szczury.org

Przy likwidowaniu psiego kojca zostało znalezione szczurze gniazdo pełne osesków, czy można coś zrobić by je odchować?
Jak tak to co?
Bardzo proszę o rady.

Na razie półksiężyce są, wiec brzuchy pełne, dogrzewamy, ale nie wiemy co robić dalej, czym karmić, w jaki sposób.

Do weterynarza i tam kupić mleko dla kociąt ( nie w płynie dla kotów ) - takie w proszku modyfikowane.
Mleko te dobrze jest mieszać z żółtkiem jajka.

Karmić co 2 godziny strzykawką ( bez igły, nawet w nocy ), po każdym karmieniu masować brzuszki w celu ułatwienia wypróżnienia się.

To teoria którą znam, mam nadzieję, że ktoś kto już ją wykorzystał opisze to lepiej.

Ale jeśli są to świeżo urodzone maluszki, to niestety na odchowanie masz niewielkie szanse

Pamiętaj też by po każdym kontakcie dokładnie myć ręce, maluchy mogą mieć pasożyty, a na odrobaczenie jest za wcześnie.

Dzięki nova, szczurki są u mojej znajomej, rano zadzwoniła do mnie po pomoc, mówiłam o tych półksiężycach, dogrzewaniu itd ale tutaj też napisałam bo miotu w życiu nie miałam na wychowaniu.

Też mam obawy że będzie ciężko z tym żeby przeżyły ale walczy.

Zawsze można poszukać też matki zastępczej, żeby odkarmiła maluchy - to daje im większe szanse na przeżycie. Ja w ten sposób odchowałam miot półdzikusków, które trafiły do mnie, kiedy miały 3 dni, bez matki. Dodam, że mamkę najłatwiej jest dostać w hodowlach karmowych, bo tam niestety "produkcja" osesków trwa w kółko i na okrągło (bardziej profesjonalnych, nie takich które się ogłaszają na tablicy czy gumtree).

Szczurki niestety nie przeżyły;/ były bardzo malutkie, nie sposób było je nakarmić mimo starań, ale przynajmniej umarły w cieple i spokoju;/

[*] dla maluszków.
Przykre doświadczenie, ale tak już działa natura i tego nie zmienimy.