witam
Mamy w rodzinie szczurki od niedawna. Rysiek jest od stycznia ( ma 4 miesiące) a od tygodnia Kaziu ( maj jakieś 6 tygodni i jest drobniutki). O łączeniu przeczytałem już sporo postow i wydaje sie, że robimy to co należy. Szczury śpią osobno a w ciągu dnia ganiają razem "na wolności" Na razie odbywało się bez awarii. Starszy ustawiał małego podgryzając go w kark a mały gania za starszym wchodząc mu pod nogi...
Ale od dzisiejszego wieczora starszy zaczął się dziwnie zachowywać. Chwyta małego za kark lub grzbiet , podnosi do góry i próbuje przenieść do jakiejś kryjówki. Mały piszczy , ale nie ma krwi ani sierści. Nadmienię że starszy lubi chować małe zabawki w zakamarki zbierając tam czasem pokaźną kolekcję.
I stąd moje pytanie- co to może oznaczać. Czy starszy potraktował małego jako swoją zabawkę? zdobycz? chce go schować dla siebie? chce go zjeść w ukryciu?:) Zwykle robi tak jak dostanie jakiś smakołyk... Dopowiem, ze jest już super zaprzyjaźniony z nami, reaguje na zawołanie i często nie schodzi z kolan.
jak reagować?
starszy porywa młodszego...zachowanie podczas łączenia
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 4
- Rejestracja: czw mar 20, 2014 9:53 pm
- sciurus vulgaris
- Posty: 672
- Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm
Re: starszy porywa młodszego...zachowanie podczas łączenia
Tylko raz w życiu zdarzyła mi się podobna sytuacja: w której to dojrzały samiec zachowywał się podobnie do samicy, nosił młodego w pysku, odnosił do klatki (jak samica do gniazda), pilnował.
W przyszłości sytuacja nie miała żadnego odbicia na ich relacjach, starszy samiec okiełznał swój instynkt "tacierzyński" (który teoretyczne nie występuje wśród samców tego gatunku), młodszy uniezależnił się, w końcu nawet pobili się o stanowisko alfy.
Tamtego dnia, kiedy pytałam ludzi co to może oznaczać, mówili, żeby uważać. Że może nawet chcieć zjeść małego. W rzeczywistości nic takiego się nie stało, starszy samiec okazał się po prostu wzorowym tatusiem który w podobny sposób (oprócz samego noszenia w pysku, to jak wspomniałam na początku zdarzyło się tylko raz, przy pierwszym maluchu jakiego poznał) zajmował się wszystkimi późniejszymi dzieciakami w naszym domu.
W przyszłości sytuacja nie miała żadnego odbicia na ich relacjach, starszy samiec okiełznał swój instynkt "tacierzyński" (który teoretyczne nie występuje wśród samców tego gatunku), młodszy uniezależnił się, w końcu nawet pobili się o stanowisko alfy.
Tamtego dnia, kiedy pytałam ludzi co to może oznaczać, mówili, żeby uważać. Że może nawet chcieć zjeść małego. W rzeczywistości nic takiego się nie stało, starszy samiec okazał się po prostu wzorowym tatusiem który w podobny sposób (oprócz samego noszenia w pysku, to jak wspomniałam na początku zdarzyło się tylko raz, przy pierwszym maluchu jakiego poznał) zajmował się wszystkimi późniejszymi dzieciakami w naszym domu.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: czw mar 20, 2014 9:53 pm
Re: starszy porywa młodszego...zachowanie podczas łączenia
poszliśmy na żywioł. Pozwoliliśmy Ryśkowi zaciągnąć małego tam gdzie chce. No i okazało się, że przeciągną go za skórę przez całe mieszkanie ( a mamy tego ze 100 metrów)do jednej ze swoich kryjówek ze stertą kółek LEGO ( Rysiek ma fazę w temacie wszelakich kółek), tam go zostawił na chwilę, po czym wziął w pysk i przeniósł do kolejnej kryjówki. Mały jest na etapie, że sam jeszcze po całym domu nie chodzi. Wszystko wyglądało tak, jakby Rysiek chciał go oprowadzić i pokazać wszystkie "swoje " miejsca...ciekawe
Re: starszy porywa młodszego...zachowanie podczas łączenia
szczury to sa smiechowe
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku