szczury.org

mam Bolcia od 4 dni. (ma ogolnie 5 miesięcy)
w sklepie stał na trocinach, u mnie przez pierwsze 2 dni też. ale kiedy zobaczyłam jak się drapie ciągle i ze często kicha to zmieniłam mu od razu trocinki na granulat dla gryzoni. jednak wciąż jest to samo .
to normale ze jeszcze jakiś czas po zmianie ściółki dalej się będzie drapał ? czy zmiana powinna być natychmiastowa ?
dodam też że ma dosyć szorstką i "rozczochraną" sierściuszkę. (chyba od drapania)
ran ani mocnych zadrapań nie zauważyłam jeszcze u niego.

Bardzo prawdopodobne że ma pasożyty (wszoły, świerzb itp) jak często szczury z zoologa. Niektórych robali nie zauważysz, czasem na sierści (na ciemnych kawałkach) widoczny jest jakby drobniutki piasek, to jaja pasożytów. Ale bez wizyty u weterynarza znającego się na szczurach się nie obejdzie. Wet sprawdzi też ogólny stan zdrowia ogona. Kichanie i napuszona sierść może świadczyć o chorobie i złym samopoczuciu. Ale to musi być sprawdzony wet, a nie taki psio-koci, bo oni mimo dobrych chęci się nie znają. Trociny, siano i pylące żwirki nie są dobre dla ogonów, czasem powodują alergie, mogą zawierać pasożyty. Ale najpierw lekarz.

nienazwana pisze:Bardzo prawdopodobne że ma pasożyty (wszoły, świerzb itp) jak często szczury z zoologa. Niektórych robali nie zauważysz, czasem na sierści (na ciemnych kawałkach) widoczny jest jakby drobniutki piasek, to jaja pasożytów. Ale bez wizyty u weterynarza znającego się na szczurach się nie obejdzie. Wet sprawdzi też ogólny stan zdrowia ogona. Kichanie i napuszona sierść może świadczyć o chorobie i złym samopoczuciu. Ale to musi być sprawdzony wet, a nie taki psio-koci, bo oni mimo dobrych chęci się nie znają. Trociny, siano i pylące żwirki nie są dobre dla ogonów, czasem powodują alergie, mogą zawierać pasożyty. Ale najpierw lekarz.

Byłam u weta godzinkę temu. Podał Bolusiowi zastrzyki oraz preparat na sierść (kark), jutro i pojutrze znowu muszę z nim iść na zastrzyk ;/ po zastrzykach da mi tabletki jakieś zebym mu rozrabiała z wodą i podawała. a za tydz w srode na kontrole i da mu jeszcze raz ten preparat na sierść.
Kasy trochę za to mi wyjdzie bo ponad stowa ale ważne żeby się mysio nie męczył ))

Może szczurek to double rex? I dlatego wydaje Ci się, że ma ją hmm rozczochraną? Kiedy szczurek ma pasożyty np. wszoły to bardzo go łaskocze i dlatego się drapie. Tak mocno to robi, że ma ranki i strupki. Jeśli tego nie ma, pasożytów skórnych raczej też. Jeśli chodzi o kichanie to bardzo często jest to reakcja na nowe otoczenie. Najlepiej gdybyś wysłała nam zdjęcie szczurka z bliska (żeby było widać dobrze sierść). Czasem weterynarze wmawiają nam ludziom, którzy nie mają duże wiedzy na jakiś temat, że jest problem i tylko wyciągają kasę.

Szorstka sierść to normalne u 5 miesięcznego szczurka. Za maluszka szczurki mają milusią sierść, później stopniowo ona zmienia się na grubszą i mocniejszą dzięki temu chroni szczurki od np. urazów no i od zimna.

Za całe stado mnie wet nie kasował stówkę za takie rzeczy...
Trzeba zapisywać co dostał szczurek - informacja "coś na kark, zastrzyk" nic nikomu nie mówi. Trzeba uważać bo nie każdy wet się zna i potem są kłopoty większe niż były.

Dokładnie wet to też lekarz jednak bardzo często czują się bezkarni, ponieważ leczą zwierzęta, a nie ludzi....

Wczoraj u swojej szczurzycy zauważyłam pasożyty ni to pomarańczowo czerwone. Nie wiem od czego. Myślałam że to może od szczurków które kupiłam niedawno, ale jak je sprawdziłam to są czyste. Nie wiem od czego. Zmieniłam ostatnio żwirek na ściółkę bawełnianą bo właśnie po żwirku miał dziwną sierść. Czy to może być od żwirku??

może,ale nie musi.Fakt,że u pozostałych szczurków nie zauwazyłaś pasożytów o niczym nie świadczy.Często bywa,że tylko jeden z ogonków ma widoczne objawy.Najlepiej i najprościej jest udać się do weterynarza i poprosić o pobranie zeskrobiny ze skóry szczurka.Jesli u jednego są pasożyty,a pewnie są,skoro sama je zauwazyłaś,to konieczne będzie podanie ivermektyny dla wszystkich ogonków(na karczek,bądz w zastrzyku,cyklicznie 3 razy co siedem-dziesięć dni).Wyparzyć klatkę itp.Jeśli masz podejrzenia,że winna pojawieniom się pasożytów jest ściólka,to pozostaje się jej pozbyć.Osobiście uważam,że pasożyta mógł przywlec któryś z ogonków

Byłam u weta i Pixie dostała zastrzyk i kazał mi przyjść jeszcze dwa razy by powtórzyć zastrzyk. Co do małych powiedział że są za młode na zastrzyk bo mają tylko półtora miesiąca. Powiedział, że jak coś u nich zauważę to mam wtedy z nimi przyjść.

To te młodsze szczurki siedzą osobno,czy jak?Z własnego doświadczenia wiem,że należy leczyć całe stado,bo inaczej nic z tego.1,5 miesięcznym ogonkom spokojnie można podać iver na karczek,nie trzeba ich kłuć :)Nie krytykuję decyzji weterynarza,ale naprawdę całej trójce możesz bezstresowo pomóc i szybko pozbyć się problemu.Powtórzę,że całkiem realna jest sytuacja,że widzisz pasożyty u jednego osobnika,a nosicielami mogą być wszystkie.Jeśli przyczyną jest ścióka,to i tak ją wywalisz,a lepiej profilaktycznie odkazić całe towarzystwo i będzie spokój
Jeśli juz jesteś pewna pojawienia się pasozyta w stadku(a jesteś,z tego co pisałaś),to może podejdz do najbliższego veta i poproś o iver.Podaj ilość ogonków i wiek,dostaniesz strzykawkę do zakropiania na karczek(dla całego stada i na całą kurację) i po trzech tygodniach będzie okey.Koszt takiej kuracji z wizytą u weta z szczurkami,to ponad 100zł(przynajmniej u mnie).Podejście do lecznicy i kupno leków,to odpowiednio(trzykrotnie u nas się trafiło swiństwo)5zł,0zł,trzeciego razu nie pamiętam,ale chyba dycha.Według mnie warto,tak czy siak pomóc dziewczynkom.I bez sensu jest leczenie tylko jednego osobnika."Przerobiłam" trochę weterynarzy w okolicy i wet który podaje lek na pasozyty tylko jednemu zwierzakowi ze stada,według mnie nie zna podstaw i tyle.Trzymam kciuki i nie daj sobie wmawić takich głupot

Witam, jestem nowa.
Mój nowy nabytek, dumbo rex ma tak samo. Rzadka, mięciutka sierść, często się drapie i podskakuje w miejscu, znowu się drapie i gryzie. Boję się, że może mieć pasożyty. Gdybym wysłała zdjęcie jego sierści, dałoby się określić czy ma pasożyty czy nie? Mi się wydaje, że na białej sierści widziałam 2-3 czarne kropeczki, ale nie jestem pewna.

Do weterynarza!

lepiej iśc do weta i podać profilaktycznie iver nie zaszkodzi a pomoże jak by co

Dziękuję Byłam u weterynarza i na szczęście nic moim chłopakom nie jest. Za dwa tygodnie jak mały podrośnie, mam przyjść tylko na profilaktyczne odrobaczanie.