Nasza mała Jay
: ndz lis 10, 2013 2:32 pm
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy"
7.11.2013 - Za tęczowy most pobiegła nasza alfa Jay.
Byłaś szczurem niezwykłym od samego początku, zdobyłaś tytuł alfy i wszystkich sobie podporządkowałaś. Zarówno stado jak i nas swoich ludzi. Ostrożna i niezależna, nie dająca się oswoić do końca. Miałaś swoje granice, ktorych nie pozwalałaś przekraczać, a my to szanowaliśmy tak jak i ty nas. To była szczególna wieź, która wiele nas nauczyła.
Twoja choroba zaatakowała tak niespodziewanie i pomimo starań, przegraliśmy tą walkę.
Spędziliśmy razem jedynie półtora roku, ale dziękuje za ten czas, że byłaś tu z nami i byłaś przyjacielem.
Leć mój mały aniołku...
7.11.2013 - Za tęczowy most pobiegła nasza alfa Jay.
Byłaś szczurem niezwykłym od samego początku, zdobyłaś tytuł alfy i wszystkich sobie podporządkowałaś. Zarówno stado jak i nas swoich ludzi. Ostrożna i niezależna, nie dająca się oswoić do końca. Miałaś swoje granice, ktorych nie pozwalałaś przekraczać, a my to szanowaliśmy tak jak i ty nas. To była szczególna wieź, która wiele nas nauczyła.
Twoja choroba zaatakowała tak niespodziewanie i pomimo starań, przegraliśmy tą walkę.
Spędziliśmy razem jedynie półtora roku, ale dziękuje za ten czas, że byłaś tu z nami i byłaś przyjacielem.
Leć mój mały aniołku...