Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Bazgralka
Posty: 60
Rejestracja: ndz mar 10, 2013 8:06 am

Re: Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Post autor: Bazgralka »

Tak,już jest lepiej,trzymałam je juz w transporterze po dwie,trzy godziny,czasem sa ataki,ale jest zdecydowanie lepiej. Wczoraj nawet we dwie chodziły sobie po pokoju,ale wciąż mieszkają w osobnych klatkach. Muszą zmniejszyc sie ataki. Zauważylam,że mala sie broni łapkami,pewnie dlatego starsza wciąż ją przydusza do gleby. A mała panikuje.
Awatar użytkownika
ssylvusia
Posty: 983
Rejestracja: wt lis 14, 2006 10:02 am
Numer GG: 1989601
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Post autor: ssylvusia »

Bazgralka, im dłużej będziesz dziewczyny od siebie separować, tym dłużej będzie trwało całe łączenie. Za bardzo to przeciągasz wg mnie, laski już dawno powinny siedzieć razem w klatce bez rozdzielania ich.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Post autor: akzi »

przestań je rozdzielać ! przez to ze ciagle to robisz to tyle trwa !
sorry ale naprawde za bardzo to przezywasz i to że dzieczyny nie moga sie dogadac to tylko i wyłącznie twoja wina bo je non stop rozdzielasz.
weź je zostaw w klatce na noc idź spać i olej to co tam się bedzie działo bo wg twoich opisów nie dzieje się tam nic niepokojacego i przestań wkońcu panikować !!!!!!!
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Post autor: Malachit »

akzi trochę spokojniej ;)
Bazgralko - generalnie akzi mimo nadmiaru wykrzykników ma rację - separowanie ich przedłuża cały proces, tym bardziej, że z tego co piszesz to żadnej szczególna krzywda się nie dzieje ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
Bazgralka
Posty: 60
Rejestracja: ndz mar 10, 2013 8:06 am

Re: Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Post autor: Bazgralka »

Przecież już nie panikuję. Mówię, że jest bardzo dobrze, dziewczyny biegają razem, wspinają się po mnie i nie dochdozi już do ataków. Wkrótce zamieszkają razem.
Bazgralka
Posty: 60
Rejestracja: ndz mar 10, 2013 8:06 am

Re: Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Post autor: Bazgralka »

Szczurki już dwie doby mieszkają w jednej klatce. Nawet z jedzeniem po 12 godzinach. Trochę się biją,ale potem razem śpią. Ale na zewnątrz jednak się nie lubią za bardzo. Biegają i czasem się atakują. Wierze jednak,że w końcu będzie ok. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję.
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Post autor: IHime »

Przyzwyczają się. Jeśli gorzej zachowują się na wybiegach, możesz kilka dni przetrzymać je w klatce.
Awatar użytkownika
dominiszka
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 22, 2013 10:01 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Post autor: dominiszka »

Brawo! :)
with a cigarrete smile sayin' things you can't ignore

Za TM: Lily [*]
Na zawsze w moim sercu, choć w domach już innych: Abi, Ludi, Zgredek, Gapcio i Aiden.[/color][/size]
Bazgralka
Posty: 60
Rejestracja: ndz mar 10, 2013 8:06 am

Re: Miesiąc łączenia - i nic:-((((

Post autor: Bazgralka »

Moje szczurki już są razem i nawet śpią ze sobą, wtulone, aczkolwiek na wolności wolą biegać osobno. A jak w rozpędzie się spotkają, to mała skacze na dużą i to duża wnerwia i wtedy małą przepędza. Ale jestem szcześliwa, że pomimo długotrwałego procesu, jakoś udało się przyzwyczaić do siebie dziewczyny. Są kochane. Zastanawiam się nad kolejną przyjaciółką dla nich, żeby mała mogła się bawić z drugim zwariowanym maluchem, bo duża to częściej śpi, niż biega. Pozdrawiam wszystkich.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”