połączyć młodą szczurkę z dwoma starszymi samiczkami ????

[ŁukaszBieszczady]

Witam.Założyłem nowy wątek ponieważ mój przykład jest specyficzny i liczę na Waszą pomoc. Od 8 miesięcy mam w domciu dwa ogonki, dwie samiczki. Są już w pełni oswojone i spokojnie śmigają sobie po mieszkaniu itd. Wczoraj dowiedziałem się, że znajomy ma szczura do oddania. Okazało się , że malec rasy dumbo rex ma niespełna kilka tygodni, przygarnąłem go bez wahania ale teraz stoję przed dylematem i zadaniem połączenia ich. Czy łączenie takiego malca jest bezpieczne i jak do tego w ogule mam podejść. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam.

[sciurus vulgaris]

Łączenie samca z samicami odpada w ogóle, niezależnie od wieku. Bardzo szybko dorobisz się młodych z niepewnych genów, może chorych, może słabych. A nawet jeśli nie - nie wolno nam rozmnażać szczurów dla własnego 'widzimisię', przecież tyle ich jest tu na forum, tyle szuka domków... Szczurek musi zostać wykastrowany (dopiero kiedy osiągnie wiek 4 miesięcy) lub oddany do samczego stada.

[ŁukaszBieszczady]

Przepraszam za błąd, zapomniałem dodać że jest to samiczka...



Zatem edytowałam tytuł, żeby nie wprowadzać zamętu

Mod. /Dulci

[sciurus vulgaris]

A widzisz to zmienia postać rzeczy, ten ciągły rodzaj męski mnie zmylił. W takim razie, jeśli podejdziesz do łączenia w odpowiedni sposób (wszystko krok po kroku mamy opisane w dziale łączenie) to można liczyć na pomyślne rezultaty.

Podstawowe zasady:
-neutralny teren (oby nie za duży bo sprzyja gonitwom)
-nowy szczurek na miejsce neutralne trafia pierwszy, potem kolejno samica mniej dominująca i na końcu alfa
-najlepiej brzuszki i ogonki wysmarowane aromatem do ciasta, żeby zapach był ten sam
-jak najmniejsza ingerencja człowieka (chyba, że pojawi się krew. przewracanie malca i jego prawdopodobne piski będziesz musiał ignorować)
-brak jedzenia podczas łączenia, żeby nie było się o co kłócić
-dużo cierpliwości


Poczytaj tematy w dziale łączenie, znajdziesz tam dużo fajnych podpowiedzi, m.in. o metodzie transporterowej, o późniejszym już (po fazie którą w skrócie opisałam) wsadzeniu szczurków do jednej klatki, o zasadach dominacji i o tym, że nie możemy się w nią wtrącać i o wielu wielu innych rzeczach.

Powodzenia.

[ŁukaszBieszczady]

a no to dzięki wielkie za podpowiedź i sorki za wprowadzenie w błąd ogólnie czytałem,na prawdę sporo na temat łączenia z tym, że nie mogłem znaleźć podobnego przypadku i obawiałem się, że szczurek jest zbyt młody żeby wprowadzić go do mojego małego stadka będę próbował wedle wskazówek i na pewno dam znać o wynikach moich prób. Dzięki.

[sciurus vulgaris]

A w jakim dokładnie jest wieku?

[ŁukaszBieszczady]

młodziak ma około miesiąca a dorosłe mają około 8 miesiecy i są cztero-krotnie większe od malca ....

[sciurus vulgaris]

No to maluszek. Jeśli znajomy jest w stanie podać Ci dokładną datę urodzenia to byłoby super, bo jeśli ma mniej niż 4,5 tygodnia to powinna jeszcze być z mamą i będziesz musiał zaopiekować się nią nieco bardziej niż starszymi "ciotkami" ( o opiece nad takimi szczurkami też jest sporo tematów ).

[smeg]

Najlepiej byłoby, gdyby maluch miał też koleżankę w swoim wieku, wtedy najlepiej się rozwijają, mogąc bawić się z rówieśnikami. Ale jeśli nie masz możliwości przygarnięcia czwartego szczura, to też nie będzie tragedii. Twoje 8-miesięczne samiczki też są jeszcze dość młode, postępowanie według standardowych metod łączenia powinno przynieść efekty. Dla pewności poczekałabym ok. tydzień-dwa przed pierwszym spotkaniem, żeby maluch zadomowił się u Ciebie i trochę podrósł.

[ŁukaszBieszczady]

Dziś, po pierwszych wymianach węchowych, stwierdziłem że pora na zapoznanie ze spokojniejszą, zdominowaną samiczką .... rezultat przeszedł moje oczekiwania, po wymianie kilku wdechów starsza zignorowała malca i poszła w swoją stronę. Odbieram to jako pozytywny bodziec( o ile się nie mylę?). W następnych dniach będę powtarzał zbliżenia między nimi. Natomiast ze zbliżeniem z dominującą i zarazem bardziej agresywną samiczka trochę się jeszcze wstrzymam, boje się o maluszka( kurcze jeszcze nie zdążyłem jej nazwać )

[ŁukaszBieszczady]

Oficjalnie chcę powiedzieć, że po około 2 tygodniowym pobycie klatka w klatkę i poznaniu z nie dominującą samiczką wczoraj poraz pierwszy w neutralnym miejscu 3 szczurki były razem wszystko odbyło się bardzo spokojnie. Później przenieśliśmy je na kanapę która jest już miejscem 2 szczurków nastąpiła delikatna dominacja samiczki alfa na młodym ale wszystko odbywało się bez agresji i krwi. Dziś postanowiłem przenieść szczurka do dużej klatki moich podopiecznych i jak narazie wszystko jest ok myślę, że połączenie jest zakończone i posiadam już 3 osobową rodzinkę szczurków. Mały się jeszcze dużo musi nauczyć co może a co nie ale wszystko jest na dobrej drodze. Polecam taki sposób łączenia szczurków nie ma co się śpieszyć te 2 tyg czy 3 nie zrobi nam różnicy a za to można uniknąć krzywdy szczurków
P.S Dziękuję za rady i wsparcie pozdrawiamy Ja (chociaż to samiczki które miały byś samcami) Dzordz, Mort, i Junior )))

[draakhul]

Podczepiam się pod temat, ponieważ mam podobną sytuację. Do dwóch dorosłych samic chcę przyłączyć 5-tygodniową dziewczynkę. Pierwszego dnia wykonałem całą procedurę zapoznawania zgodnie z instrukcjami z forum (które się już dwukrotnie sprawdziły), ale pojawia się problem. O ile na terenie neutralnym (kanapa, stół) szczurki zbytnio nie zwracają na siebie uwagi, o tyle w klatce starsze wykazują dość agresywną dominację, włącznie z ciąganiem zębami za skórę małej. Nie zostawiłem jej tam na noc, spała w transporterze.
Dziś spróbowałem ponownie, spędziły godzinę na stole, nawet je podkarmiałem i nie kłóciły się, a w klatce znów napadają na maluszka. Rozważam w tej chwili taką opcję, żeby mała pomieszkała trochę oddzielnie, aż ciut podrośnie - czy to ma sens?

[noovaa]

Spróbuj zamknąć je razem w transporterze na kilka godzin, jeśli będzie spokój i się spokojnie razem wyśpią, daj je do PUSTEJ wyszorowanej klatki.

[draakhul]

Trochę się boję. I co rozumiesz przez "pusta"? Bez wyposażenia?

[noovaa]

Dokładnie.

Samo "ciąganie za szmaty" jeśli nie zostają dziury, jest dość normalną formą dominacji, często stosowaną w przypadku malucha. Nie przejmuj się.

Ja przy trudnych łączeniach = pojawiała się krew, wkładałam szczury do ciasnego transportera i jeśli była potrzeba, stresowałam spacerami. Samo ciąganie za skórę to nie trudne łączenie.

Klatka podczas łączenia, najlepiej jak jest pusta. Szczury nie walczą o teren na akcesoriach i półkach i nie mają za dużego pola by się od siebie oddalić.