Bracia po rozłące i drobne rozterki

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
szeregowiec
Posty: 23
Rejestracja: śr kwie 30, 2014 10:02 am

Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: szeregowiec »

Moj pierwszy post na forum wiec wypada się przywitac :D Ale do rzeczy. Tydzien temu adoptowalismy szczurka - 7 tygodniowego dumbo - Lokiego. To nasz pierwszy ogonek dlatego postaralismy się o dobre warunki (klatka 70x40x65). Szczurek jest wzorowy, po przyniesieniu do domu nawet się nie załatwił ze stresu, po 2 dniach już wychodził z klatki na spacery po ręce, jak nas widzi to podbiega do klatki i chce sie bawic etc. Ale najwazniejsze - czytajac forum i inne zrodła zaczelo nam byc przykro ze taki fajny szczyras nie ma kompana i robimy mu troche krzywde. Zadzwonilismy do Pana od którego bralismy Lokusia i okazało się ze ma jeszcze jednego brata z miotu. Pytanie - czy szczurki beda sie pamiętac po tygodniu i czy sie zaakceptuja? i jeszcze jedno - czy Loki nie straci tej swojej werwy i checi ,,zwiedzania" jak bedzie miał kumpla/rywala? Bo teraz cała miłosc przelewamy na jednego, a potem trzeba by było podzielic na dwóch....
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: nienazwana »

Młode szczurki szybko się do siebie przyzwyczajają, a po tak krótkim czasie na pewno pamiętają swój zapach. Ale nawet jakby były obce to takie maluszki szybko się pokochają. Zrobicie małemu wielką radochę i szczęście dobierając mu kompana.Samotne szczury są nieszczęśliwe. A co do oswajania dwa (i więcej ;) ) lepiej się oswajają niż jeden samotny i są śmielsze, zobaczycie. To połowa roboty przy oswajaniu jak są dwa zwłaszcza w zbliżonym lub tym samym wieku. Zastosujcie się do wskazówek o łączeniu podanych na forum w dziale o łączeniu właśnie na wszelki wypadek, choć jeśli to bracia z tego samego miotu i były rozdzielone tylko tydzień a są jeszcze tak malutkie to moim zdaniem nie będzie najmniejszego problemu. To najlepsze co można zrobić dla szczura - dobrać mu kompana tej samej płci. ;D
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: nienazwana »

A "zwiedzać" i bawić się z wami dwa będą chciały podwójnie, zobaczycie. To dopiero będzie szał radości ;)
szeregowiec
Posty: 23
Rejestracja: śr kwie 30, 2014 10:02 am

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: szeregowiec »

Super odpowiedz - dzieki. Problem jest tylko taki ze nie mamy i nie bedziemy mieli drugiej klatki dlatego jedyna opcja to zapoznanie i siedzą razem
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: nienazwana »

I bardzo dobrze że nie macie drugiej klatki. Maja siedzieć razem w jednej koniecznie ;)
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: nienazwana »

A taka klatka jak macie przy dobrym zagospodarowaniu przestrzeni pomieści nawet 3 szczury i jeśli jeszcze zapewnicie im dużo wybiegów to będą miały raj u was.
szeregowiec
Posty: 23
Rejestracja: śr kwie 30, 2014 10:02 am

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: szeregowiec »

No to szczurek zaklepany :D Jutro dam znac czy były dla siebie miłe i jak sie sprawują. Czy myślisz ze na zachęte powinny dostac wspólnie jakis przysmak, czy lepiej oddzielnie bo mały bedzie sie bał a Loki zje z zazdrosci?
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: yss »

daj im do michy niech razem jedzą, 7 tygodni to coś jakby 7 lat u dziecka :D żadnej poważnej wojny być nie może po prostu :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: nienazwana »

wspólna klatka, wspólna micha, wspólny hamak ;D . A o jedzenie i smakołyki i tak będą wojny niezależnie ile byście żarcia dali to i tak będą szarpać ten sam kawałek prawdopodobnie ;) . I będą bójki aż będzie futro fruwać ;) ;) ;) . To normalne i bardzo fajne do obserwacji. Dajcie znać koniecznie jak poszło!
szeregowiec
Posty: 23
Rejestracja: śr kwie 30, 2014 10:02 am

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: szeregowiec »

A czy chlopaki poradza sobie z jednym poidelkiem?
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: nienazwana »

Bez najmniejszego problemu. Drugie potrzebne tylko na zapas jakby np w najmniej odpowiednim czasie jedno się zepsuło lub jeśli zostawia się ogonki ma 1-2 dni same z zapasem jedzenia i wody.
szeregowiec
Posty: 23
Rejestracja: śr kwie 30, 2014 10:02 am

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: szeregowiec »

Bobiczek (:P) jest już w domu. Loki czekał na niego na kanapie i pierwszy wskoczył mu do pudła i obwachiwały się. Potem Loki dostał ,,szczurzego szału" i zaczął robic rzeczy których wczesniej nie wyczyniał (np. wchodzić pod ubranie czy na szyje) i co najciekawsze pozwalał się głaskac - podejrzewamy ze z zazdrości. Ale mały bardzo się osmielił przez to i tez postanowił wyskoczyć :D Mały jest na etapie Lokiego z 3-4 dnia, od razu wspina się na reke i wychodzi z klatki. Faktycznie oswajanie idzie szybko. Co do konfliktów to Bobik prowokuje, ale Loki jest większy i silniejszy dlatego kładzie go na łopatki. Pisków na szczescie nie ma. Jedno co zauwazylismy to Lokuś ciągnie małego za futerko i ściąga do klatki. To cos złego?
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: nienazwana »

W stadzie ( a 2 to stadko ;) ) zawsze jest szczur dominujący, najczęściej największy i najsilniejszy, ale niekoniecznie. Miałam kiedyś mikrusią samiczkę, która rządziła stadem aż furgało ;) . Tą hierarchię one ustalą sobie same i z czasem może się to zmieniać, cholera wie dlaczego (ale one wiedzą). Nie interweniujemy w to dopóki któremuś szczurowi nie dzieje się autentyczna krzywda, tzn jest pogryziony, jest krew, rany, nie jest dopuszczany do jedzenia itp. Cała reszta zachowań dozwolona. W każdym innym (bezkrwawym) przypadku konflikt i "mordobicie" rozwiążą sobie same. Będą piski, wrzaski, czasem głośne, szarpanki, przewalanki, boks i MMA. Między moimi dziewczynami, które też są siostrami i są razem od początku (mają rok i 3 m-ce) niemal codziennie dochodzi do bójek aż klatka chodzi, czasem futro też fruwa wyszarpane; dosłownie. A potem śpią razem jak aniołeczki albo się iskają ;) . A potem znowu gonitwa i bójka. Czasem to zabawa czasem przepychanka o smakołyk lub hamak. U samczyków może się pojawić agresja jak będą dorastały, ale do tego czasu wasze bardzo się do siebie przywiążą i raczej problemu nie powinno być między nimi. Nie ma co się martwić na zapas. Zresztą agresję hormonalną związaną z dorastaniem (nie musi ale może być) zauważycie, bo szczurki też mogą ją przejawiać do was. Zasada jest jedna: nie przejmujemy się do czasu jak nie leje się krew i nie ma ran. A obserwowanie zabaw i zachowań szczurków, szczególnie takich maluszków, to sama radocha.
szeregowiec
Posty: 23
Rejestracja: śr kwie 30, 2014 10:02 am

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: szeregowiec »

Lokus nie mial do tej pory domku- chcielismy kupic mu teraz, ale jak pojawil sie bobik to nie wiem czy nie bedzie walki. Jak myslicie?
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: Bracia po rozłące i drobne rozterki

Post autor: nienazwana »

Szczury uwielbiają domki, norki,tunele, hamaczki. Koniecznie im kupcie i najlepiej więcej niż jeden mebelek. Na forum można zamówić i kupić całe zestawy szyte przez forumowiczki idealne dla szczurasów, w różnej cenie do wyboru do koloru. W sklepach bywają droższe i nie ma takiego wyboru. Szczury najbardziej lubią mięciutkie polarki, szmatki w których się można zakopać i kimać. Co macie w klatce? Dajcie szczurom pocięte kawałki szmatek (świetny pomysł na zutylizowanie starych bluz polarowych, trykotek, bawełny i innych naturalnych materiałów miłych w dotyku bez jakiś sznurków i elementów w które szczur się może zaplątać, najlepiej nie syntetycznych ). Szczury przyzwyczajone do siebie najczęściej śpią "na kupie" w jednym domu choć bywa że niektóre "zajmują" domek dla siebie i odbywa się to czasem z mordobiciem i piskiem. Ale to ich sprawa, same się dogadają ;) tak jak im będzie pasowało. Walka nie będzie "na śmierć i życie", raczej przepychanka ;D . Dajcie im do klatki domki, szmatki, hamaczki koniecznie. Nie dawajcie trocin lub siana (pylą, uczulają, bywa że zawierają pasożyty).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”