor: Gabssss
Na pewno nie było to ropomacicze. Prawodopodobnie szczurka miała jakąś wadę. W kwietniu w ciągu tygodnia bardzo przytyła mimo takiej samej diety bez dodatkowego dożywiania. Zrobiła się leniwa, mało ruchliwa mimo wybiegów... Miała tylko 8 miesięcy ale była naprawdę cudownym szczurkiem.

Re: Pomocy, bardzo pilne!

: pn wrz 02, 2013 1:32 pm
autor: akzi
tak mi przykro [*] :(

Re: Pomocy, bardzo pilne!

: pn wrz 02, 2013 5:20 pm
autor: jestemsen
Mi również przykro.
Dla szczurzynki [']