PILNE, dwie samiczki

[Alkkoo]

Witam, mam na pilności szybkie pytanko.
Dziś sprawiłem mojej młodej minimalnie mniejszą samiczke <moja ma 4 miechy>. Wszystko wyczyściłem no i doszło do wpuszczania nowej. Niby nie są do siebie agresywne, moja wącha tą nową, a ta nowa znów się tym nie interesuje, tylko chodzi. Była jedna akcja, gdzie moja rzuciła się, był pisk, lecz nowa położyła się na plecy i poddała, wtedy moja ustąpiła i wszyła z klatki do mnie.. Czy mogę je tak zostawić razem gdy przez godzinkę nic sobie nie zrobią?
Pozdrawiam i liczę na szybką odpowiedź, gdyż za ponad godzinkę musze wyjechać z domu.

[Morgana551]

Samiczki łączy się na neutralnym gruncie. Kiedy łączy się samce szoruje się klatkę na błysk.
Lepiej dmuchać na zimne. Kiedy nie będzie Cię w domu lepiej je rozdziel. Nigdy nie wiesz co się może stać pod Twoją nieobecność.

[Alkkoo]

Samiczki łączy się na neutralnym gruncie. Kiedy łączy się samce szoruje się klatkę na błysk.
Lepiej dmuchać na zimne. Kiedy nie będzie Cię w domu lepiej je rozdziel. Nigdy nie wiesz co się może stać pod Twoją nieobecność.

Niby siedzą w jednej tubie.. czasem jak moja przechodzi to ją "strzeli" ale zaraz już jest okej.. więc sam teraz nie wiem..

[smeg]

Samiczki łączy się na neutralnym gruncie. Kiedy łączy się samce szoruje się klatkę na błysk.

Obie płcie łączy się na neutralnym gruncie i w obu przypadkach szoruje się klatkę. Ważne, żeby pierwsze spotkanie następowało na neutralu, a dopiero po polubieniu się szczurków należy je wpuszczać do starej klatki. Co innego, gdy np. klatka jest nowa, nieużywana do tej pory przez "starego szczura" albo jest zapasową małą klatką, wtedy można łączyć w niej.

Samiczki można zostawić razem, jeśli nie ma między nimi znacznej różnicy wieku i wagi, mogą próbować walczyć, ale raczej nic szczególnego sobie nie zrobią. Przy samcach bym nie ryzykowała.

[Morgana551]

smeg, na forum pisze co innego w temacie "jak łączyć...". Ale każde ma swoje wypróbowane sposoby Ja też nie trzymam się "przepisów".

[Alkkoo]

Rozdzieliłem je na czas mojej nieobecności, są niemalże identyczne wielkością.. czyli jak je połączyć wkońcu? po prostu na podłodze? siedzą w klatce 50x40x40.. we wtorek będzie nowa już zamówiona 70x40x65h. Pozdrawiam, jak możecie napiszcie mi dokładnie co i jak,bo przeglądałem forum, ale przyznam, że nie ogarniam.. Potrafią siedzieć w tubie i jeść, a czasem moja nowej po prostu walnie.. ale wtedy nowa sie kładzie na plecy i poddaje.. prosiłbym o porady!
Dzięki z góry!

[emi2410]

Łączenie najlepiej zacząć na neutralnym gruncie, np. w wannie lub na łóżku czy podłodze z którymi szczury nie miały wcześniej kontaktu. Jeśli nie ma przeciwwskazań to można szczurki wpuścić do porządnie wyszorowanej klatki, najlepiej bez żadnego wyposażenia. Tak sobie powinny posiedzieć jakiś czas, potem stopniowo można dawać hamaczki, tunele itp. To, że będą lekkie przepychanki to nic, muszą ustalić hierarchię.

[smeg]

Morgana551, napisane jest także, aby przeczytać temat do końca, a nie tylko kilka pierwszych punktów Poza tym poradnik jest z 2003 roku, od tamtej pory doświadczenie hodowców wielokrotnie zweryfikowało te metody. Moim zdaniem to wręcz niebezpieczne, że taki poradnik wciąż wisi przyklejony na forum, bo potem ktoś przeczyta, że dwóch samców wystarczy włożyć do wyszorowanej klatki i nieszczęście gotowe.

Alkkoo, najlepiej wybrać jakiś mniejszy teren, nie podłogę, tak żeby szczurki musiały przebywać blisko siebie i nie mogły się za bardzo ganiać. Ale jeśli nic szczególnego się nie dzieje, to możesz je zostawić razem, ustawianie hierarchii jest normalne i musi się odbyć. We wtorek przeniesiesz je do nowej klatki i już wtedy raczej powinien być spokój, bo starsza też nie będzie się czuła tak pewnie

[Morgana551]

Dlatego powinni usunąć ten post bądź go przerobić, bo wprowadza on w błąd ludzi, którzy zabierają się do łączenia ogoniastych.

[paćka]

Nie nie rób nic do póki nie leci krew i futro.
Mi sie wydaje, ze one sie dopiero poznają i ustalają hierarchię. Nie zostawiaj ich samych. Obserwuj. Obserwuj cały czas, jeśli nie chcesz żeby doszło do tragedi.
I jeszcze jak kolezanki i koledzy wyzej napisali, klatka na glanz, jak to sie w poznaniu mawia. I chyba lepiej zadnych dodatkow typu tunel, domek nie klasc (moze oprocz hamaczku) zeby szczury zajmowaly sie soba, nie zabawkami. I jeszcze moga sie o nie klocic.

[Alkkoo]

To teraz tak ode mnie..
Biegały cały czas po łóżku, nowa kilka razy obrerwała, ale zawsze kładła się na plecy i poddawała.. tak od godziny 17 pobiegały razem po łóżku i w klatce i jest CHYBA okej.. cały czas teraz siedzą w domku. Moja pierwsza ma hamaczek swój kochany, a ta druka śpi w domku z dwóch desek <zrobłem, żeby miała gdzie się schować>. Nowa szybko się zadomowiła.. już bez problemu je i pije..
Generalnie biegają koło siebie i nie zwracają już na siebie uwagi, czasem jak moja nowej powąchała yy.. no pod ogonkiem to się na nią rzuciła, ale to tylko chwilowe. Mają kolby i miseczki z jedzeniem, więc nie mają się o co kłócić. Myślę, że na noc już pozostaną razem w klatce.. Nie mogę się doczekać, aż zaczną razem spać i się bawić!

[Buba]

Co do bicia się to będą to robić zawsze Nie zawsze jest to bójka z agresji. Czasami to zwyczajna zabawa czy forma próby zdominowania. U mnie w klatce chyba nie ma alfy. Raz Granda leży na pleckach z Toffką na brzuchu, a raz na odwrót. Szczury nie usiądą i nie pograją w szachy więc muszą komuś co jakiś czas wlać