Strona 1 z 2

[ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: pt lis 22, 2013 11:10 pm
autor: deth
Witam,
to mój pierwszy post, więc z góry przepraszam, jeśli się rozpiszę.
Obecnie posiadam dwa szczurki które adoptowałam ( a raczej wyrwałam) od bardzo nieodpowiedzialnego człowieka, który doprowadził je do istnej ruiny. Z jednym z nich- czeczenem- nigdy nie było większych problemów, nie chorował, był ufny, żywotny i skory do zabaw, jednak z drugim- misiem- od roku przeżywamy gehennę. Od samego początku miał wszoły, z którymi walczyliśmy bardzo długo ( miał gołe placki na skórze, ogromne połacie strupów, sierść wypadała garściami)- po pół roku wszystko się uspokoiło, szczurek wyzdrowiał, sierść odrosła a ranki się zagoiły. Jednak kiedy już odetchnęliśmy z ulgą, pojawił się guz na żuchwie- w bardzo szybkim tempie ( dwa dni) z praktycznie niewidzocznego urósł do sporej wielkości. Pojechaliśmy do weta w nocy, stwierdził że to ropień. "zdjął" część ropy z tego guzka, misio potwornie wtedy cierpiał i ciężko było nawet na to patrzeć, mimo że odbywało się to pod znieczuleniem miejscowym. Ale wet stwierdził, że konieczne są dalsze wizyty bo.. no właśnie, bo to prawdopodobnie wszoły lub pasożyt spowodował ten ropień. Przeszukałam większość wątków o ropieniach i nigdzie nie natknęłam się na to, że to wszoły mogą powodować takie ropienie. Wet powiedział, że trzeba ściągać ropę, ale zalecił badania na obecność pasożytów przy czym zaznaczył że jeśli się okaże że to pasożyty, to leczenie będzie bardzo długie i mozolne, bo trzeba będzie antybiotyk wprowadzać bezpośrednio w ognisko ropnia i go powoli "wytruwać" - szczerze mówiąc nigdy się z czymś takim nie spotkałam a boję się, że mój misio będzie przez to jeszcze bardziej cierpiał, ale może ktoś z Was wie coś na ten temat? kiedyś moj nieżyjący już szczurek też miał ropienie, jednak po ściągnieciu ropy wszystko ładnie się goiło i nikt nigdy nie powiedział mi że to wina wszołów czy pasożytów podskórnych..
stąd wlaśnie moje pytanie, czy pasożyty i wszoły są powodem powstawania ropni? wydaje mi się też, ze wet w przypadku ropienia przy pyszczku powinien chyba do niego zajrzeć żeby sprawdzić czy się tam ropa nie wylewa?

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: sob lis 23, 2013 2:02 am
autor: Paul_Julian
Warto by było skonsultować to z innym wetem. Nie wiem skąd jesteś, tutaj masz polecanych wetów : http://www.szczury.org/viewforum.php?f=13

Nie wydaje mi sie , ze to od pasożytów. Oczywiscie, pasożyty oslabiają organizm, który jest bardziej podatny na jakieś choróbska, ale to jest pośredni wpływ.
Możliwe, ze wet chce po prostu od Ciebie wyciągnąć kasę.
Wszystkie ropnie i guzy w okolicy głowy powinny byc obejrzane przez doświadczonych szczurzych wetów. Jest bardzo blisko kanałów słuchowych, mózgu itd. Z boku głowy pod uchem "lubią" się tworzyć nowotwory.
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... it=zymbala
Częśc nowotworów może mieć ropę lub strup, ale wtedy zapewne wolniej rosną. Chyba, ze jakieś złosliwe paskudy, jak tu http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=168&t=42466

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: sob lis 23, 2013 2:26 am
autor: deth
Niestety mój zaufany wet u którego zawsze szczurki leczyłam będzie w pracy dopiero pod koniec przyszłego tygodnia, dlatego byłam zmuszona iść do obcego a tak właśnie coś czułam, że może mnie chcieć na kasę naciągnąć.
dziękuje Ci bardzo za odpowiedz :)

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: sob lis 23, 2013 9:08 am
autor: Paul_Julian
A skąd jesteś? moze ktoś na forum zna innego dobrego weta ?

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: sob lis 23, 2013 8:47 pm
autor: deth
ja jestem z Łodzi. Dzisiaj poleciałam w końcu do innego weta, który znowu oczyścił ropień z ropy , przepisał zastrzyki i kazał obserwować czy ropień schodzi. mam wrażenie że od wczoraj trochę mu się ten ropień zmniejszył, ale to pewnie po tym dzisiejszym ściąganiu ropy. niestety ten wet potwierdził, że wszoły absolutnie nie mogły "zagnieździć się" w ropniu ani go bezpośrednio wywołać, ale tak czy siak trzeba to obserwować, bo jest na żuchwie i jest dość spore ( wczoraj było wielkości dużego ziarna fasoli ).

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: sob lis 23, 2013 9:45 pm
autor: Paul_Julian
Łódź ma dobrych wetów :)

Tutaj http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=172&t=35601 jest opis czyszczenia ropnia

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: pn lis 25, 2013 10:18 pm
autor: deth
Dziękuje bardzo, bardzo za opis czyszczenia ropnia.
Niestety dzisiaj po powrocie do domu zobaczyłam że ropień znowu się odnowił :( Zostałam już u weta wstępnie przygotowana na to jak ten ropień czyścić, ale ten link z zaleceniami krok po kroku z pewnością mi się przyda bo chyba czeka mnie znowu długa batalia o zdrowie misia :(
Nie wiem czy wet zrobił coś nie tak, czy taki już urok ropni, że ciężko się ich pozbyć? dzisiaj miś ma znowu ropień wielkości dużej fasoli ( taki jak na początku) - rano jeszcze go nie miał..

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: pn lis 25, 2013 11:17 pm
autor: deth
Przepraszam, że piszę post pod postem, ale mam jeszcze jedno pytanie.
Czy takie oczyszczanie ropnia w domu jest bezpieczne? to znaczy, czy przy zachowaniu wszystkich środków ostrożności, nie pogorszę jeszcze stanu szczurka? Wet przepisał mi antybiotyk w zastrzykach, mam go jeszcze na trzy dni. Ale naczytałam się trochę, że źle oczyszczony ropień może powodować problemy, więc nie wiem już sama czy lecieć kolejny raz do weta na oczyszczanie, czy spróbować samemu w domu..

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: wt lis 26, 2013 12:06 am
autor: Paul_Julian
Problem może być jak czyścisz ropień bez ogrzania miejsca albo w ogóle bez opieki weta. Podobnie jak masz jakąś krostkę na twarzy - jak usiłujesz oczyscić i za mocno gnieciesz bez ogrzania skóry, to wtedy mozna tę ropę wcisnąć głębiej, zamiast wycisnąć na zewnątrz.
Ropnie bardzo szybko sie odnawiają, dlatego 2 razy dziennie trzeba robić takie czyszczenie. Najwazniejsze, to żeby ten ropień sie nie zamykał, bo te bakterie giną jak mają dostęp tlenu ( dlatego mają nazwę beztlenowce).
Nawet zerwanie strupa i takie zewnętrzne oczyszczenie tej ropy co widać ( bez wyciskania) to dużo więcej niż pozostawienie zamknietego ropnia samemu sobie.
Możesz jutro pójśc do weta, jak najbardziej, a potem 2x dziennie na spokojnie otwierać paskudztwo i delikatnie czyścić.
To jest na żuchwie, więc to takie dośc niedobre miejsce.

Misiu ( od Noovej) tez miał paskudny ropień, i poprawa była po bodajże unidoxie. http://www.szczury.org/viewtopic.php?p=977732#p977732 ( napisz do niej, zapytaj :) )

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: wt lis 26, 2013 7:30 am
autor: noovaa
Deth, ropnie nawracają. Wspomniany Misiu wciąż boryka się z ropniem, nie wiem czy już nie około miesiąca, tylko w miejscu obok pierwotnego ::)

Nie wiem jak wygląda ten Twój ropień, ale u nas czyszczenie wygląda ciut inaczej niż w opisie.

Zaczynam od namoczenia strupka nadmanganianem potasu, a później mokrym patyczkiem do uszu ( również w nadmanganianie ) usuwam rozmoczony strup.
Po otwarciu rany, biorę czysty patyczek, jeszcze raz moczę i dokładnie wycieram ropnia w środku ( już się postaraliśmy o to, by strup był odpowiednio duży i po jego zdjęciu jest taka możliwość ), a jeśli pojawia się tam "ropna tkanka", usuwam ją ręcznie. Czasem robią się takie gluty które wyglądają troszkę jak niezbyt zdrowe ciało - nie ma większego problemu z wyjęciem tego.

Po dokładnym oczyszczeniu, zalewam dziurę w środku żelem który dał mi wet. Żel przyśpieszający gojenie, niedopuszczający do wyschnięcia. Czytałam że różni weci stosują różne środki.

Nadmanganian można zastąpić rivanolem ;)

Poza tym koniecznie antybiotyk, a przy antybiotyku, koniecznie leki osłonowe ( np. lakcid ).

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: wt lis 26, 2013 8:28 am
autor: Paul_Julian
Ja tylko dodam, ze nadmanganian musi byc rozcienczony , ale nie znam proporcji, bezpieczniejszy riwanol.
W Łodzi mieszka IHime i Dulcissima - moze znają weta doswiadczonego w ropniach?

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: wt lis 26, 2013 8:33 am
autor: noovaa
Paul, ja mam proszek do rozpuszczenia i mam go rozpuścić tak, by miał odpowiedni odcień fioletu, nie za ciemny ;)
Po rozrobieniu ma stać w ciemnym miejscu. Mój weterynarz sugerował że lepiej nadmanganianem, ale w sumie nie wiem dlaczego, bo rivanol również mam w domu. Tak jak piałam wyżej, można tak samo użyć rivanolu.

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: śr lis 27, 2013 8:20 pm
autor: deth
Dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi.
Robimy misiowi od dwóch dni te "zabiegi" i ropień znika w oczach, także bardzo się cieszę. Mis odzyskał werwę i jest już znowu ruchliwy i zywotny, chętnie je i pije, co jest dla mnie najważniejsze bo ostatnio stracił apetyt. Jutro kolejna wizyta u weta( tym razem "mojego" zaufanego), zapytam co dalej z antybiotykiem ( bo już mi się kończy) i będziemy powtarzać te zabiegi, oby z pozytywnym skutkiem.

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: śr lis 27, 2013 8:45 pm
autor: Paul_Julian
Będzie dobrze :)

Re: [ROPIEŃ] spowodowany wszołami?

: śr lis 27, 2013 10:22 pm
autor: noovaa
Antybiotyk powinno się dawać minimum do całkowitego zagojenia ropnia.

Ropa zalegająca pod skórą podtruwa organizm, dlatego po otwarciu i oczyszczeniu ropnia, szczurek wraca do formy.