[WARSZAWA-GOCŁAW] - A-VET Anna Kryspin

[kate_rats]

Chciałabym bardzo polecić gabinet Pani Ani Kryspin na Gocławiu na Umińskiego 1.
Gabinet może mały i schowany, ale Pani doktor ma wielkie serce do leczenia zwierząt, a przy tym bardzo dużą wiedzę na temat ogonków. Ważne jest, że słucha zarówno właściciela jak i samego pacjenta.
Pozostałe Panie w gabinecie (przyjmują w różne dni) są również bardzo miłe, choć w skomplikowanych przypadkach u gryzoni odsyłają jednak do Pani Ani.
Z ciężkim sercem wyprowadzam się z Warszawy, chociaż nadal rozważam możliwość przyjeżdżania raz na miesiąc na wizyty kontrolne do Pani Ani.

Pani doktor opiekowała się moimi 5 dziewczynkami, wszystkie niestety miały/mają regularnie problemy z płucami.
Szczurki są zawsze dokładnie osłuchane i zbadane, otrzymuje się pełną informację na temat podawanych leków i możliwości leczenia.
Najstarsza Cerna [*] miała również wadę serca, która dodatkowo pogorszała problem choroby płuc. Z wsparciem Pani Ani udało jej się podarować jeszcze 8 miesięcy wspaniałego życia. Podobną sytuację mam obecnie z Raisą, której udało się tak dobrać leki (Enrobioflox i Vetmedin, na wzmocnienie noni), że od pół roku płucka są praktycznie czyste, a mała ma znowu energię do szaleństw. Niestety małej zrobiła się straszna ranka na ogonie - nie możemy nadal dojść czy to reakcja alergiczna na leki, czy coś poważniejszego. Poszukując alternatywnych rozwiązań Pani Ania poleciła mi Miód Manuka, który działa cuda i ogon prawie zagojony.
Z pozostałymi przeszłam najróżniejsze scenariusze, od szycia ran po złamania kości jarzmowej i zawsze diagnoza Pani Ani okazywała się trafna. Pani doktor jest dostępna pod telefonem, także w awaryjnych sytuacjach podpowiada co zrobić.
Ceny są naprawdę bardzo przystępne. Za wizytę z moimi 3 maluchami jednocześnie + leki jako regularna codzienna lub cotygodniowa bywalczyni gabinety nie płacę z reguły więcej niż 10-15zł. Ale takie ceny były nawet na początku, przy moich sporadycznych wizytach.
No i ostatni plus, w gabinecie Pani Ani odeszły moje dwie kochane szczurzyce (jedna w wieku blisko 3 lat po długim okresie leczenia z bardzo ciężką niewydolnością nerek, a drugiej niestety pękł tętniak w mózgu i nic nie można było zrobić). Wszystkie Panie mnie w tych ciężkich chwilach bardzo wspierały, pocieszały jak mogły i dały się spokojnie wypłakać.
Uprzedzając o moim wyjeździe Pani Ania zapewniła, ze zawsze mogę liczyć na konsultację telefoniczną.
Gorąco polecam!