Podwawelska nazywana Ciapolkową ..
: pt sty 31, 2014 12:16 am
............
Miałaś być lekiem na ranę, na krater wyrwany i .. nie byłaś. Byłaś sobą. Jak zaczarowane są wszystkie kapturki tak i Ty wniosłaś do domu swoją magię ale nie taką w stylu wróżki tylko bardziej jak Piotruś Pan.. heca i rozboje były twoją domeną .. a i kradzieże oraz zawłaszczenia Ile to razy klęłam żeby wycisnąć wszystkie zakamuflowane w rogi hamaków skarby i zapasy żywnościowe !
Kochana Ciapolkowa - nie ma Cię już ale daj mi to wytłumaczyć .. wiesz .. nie mogłam dalej.. patrzyłaś i udawałaś że nie boli, że nic się nie stało a ja widziałam jak chowasz ten ból w hamakach .. upychasz jak wcześniej jedzonko ..jak skarby..
.. nie mogłam ... nie mogłam udawać że można dalej .. ile to ja się pytałam w środku głowy : czy to już ? ... nie .. nie dzisiaj ! odpowiadałaś ...
... lecz ten miecz w końcu spadł ..
.....
w ostatniej chwili do transportera wskoczyła Słasiczka .. nie miałam siły jej zabronić pojechać z Tobą .. ona zawsze uśmiechnięta .. a w taki dzień .. jak promyk nadziei że to .. co w naszych ludzkich głowach .. to i w szczurzych że NIKT nie zabroni się pożegnać kiedy się kocha ..
Zasypiałaś ze spokojem patrząc tymi swoimi oczami ..Słaś na ramieniu , Ty w dłoniach .. wiem .. obiecałam .. nie byłaś sama..
..Zobacz Luś wyciąga łapę - pomoże Ci przejść przez mostek ..
Byłaś i Jesteś .. widzę Cię !
.....................................................
Podwawelska zwana Ciapolkową - Pierwsza z Trzeciego Stada, przyjechała z Krakowa od Marchewczki, której bardzo serdecznie dziękuję za zaufanie i za cudowną , pełną pomysłów małą przyjaciółkę. Nie sposób napisać emocje .. zdefiniować klawiaturą uczucia które kłębią się w głowie po sekcji .... Ta szczurzyca w zasadzie nie miała prawa tak długo żyć a jednak siłą woli .. była .. Myślę że nie potrafiłam Jej oddać a Ona nie chciała iść ....
Uwielbiała tego ze mną słuchać ... Ona tam siedzi pomiędzy nutami..
https://www.youtube.com/watch?v=sDJgxE-0PZI
Miałaś być lekiem na ranę, na krater wyrwany i .. nie byłaś. Byłaś sobą. Jak zaczarowane są wszystkie kapturki tak i Ty wniosłaś do domu swoją magię ale nie taką w stylu wróżki tylko bardziej jak Piotruś Pan.. heca i rozboje były twoją domeną .. a i kradzieże oraz zawłaszczenia Ile to razy klęłam żeby wycisnąć wszystkie zakamuflowane w rogi hamaków skarby i zapasy żywnościowe !
Kochana Ciapolkowa - nie ma Cię już ale daj mi to wytłumaczyć .. wiesz .. nie mogłam dalej.. patrzyłaś i udawałaś że nie boli, że nic się nie stało a ja widziałam jak chowasz ten ból w hamakach .. upychasz jak wcześniej jedzonko ..jak skarby..
.. nie mogłam ... nie mogłam udawać że można dalej .. ile to ja się pytałam w środku głowy : czy to już ? ... nie .. nie dzisiaj ! odpowiadałaś ...
... lecz ten miecz w końcu spadł ..
.....
w ostatniej chwili do transportera wskoczyła Słasiczka .. nie miałam siły jej zabronić pojechać z Tobą .. ona zawsze uśmiechnięta .. a w taki dzień .. jak promyk nadziei że to .. co w naszych ludzkich głowach .. to i w szczurzych że NIKT nie zabroni się pożegnać kiedy się kocha ..
Zasypiałaś ze spokojem patrząc tymi swoimi oczami ..Słaś na ramieniu , Ty w dłoniach .. wiem .. obiecałam .. nie byłaś sama..
..Zobacz Luś wyciąga łapę - pomoże Ci przejść przez mostek ..
Byłaś i Jesteś .. widzę Cię !
.....................................................
Podwawelska zwana Ciapolkową - Pierwsza z Trzeciego Stada, przyjechała z Krakowa od Marchewczki, której bardzo serdecznie dziękuję za zaufanie i za cudowną , pełną pomysłów małą przyjaciółkę. Nie sposób napisać emocje .. zdefiniować klawiaturą uczucia które kłębią się w głowie po sekcji .... Ta szczurzyca w zasadzie nie miała prawa tak długo żyć a jednak siłą woli .. była .. Myślę że nie potrafiłam Jej oddać a Ona nie chciała iść ....
Uwielbiała tego ze mną słuchać ... Ona tam siedzi pomiędzy nutami..
https://www.youtube.com/watch?v=sDJgxE-0PZI