szczury.org

Kupiłam w listopadzie szczurka w zeologu i zaraz postanowiłam dokupić mu kolegę. Sprzedawca zapewniał mnie, ze jest to samiec, więc zakupiłam malucha. Tak, sama również sprawdzałam mu płeć jednak jako niedoświadczona opiekunka (tak, to moje pierwsze ogonki) widziłam tam jedynie narządy męskie (szczurze (?)). Dwa dni później w nocy obudził mnie pisk szczurka i zobaczyłam jak Ten starszy samiec (Rysia) zapładnia małego. Zdenerwowana szybko rozdzieliłam ich, jednak wiedziałam, że klatka po chomiku jest dużo dużo za mała, dlatego młody szczurek spędził tam jedynie jakąś dobę, dlaczego ich znowu połączyłam? Dalej byłam przekonana, że to samiec a pewniec post na tej stronce o gwałceniu samca przez samca upewnił mnie jeszcze bardziej i myślałam a może miałam nadzieję, że tak samo jest u mnie. Jednak dziś zauważyłam widoczne sutki u Kirito (ten młodszy/ta młodsza) i dużo wikęszy brzuszek. Wiem, że po porodzie trzeba ich rozdzielić, ponieważ 20h po nastepuje ponowne zapłodnienie, o ile się nie myle, jednak czas kiedy przewiduję poród (za ok. 4-6 dni) będę 600 km od domu w szpitalu a szczurkami będzie zajmować sie osoba niedoświadczona w tym za bardzo.
Co robić, jak ich karmić i w jakim stanie zostawić klatkę szczurzycy by mogła spokojnie urodzić młode.
No i Rysia, samiec, trzeba go będzie oddzielić, jednak on jest już dużo więszy i nie wsadzę go do klatki po chomiku. Jednak w moim mieście nie ma więszkych klatek a zanim zamówię ją przez internet nie będzie mnie już w domu. Zanim dojdzie, przepraszam.
Więc gdzie bym go mogła włożyć, do czasu przyjazdu i zakupu nowej klatik?

Z jakiego jesteś miasta? Daj ogłoszenie na forum, może ktoś z sąsiedztwa będzie miał pożyczyć odpowiednią klatkę. Wydaje mi się, że najlepiej byłoby oddać do adopcji samca i zostawić sobie samicę z jedną z córek (ew. ojca z synem), ale to dopiero po porodzie i odchowaniu młodych.

Dziękuję.
Jeszcze przemyślę to, które z nich miałabym oddawać. Do obu, w tym krotkim czasie bardzo się przywiązałam :)
Ale no cóż, będę mieć nauczkę, by nie kupować w sklepach, pomimo, że niektórzy właściciele sprawiają wrażenie doświadczonych osób w tych sprawach.

Mam jeszcze jedno pytanie, gdybym chciała zostawić obydwa szczurki lepszym rozwiązaniem byłoby wykastrowanie samca/steryizacja samiczki czy zakup drugiej klatki dla samców (początkowo dla Rysi, później równiez dla jego synka)?

najlepiej obydwoje wykastrować wysterylizować

jeżeli już musisz wybierać to chyba samca skoro jest starszy
samicę bardziej polecamy sterylizować bo to dla jej zdrowia , nie bedzie guzów i innych nieprzyjemnych sytuacji

w jakim wieku są te twoje szczury ?

akzi pisze:
w jakim wieku są te twoje szczury ?

Rysia ma ok. 7 miesięcy a Kirito 3/4 miesiące.

Szczury trzeba rozdzielić tuż przed porodem, bo od razu po nim może dojść do zapłodnienia - samica dostaje wtedy rui poporodowej. Jeśli młode urodzą się w nocy, możesz nie zdążyć ich rozdzielić i będzie kolejna ciąża.

Możesz wysterylizować samiczkę już teraz, jednocześnie usuwając jej ciążę. 3-4 miesięczna samiczka jest w odpowiednim wieku na sterylizację, ale poród i odchowanie młodych jest bardzo obciążające dla organizmu młodej szczurki. Sterylizacja z kolei ma też pozytywne skutki zdrowotne - likwiduje możliwość zachorowania na ropomacicze i inne choroby dróg rodnych, zmniejsza ryzyko nowotworów listwy mlecznej w przyszłości.

Jeśli zdecydujesz się pozwolić samicy urodzić, powinnaś karmić ją już teraz większą ilością białka - karma Beaphar Care+, od czasu do czasu chudy twaróg bez przypraw, jajko na twardo, może być trochę gotowanego bez soli kurczaka. Co do klatki - powinnaś usunąć z niej półki i piętra, bo szczurzyca może zechcieć przenieść tam młode, które mogą pospadać. Daj jej miękkie, nieprujące się szmatki na budowę gniazda, najlepiej skrawki polaru. Ręczniki papierowe i chusteczki higieniczne nie są polecane w tym przypadku, bo mogą przyklejać się do maluchów. W klatce nie powinno też być siana.

Mimo moich obaw Kirito 5 lutego urodziła 9 (?) ogonków, i na szczęście jak widać daje sobie z nimi radę
Dziękuję za odpowiedzi i wyrozumiałość