szczury.org

Witajcie ponownie,
Już u mojej 20 miesięcznej Zośki (Zochy) po okresie bez urazowym stało się coś dziwnego a mianowicie.
3 tygodnie temu wyjechaliśmy do naszego rodzinnego miasta , i zostawiliśmy nasze 2 pociechy w domu (na 16 dni) w swojej klatce full serwis (Sprzątana myta odkażana) jedzenia pod dostatkiem itp. świeże jedzenie w lodówce i ciepło w domu. Przychodzili do nich co 2 dzień nasi zaprzyjaźnieni znajomi którzy też lubią szczurki i wszystko było super , teraz po przyjeździe zauważyliśmy że nasza grubsza szczurzyca (Dumbo) dość młoda jeszcze co nie ? chodzi a nawet biega czasami ale czasami utyka na prawą łapkę i zdarzyło się raz jej z drabinki spać coś z równowagą i co dziwne nie chwyta jedzenia w przednie łapki jak jej siostra , ale jak się jej poda jedzenie twarde to je z ręki a z miski to cały pyszczek wkłada ale je. Stara się czasami tą łapką podrapać albo umyć i nawet mnie za palce złapie jak ją w powietrzu staram się trzymać ale jedzenie w łapkach nie trzyma, inna sprawa to miała od zawsze kichanie (wet powiedział że inne tak mają) ale czasami jakąś krew z okolic nosa jej usuwam (może od zabaw może od kichania) i jeszcze zauważyłem że jej ogon dostał czarnych plamek nie jak jej siostra jasny ale ciemniejszy czy to norma ? i jeszcze jedna sprawa , przy tej łapce zauważyłem zaschniętą krew którą wyczyściłem. Ale jak by miała coś w nią to by trzymała drugą łapką. Podaje jej teraz jedzenie papkowe różne papinki z witaminami B2 i C i innymi plus magnes,To bardzo lubi pije i je zwłaszcza bułkę zamoczoną w mleku z różnymi dodatkami, dużo leży w Hamaku i jak ją bierzemy na tapczan chowa się ale to u niej norma ( i gdzieś się przykula i leży śpi) nie chce skakać już z tapczanu może przez łapki. Aha i ostatnio je dużo kostki z Wapnem i zgrzyta zębami. Macie jakieś rady ? co może być spowodowane brakiem brania w łapki pomimo tego że na nich biega. Co mam zrobić w ramach rehabilitacji jakaś dieta może leki a i jeszcze siostra jest obok niej cały czas i czy 20 miesięcy to już dużo dla Dumbo ?
Pozdrawiam
Dziękuje za wasze Rady już raz mi pomogły

Problem który opisujesz, to początek jakiejś paskudnej choroby . To co się dzieje z jej łapkami, to zaburzenia neurologiczne. Mogą być spowodowane m. in. guzem przysadki, zapaleniem ucha czy nawet niedotlenieniem związanym z chorym sercem. Z tym, koniecznie trzeba iść do DOBREGO weterynarza, który na szczurkach się zna:

to miała od zawsze kichanie (wet powiedział że inne tak mają)

nie, zdrowe szczury nie kichają

Ta "krew" którą zaobserwowałaś, to porfirynka, pojawia się często podczas spania, większe jej ilości pojawiają się w stresie i słabym samopoczuciu (np. przy chorobie ).

Wejdź w dział "Weterynarze" i poszperaj, może znajdziesz kogoś polecanego w swoim mieście. Jeśli to początek guza przysadki, trzeba szybko wprowadzić niestety nie tanie leki, bo będzie postępowało

Dziękuję za podpowiedź ,
dziś zaobserwowałem iż nasza gruba Zocha je coraz więcej ale na razie papek dziś dodam jej jeszcze magnez i czego unikać w takiej przypadłości ? a jak można się opiekować lepiej czy dawać więcej ruchu czy może więcej spokoju ? czy tylko leki pomogą ? dziś co mnie ucieszyło to myła się łapkami a dziś w nocy nawet coś chwyciła , ale co mnie martwi co jak schodzi w dół np z poduszki to czasami nie utrzyma równowagi i na bok się skula ale zaraz wstaje, jeśli ją bierzemy to od razu szuka miejsca żeby się położyć. Cały czas ma kontakt ze swoją rodzoną siostrą , i są razem. Hamak im pościeliłem jeszcze bardziej , a jej nic nie urosło nie piszczy ani nie widzę żeby się coś sączyło poza tym nosem z którym zawsze miała problem (Wet powiedział że nie które samice mają alergię) mój błąd chyba że nie sterylizowałem ich , sam już nie wiem.
Miłego dnia

Aha małe info jeszcze bo zapomniałem , czemu się zmienił kolor ogona Zośki na ciemne plamki czy coś oznacza ?

Witam
Właśnie wróciłem od Weta podała mojej Szczurzynce 2 zaszczycki a nazwy mi już wyleciały z głowy , jeden był mały zastrzyk nie bolesny a drugi już większy i już zrobiła pip bo lekarka powiedziała że to zaboli i oczywiście w tylnią część ciała Jeden był poprawiający zachowanie po którym ponoć ma się szybko polepszyć i szybko zadziała a inny na ogólne objawy czy coś takiego , taki wzmacniający. Ale wiem że dostałem lek doustny 2x dziennie o nazwie NOVADEX ale też pisze że 2x0,2ml oral . Jest podejrzenie przysadki ale jak by było to bardzo wczesne i małe i powinno być ok po lekach bo to antybiotyki. Ale jak wspomniałem o zapaleniu ucha (dziękuje za podpowiedź noovaa) to może też być i ten lek może pomóc również. Jeśli chodzi o ogon to normalne że zmienić kolor może (Genetyka) Wszystko rozchodzi sie o Neurologie. Oby było lepiej teraz sobie odpoczywa i to że podawałem jej moje papki też dobrze robię miłego życzę szczurzym fanom

Jak pisałam w drugim temacie, novadox to antybiotyk, zadziała, jeśli to zapalenie ucha. Ale jeśli nie, to 2 pozostałe zastrzyki jedynie mogą zmniejszyć objawy. Myślę że to steryd i wit B.

Przy podejrzeniu przysadki mózgowej, dobrze spróbować podać leki na przysadkę, chociaż 2-3 dawki diagnostycznie ( kontynuować leczenie, jeśli objawy zaczną się zmniejszać ).

http://ratguide.com/health/neoplasia/pi ... _tumor.php
Tu o przysadce i lekach na jakie reaguje.

pisałaś o zapaleniu ucha , ale czy objawy są właśnie takie że ma problem z jedzeniem łapkami i koordynacją ruchu i prawą łapką zwłaszcza , Podziwiam jej siostrę która przy niej leży czuwa i przeważnie na niej leży albo ona na drugiej (grzeją się pewnie) to są opiekuńcze myszki , czy poza takimi objawami to może być coś gorszego potem ? czy jeśli to przysadka to może być jeszcze gorzej i czy ją to boli czy to po prostu ja dekoncentruje i jak podajemy jej leki to czy taki antybiotyk może nic nie dać.
Wybaczcie że tak wypytuje ale przy nich wymiękkam i to są nasze myszki ,,,,,

Objawy wskazują na problemy neurologiczne, z mózgiem. Najlepszą chyba opcją jest właśnie zapalenie ucha, które może objawić się neurologicznie.

Guz przysadki mózgowej to nowotwór hormonozależny. Daje tylko objawy neurologiczne, reaguje tylko na konkretne leki ( nie antybiotyki ) a same objawy postępują w różnym tempie, powoli bądź szybko zabijając szczurka. Guz przysadki mózgowej oznacza dożywotnie leki i uśpienie, kiedy przyjdzie czas, by oszczędzić cierpienia. On nie boli, ale silne objawy skutecznie utrudniają życie, jedzenie, picie i podstawowe czynności.

Jeśli poza neurologią występują problemy z oddychaniem ( jawne duszności, bądź pompowanie dość silne powietrza bokami ), można też szukać w sercu, wtedy objawy neurologiczne mogą być powikłaniem niedotlenienia.

Hmmm czytalem na forum cos o leku Galostop itp lekach czy moze sa jakies co na bank przywracaja szczurka do stanu przed chorobą. .

Nie da się usunąć guza przysadki. Lek jak się dobierze, pozwoli jej jeszcze normalnie funkcjowonać, ale nie wyleczy jej całkowicie. To są choroby, które leczy się do końca życia.

Hej Czy coś się polepszyło z Twoim szczurkiem, Mino?
Pytam, bo mam takie same problemy ze swoim i jestem ciekawa jak sobie radzisz. Mam nadzieję, że ze szczurkiem jest lepiej

Chase-rainbow, tutaj jest dalszy ciąg historii: http://szczury.org/viewtopic.php?f=174&t=43637

Dziękuję Smeg, przeczytałam cały wątek Niestety dostałam info., że dla mojego szczurka już chyba nie ma szans i powinnam przygotować się na najgorsze. Niestety Sumamed, Doxy, jak i Dostinex nie przynoszą rezultatów...

W Twoim przypadku to raczej ropień penetrujący do mózgu (pisałaś w innym temacie, że zmiany widać na rtg - guza przysadki można zobaczyć tylko za pomocą tomografu), więc tutaj mogą pomóc tylko silne antybiotyki, nie Dostinex. Próbowaliście zmiany Sumamedu np. na Biseptol? Chociaż jeśli rzeczywiście widać już zmiany w kościach czaszki, to może trzeba pomóc szczurkowi odejść.

W naszym przypadku było ustalone leczenie Sumamedem, później Doxy (Unidox) i w pon. oraz w pt. dostała Diostinex (pół tabletki w poniedziałek i drugą połowę w ten piątek). Tak przynajmniej zrozumiałam. Usłyszałam właśnie dzisiaj przez telefon taką właśnie "decyzję", tylko jest mi bardzo ciężką przyznać się przed sobą, że to już koniec i zabrać szczurka do weterynarza na uśpienie...