szczury.org

Wiem ze o odstepach miedzy drutami klatki bylo juz od groma tematow ale po 1 nie znalazlam satysfakcjonujacej mnie odpowiedzi po 2 moje pytanie troche sie rozni. Mialam klatke troche mala. Mialam wrazenie ze sie troche gniota, a ze mialam klatke po fretce z odstepami miedzy pretami 22mm. Irokez wyciaga mniedzy nimi nosek max do oczek ale dalej nie da rady. Niestety Wally jest mlodszy o miesiac i przez prety przechodzi mu cala glowka i nawet przecisnal lapke ale go wystraszylam i sie cofnal. Czy jest mozliwe zeby caly przeszedl? czy nie powinien? jak przelozy glowke to nie ma zbyt duzo mniejsca do przelozenia reszty ciala. Ale natomiast u Kota jak przejdzie glowa to i cala reszta da rade:( nie chce go szukac rano:( Potrzebuje szybkiej odpoiedzi:(

jest niby tak ze jak przejdzie głowa to i reszta też.

czyli lepiej zmienic klatke na mniejsza? albo dodatkowo ja otratkowac?

lepiej zmienic na większą z mniejszymi odstepami
a jak narazie nie masz na zmianę a masz możliwość do mniejszej w której on nie przejdzie to tak

na razie siedze i obserwuje z pewnej odleglosci i widze ze on sam sie boi tego przejscia przez kratki. A po za tym ally boi sie wybiegu zaraz sam wraca do klatki

Jak przejdzie głowa to i reszta.
Też mam duże odstępy i niestety jedna samiczka z klatki zwiewa. Musiałam ją przenieść do drugiej, do innych szczurków.

chyba zaraz polece do castoramy po siatke:(

no idź bo to bez sensu moim zdaniem on wylezie z niej , będzie cisza i spokój w domu to się skusi.

Akzi ma rację. Moja Pchełka jak była dzieciakiem, też uciekala z klatki tylko wtedy, kiedy była cisza i spokoj, czyli np jak spałam zdarzyło sie 2 razy, ale miałam głupie szczęście, że nic sie nie stało. Dlatego lepiej nie czekaj z okratowaniem tej klatki.

ZROBIONE!!! ale juz nigdy wiecej:(

haha

Belfastowi przeszła głowa ale kiedy poczuł ucisk krat o łopatki to zrezygnował. Jeśli szczursko nie jest szczupłe to musi swoją masę przeciskać. Poza tym Belfast przeciska łeb tylko DO klatki nie w odwrotnym kierunku. Mam Toddy Rolla więc nawet po wyjściu nie bardzo ma gdzie iść chyba, że zrobi skok wiary z wysokości.

Jeśli jednak klatka stoi na podłodze to maluch może zabawić się w włóczykija. Przy młodych szczurkach jest też ta kwestia, że te szybko rosnące - jednego dnia przechodzą a po tygodniu- dwóch - przechodzenie staje się nie przyjemne.

Wilczek, to że nie próbował dalej, nie znaczy że nie da rady. Lili nie przechodziła nigdy ... mimo że nie schudła teraz zaczęła zwiewać. Kropka łepek przeciskała długo, zanim zdecydowała się iść dalej... mimo że cały czas rosła.

Kiedyś miałam tymczasówkę, połączoną z moim stadem... Która umiała wejść do klatki zamkniętej z wybiegu, ale nigdy z niej nie wychodziła.