szczury.org

Napisałam ten temat, bo nie znalazłam podobnego. Dzisiaj zauważyłam u Bestii czarne kropki na pyszczku koło noska:



Plamki na ogonie są w kolorze buraka więc zastanawiam się czy nie są po prostu zabrudzeniem. Jeśli nie dam rady ich zmyć z ogonka, to co wtedy mogą oznaczać? Zaznaczam, że niedawno byliśmy u weta i Pani doktor nic niepokojącego nie znalazła... Jednak plamki na pyszczku pojawiły się niedawno, po tym jak byliśmy na wizycie.

to na pysiu to zaschnieta porfiryna, weź mokry wacik i zmyj zobaczysz że jest czerwona
pojawia się w tym wypadku pewnie ze stresu, moj gucio też ma dwie czarne kropki na ogonie, nie wiem co to ale ma to długo i nic się z tym nie dzieje.

Faktycznie jest czerwonawy. :/ Pewnie Kadetem się stresuje, chociaż myślałam, że już się zaczęli dogadywać. Młody cały czas go zaczepia, ale Bestia te przepychanki wygrywa, więc nie wiem... :/

Ja tu nie widzę żadnych kropek, oprócz dziurek z których wyrastają wąsy - to zupełnie normalne https://lh3.googleusercontent.com/-4mxv ... G_6712.JPG - każdy szczur takie ma.

Wycieki porfiryny z oczu i noska w takich małych ilościach też są normalne, w większych są oznaką osłabienia odporności (np. przeziębienia) lub stresu.

Chodzi mi o tą widoczną na ostatnim zdjęciu kropkę pod nosem. Niestety wyraźniejszego zdjęcia nie dałam rady zrobić. Ale faktycznie to była raczej porfiryna. No nic, za tydzień i tak idę do weta na odrobaczanie, więc od razu się o to zapytam...

wizyta u weta i pewnie ogólny stres nowym kolegą i troszkę więcej jej się pojawiło, nic się nie przejmuj