Strona 1 z 2

Bydgoskie panienki :)

: ndz mar 16, 2014 4:35 pm
autor: Shaggi
Cześć Wam!
Wreszcie zdecydowałam się na założenie tematu moim dziewczynką ;) To będzie długie i nudne, ale mam taką wewnętrzną potrzebę opisania wszystkiego od początku.
Pierwszego szczura przyniosłam do domu( oczywiście za zgodą wszystkich domowników) dokładnie 17 sierpnia 2013 roku, mała była zakupiona w zoologicznym( nie bijcie),i nie wiedziałam wtedy kompletnie nic o tych zwierzakach. Na samym początku zostałam okropnie obsmarowana przez ciotkę (osobę również zaszczurzoną ) Bo przecież" szczury to zwierzęta stadne! Nie możesz trzymać tylko tej jednej kruszynki" , tak więc następnego dnia szczyrki były już dwa. Dostały imiona Stefania vs Stefa - American Blue, która zachowuje się jak pies. Zamiast biegać z siostrami po pokoju woli siedzieć przy mnie i patrzeć co robię.Obrazek
Oraz Daphne vs Daf- Husky z prawdziwym ADHD. Obrazek
Obrazek
Obrazek
I od tego się zaczęło. Wiele godzi spędziłam siedząc przed laptopem i czytając post po poście. Teraz wiem, że od tego powinnam była zacząć, ale cóż każdy popełnia błędy. Dziewczyny na początku były bojaźliwe, ale nie zajęło mi dużo czasu na zdobycie ich zaufania.
Po jakimś czasie dowiedziałam się że moja znajoma kupiła sobie szczurkę ale stwierdziła że nie jest to zwierzę dla niej i chce ją sprzedać. Udało mi się przekonać ją aby oddała mi małą za darmo. Wtedy 14 grudnia do mojego małego stadka dołączyła Pansy- szczur albinos. Łączenie lasek nie zajęło mi wiele czasu, postępowałam zgodnie ze wszystkimi wytycznymi z forum i już następnego dnia dziewczyny spały ze sobą na haku. Obrazek
W styczniu dowiedziałam się że sąsiadka mojej babci mieszkającej w Gorzowie ma do oddania małe szczurki, i po przemyśleniach i dogadaniu się z rodzicami i uzyskaniu ich zgody, zdecydowaliśmy że jeszcze jedną szczurkę mogę do domu przynieść. Jakoś niedługo po tym znalazłam informację, która mówiła o tym że pewna pani potrzebuje transportu dla szczurki z Gorzowa do Bydgoszczy. Dogadałam się z z nią i ustaliłyśmy że przywiozą jej małą pod koniec lutego. Przyjechałam z małymi do domu i po skontaktowaniu się t tą że panią dowiedziałam się że nie ma ona możliwości zajmować się kruszynką którą jej przywiozłam. Tak więc w domu zamiast 4 szczurów było ich 5. Szukałam dla małej dobrego domu, ale nic z tego nie wyszło.
Decyzja o tym, że mała zostaje była zupełnie niespodziewana. Przecież jak mogę oddać taką małą kruszynkę, która patrzy na mnie takimi ufnymi oczyma komuś innemu? Małe dostały imiona Shadow vs Shad
Obrazek
Oraz Lulu vs Lu
Obrazek
To by było chyba na tyle jeśli chodzi o to skąd?, jak? i dlaczego? Przepraszam że tak długo ;) Na koniec ewolucja klatek moich szczurek.
Na początku
Obrazek
Znajdź 3 różnice :D
Obrazek\
Teraz
Obrazek
W domu oprócz szczurów mam jeszcze kota Nalę
Obrazek
I dwa psy Alfę i Hektora, którego zdjęć nie posiadam
Obrazek
Dzięki za wysłuchanie i do poczytania ;D

Re: Bydgoskie panienki :)

: ndz mar 16, 2014 4:58 pm
autor: martituana
Ale piękne słodkie pysie... a jakie mieszkanko wypasione, hoho! :)

Re: Bydgoskie panienki :)

: ndz mar 16, 2014 5:13 pm
autor: unipaks
Wszystkie modelki na fotkach pięknie się prezentują, a Nala ma zachwycający niepospolity pyszczek; fajny taki zwierzyniec. :) Niech się zdrowo chowają, wygłaszcz wszystkich ode mnie i moich babek :-*

Re: Bydgoskie panienki :)

: ndz mar 16, 2014 9:29 pm
autor: Shaggi
Chciałam się podzielić z Wami moją "szczurzą organizacją" :D
Nie zawsze mam czas żeby za każdym razem jak zastanawiam się czy mogę dać coś tym małym łajzom do jedzenia, odpalać komputer. Dlatego też założyłam sobie segregator ze wszystkimi potrzebnymi informacjami.
Obrazek Obrazek Obrazek
Mam tam też kartki z "przeglądam" małych. Staram się co dwa, trzy tygodnie dokładnie je oglądać żeby sprawdzić czy wszystko z nimi w porządku. Są tam takie zakładki jak: data, zęby, futro, pazury, oczy, nos i inne.
Obrazek
Bądź informacje o tym w jakie dni sprzątam klatkę( tak, tak wiem to przesada, ale mi to bardzo pomaga w ogarnięciu tego wszystkiego)
Obrazek
Są tam również różne inne informacje zebrane z forum i według mnie bardzo przydatne. A tak wygląda całość
Obrazek Obrazek
Na koniec kilka zdjęć dziewczyn.
Obrazek Obrazek Obrazek
Sorrki za jakość ale zdjęcia segregatora robione przy lampce.

Re: Bydgoskie panienki :)

: ndz mar 23, 2014 3:56 pm
autor: Shaggi
Zajmuję się szczurami od 8 miesięcy, a dopiero dzisiaj poniosłam pierwsze straty :D
Pansy z Dafne na dzisiejszym wybiegu zachowywały się normalnie... do czasu. Rozglądam się po pokoju, bo coś za cicho było, żadna nie plątała mi się pod nogami, nie próbowała wejść po mnie na biurko etc. Wołam i wołam ale żadna nie przychodzi, więc zaczęłam poszukiwania. I co znalazłam? Te dwie paskudy zaszyte między szafą a ścianą z moją ulubioną koszulką :'( Musiały wredoty ściągnąć ją sobie z łóżka ;/ Stefa za to siedzi przy małych w klatce i im matkuje ;) Chyba doszła do wniosku, że skoro jej"dzieci" boją się wyjść na podłogę pobiegać to ona będzie siedziała z nimi i żadnymi siłami jej stamtąd nie wyciągnę.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Bydgoskie panienki :)

: ndz mar 23, 2014 4:14 pm
autor: unipaks
Ależ one są cudne! nawet jak redukują garderobę (straty pierwsze ale pewnie nie ostatnie) :D
Podziwiam Twoje zorganizowanie, może ono się przydać, także by ustrzec przed wieloma nieprzyjemnymi incydentami ;)
Wygłaszcz dziewuszki :)

Re: Bydgoskie panienki :)

: pn kwie 14, 2014 1:37 pm
autor: Shaggi
unipaks pisze:Ależ one są cudne! nawet jak redukują garderobę (straty pierwsze ale pewnie nie ostatnie) :D
Podziwiam Twoje zorganizowanie, może ono się przydać, także by ustrzec przed wieloma nieprzyjemnymi incydentami ;)
Wygłaszcz dziewuszki :)
Dziewczynki wygłaskane. Miło mi , że ktoś to w ogóle czyta :)

LuLu z Shadow wreszcie zdecydowały się wyjść z klatki, a ich wybieg wyglądał tak:
LuLu Obrazek
Shadow Obrazek
Spędziły tak około 1 i pół godziny zanim zdecydowały się ruszyć ;D Reszta zmęczonych bieganiem bab.
Obrazek Obrazek
Byłyśmy też na słoneczku, w klatce co prawda, bo to pierwszy raz, ale zawsze. Dziewczyny wystawiały pyszczki w stronę lekkiego ciepłego wiaterku i zafacsynowane dreptały po trawie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazekR

Re: Bydgoskie panienki :)

: wt kwie 15, 2014 1:43 pm
autor: unipaks
Z liczby wejść widać, że czytają, tylko pisać się nie zawsze chce albo i czasu brak :P
http://images64.fotosik.pl/880/52fb88111ce0af33m.jpg jaki słodziutki wykuk! :D
Fajnie, że mogą tak sobie bezpiecznie pobyć trochę na świeżym powietrzu; niektórzy widać że chętnie by nawet wyszli z klatki pokłusować po trawie http://images64.fotosik.pl/880/a73e10734a6eac50m.jpg
Wygłaszcz wszystkie ogony ode mnie i moich bab! :)

Re: Bydgoskie panienki :)

: pt maja 16, 2014 3:56 pm
autor: Shaggi
Ostatnio coraz częściej stwierdzam, że idąc do liceum ostro minęłam się z powołaniem. Coraz częściej myślę o tym, żeby zmienić szkołę na technikum weterynaryjne, ostro zakuwać, dostać się na weterynarię i wyspecjalizować się w gryzoniach. Zawsze jarał mnie zawód weterynarz a poszłam do szkoły zupełnie z tym nie związanej -,- Sama już nie wiem co robić.

A tak z innej beczki, LuLu chyba oszalała ;D W życiu nie widziałam, żeby szczur tak szybko spierniczał na widok ręki ;O Do tej pory było normalnie, przychodziła do mnie, dawała się głaskać, brać na ręce i miziać, a teraz wystarczy, że zrobię jakiś ruch w jej stronę i ucieka się schować. Kiedy otwieram klatkę to wciska się tyłkiem w jeden z rogów i bacznie obserwuje każdy mój ruch. Jeszcze mnie co prawda nie ugryzła jakoś dodtkiwie, zawsze jest to tylko delikatne złapanie ząbkami, ale kto ją wie.

Re: Bydgoskie panienki :)

: sob maja 17, 2014 10:28 am
autor: unipaks
Trochę cierpliwości, dużo łagodności, a strach i nieufność miną; możesz też poczytać o treningu zaufania :)
Czasem nie wiadomo zupełnie, co je wystraszy że zmieniają swoje zachowanie względem nas ;)

Re: Bydgoskie panienki :)

: sob cze 28, 2014 5:07 pm
autor: Shaggi
Właśnie sobie uświadomiłam, że niedługo minie rok odkąd w moim domu zawitały szczury! Kawał czasu...
Pierwsze pod moją opiekę trafiły Stefa i Dafne, w wieku około 4/5 tygodni. Przestraszone, przerażone, nieufające człowiekowi za grosz w ciągu 2 miesięcy stały się kochanymi, rozrabiającymi, lgnącymi do człowieka pieszczochami.
Stefa- najbardziej pro ludzki szczur z całej mojej piątki. Lubi siedzieć przy człowieku i po prostu patrzeć co robi i być głaskaną ;)
Dafne- prawdziwa torpeda, wszędzie jej pełno. Największy niszczyciel z całego stada. Ostatnio trochę jej przeszło, coraz częściej przychodzi do mnie na mizianie, ale cały czas ma momenty gdzie odbija jej palma ;)
Dziewczyny zdrowiutki, trzymają się świetnie. To od nich wszystko się zaczęło, nigdy nie myślałam, że tak bardzo pokocham te malutkie ale jakże o wielkim sercu stworzonka. Jestem im bardzo wdzięczna za wszystko czego mnie nauczyły ( tak, tak nauczyły. Na przykład utrzymywania porządku w pokoju :D ) Moje kochane mordeczki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Bydgoskie panienki :)

: sob lip 05, 2014 8:13 pm
autor: Buba
Fajnie, że masz możliwość opiekować się taką dużą ferajną :D Dziewczyny są śliczne, wszystkie.
Straty masz niewielkie, więc tylko pozazdrościć. Ja mam porwane łóżko, kilka ciuchów, koc itp. Normalka przy GRYZoniach ;D
Wymiziaj swoje panieneczki :)

Re: Bydgoskie panienki :)

: ndz lip 06, 2014 2:58 am
autor: Shaggi
Buba pisze:Dziewczyny są śliczne, wszystkie. Straty masz niewielkie, więc tylko pozazdrościć. Ja mam porwane łóżko, kilka ciuchów, koc itp. Normalka przy GRYZoniach ;D
Wymiziaj swoje panieneczki :)

Straty BYŁY niewielkie ::) Młodzież ostatnio wpadła w furię i niszczy wszystko na swojej drodze >:( A starsze koleżanki się uczą :-X Tylko alfa stada zachowuje godność i nie daje się wciągnąć w te gierki :D Wymiziane wszystkie ;3

Re: Bydgoskie panienki :)

: ndz lip 06, 2014 8:37 pm
autor: Buba
Szczury niestety to do siebie mają, że uczą się od siebie wszystkiego. Tego, co złe również :P

Re: Bydgoskie panienki :)

: śr sie 27, 2014 1:01 am
autor: Shaggi
Nie mogę sapać po nocach to napiszę, a co.
U panienek nic się w sumie nie zmieniło :) Wszystkie zdrowe, żarłoczne i zdumiewająco nieprzewidywalne. Jedyne co się zmieniło to zachowanie Shadow.
Mam ją od lutego tego roku czyli już prawie 7 miesięcy. Shadow trafiła do mnie w sumie przez przypadek, była tą szczurą którą wiozłam z innej miejscowości przez prawie 4 godziny dl pewnej kobiety, która później stwierdziła, że nie może się nią opiekować i została u mnie. Shadow przez te 7 miesięcy na każdym wybiegu chowała się za klatką i żadnymi siłami nie dało się jej stamtąd wyciągnąć. Była i w sumie jeszcze troszkę jest największą boi-dupką jaką w życiu widziałam. Ale ostatnio nastąpił przełom. Shadow zdecydowała pewnego dnie, że oto nastąpił ten moment w którym może wyjść ze swojej bezpiecznej kryjówki. Przemaszerowała powolutku przez caaały pokój do miejsca w którym siedziałam i wtarabaniła mi się na kolana. Byłam taka zaskoczona, że nie wiedziałam co się dzieje :D Od tamtego momenty mała coraz częściej wychodzi na przechadzki po pomieszczeniu. Może nie jest to jeszcze to co wyrabiaj inne panienki ( czytaj: biegają po ścianach, szafach, półkach, łóżku parapecie itp, itd :) ) ale sądzę że jesteśmy na dobrej drodze do tego, żeby tak się stało.
Cierpliwość naprawdę popłaca! ;)
(Zdjęcia nie powalają, w końcu nazywa się Shadow nie bez powodu...)
Obrazek Obrazek