szczury.org

Mój szczrek ma około 2 lata. Od jakiegoś czasu zaczęły pokazywać się pewne objawy. Szczurcia przy wspinaniu spada z kratek, czasami jej się udaję. Przy schodzeniu tak samo. Często zamiast zejść po prostu spada. Żadko bierze jedzenie w łapki jak już coś to bierze w jedną i je krzyżuje. Gdy gdzieś ją stawiam to starasznie się ślizga tak jagby nie miała juz takiej siły w łapkach. Wydaje mi się, że sierść zaczyna jej troszkę bardziej wypadać. Ogólnie wydaje się być taka słaba. Inni mówią, że to już babulka ale ja sama nie wiem. Wydaje mi się, że z czasem dość szybko jej się pogarsza. Co moge dla niej zrobić? Zastanawim się, nad przeniesieniem jej do mniejszej klatki gdzie nie będzie mogła nic sb zrobić i z niczego spadać. Co o tym myślicie? Dodam jeszcze, że ostanio je bardzo dużo wapna. Martwie się o nią bo szukałam tutaj na forum jakiś informacji i znalazłam bardzo podobny przypadekktóry skończył się uśpieniem szczurko bo on nie mógł już chodzić. Moja Niuńcia chodzi normalnie lecz wolno i z lekka niezdranie, tak samo przy myciu. ;/

Miała też kilka razy zaklejone oczka jakąś czerwoną wydzieliną. Często też leci jej coś z noska ale w bardzo małych ilościach co widać bo szczurcia ma białe futerko i wszystko się niesie.

Albo starość albo poczytaj o guzie przysadki przy którym pojawia się wyciek porfiryny i niedowład łap.

Wiele z opisanych przez Ciebie objawów jest typowe dla guza przysadki.

Też sie zgodzę, ze to może być przysadka. Chocby krzyżowanie łapek, nadmierne wcinanie wapna, trudności w poruszaniu. Weż szczurkę do weta. Tu http://forum.szczury.biz/viewtopic.php? ... c&start=15 jest duży temat.

Tylko u szczurci nie występuje skrzywienie głowy. Sama nie wiem . Nigdy nie miałam starego szczura, każdy odszedł w wyniku choroby. Czy tak nie starzeje się szczur?

Nie zawsze występują wszystkie objawy. Na pewno na niedowłady pomoże codzienne podawanie całej witaminy B ( moze być Bcomplex) i 1/8 tabletki Lucetam 400. Może to przepisać wet. Albo mogą być zastrzyki z Nivalinu - to też ludzki lek, podaje sie podskórnie 1 kreskę strzykawki insulinowej. Codziennie 1x dz. przez kilka tygodni, potem co 2 dni. Zastrzyki daja szybsze efekty. Miałem szczurki z niedowładem łapek, ale nie krzyżowały łapek, a to już kilka osób wskazało jako charakterystyczne, chyba tez przy zapaleniach mózgu. http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... ek#p662794
Tu poczytaj http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 7&start=30

Dzięki za rady. Pójdę z nią we wtorek do weterynarza, ewentualnie jutro jeśli będzie się gorzej czuła. We wtorek akurat jest lekarz znający się na szczurkach więc mam nadzieję, że pomoże Niuńci. Po wizycie wszystko opowiem, co lekarz zalecił i co stwiardził. Pozdrawiam.

Dzisiaj szczurci się pogorszyło. Bardzo się o nią martwie. Aż przykro patrzeć. Jutro od razu po szkole szoruje z nią do weta mam nadzieję, że coś poradzi. Czy guza przysadki da się do końca wyleczyć nawet zaawansowanego?

Do końca się nie da, ale szczurek na lekach może być jeszcze w pełni sprawny i szczęśliwy przez długi czas.

A jaki jest koszt leczenia? Ciągle mam nadzieję, że to może być jednak nie to ehhh :c

Byłam ze szczurcią u weta. Dał jej zastrzyk "Dexaroft" + wiztya. Zapłaciłam 26 zł. Na razie pani nic nie stwierdziła. Powiedziała, że to może być przysadka ale nie musi. Mam nadzieje, że to jednak nie to. Powiedziała, że muszę obserwować i jak się pogorszy albo jej stan się nie zmieni po zastrzyku to mam się zgłosić. Będę ją teraz obserwować. I teraz mam pytanie. Pani wet. powiedziała, że lepiej ją przełożyć do mniejszej płaskiej klatki ze wzgl. na jej spadanie. Jak sądzicie czy przenieść ją samą, bez jej koleżanki do małej klatki czy z?

Lepiej z koleżanką, bo rozłąka to zawsze stres. Dexafort to steryd, jak się polepszy to dobrze. To jest steryd kilkudniowy, więc pewnie i tak w czwartek/piatek warto sie zgłosić, bo potem weekend.

A ten sterdyd jest na co, przeciw jakim chorobom się go podaje? Przepraszam nie jestem zorientowana.

Akurat ta klainika jest otwarta w weekend tak samo jak w dni robocze więc nie muszę się martwić, jak się pogorszy to zawsze mogę pojechać.