Tosia
Moderator: Junior Moderator
-
- Posty: 7
- Rejestracja: śr cze 11, 2014 1:48 pm
- Numer GG: 28074632
- Kontakt:
Tosia
Moja Tosia miała 3 lata , 1 dzień była w agonii aż w końcu nie wytrzymałam i dałam do uśpienia by się nie męczyła , była cudownym szczurkiem i wbrew temu , że szczurki same bez towarzysza czują się osowiałe i smutne , Tosia była energiczną i zabawną szczurzycą , rzadko trzymana w klatce , zawsze starałam się jej dawać tyle swobody ile potrzebowała . Obecnie skusiłam się po tygodniu na jej następczynie Tosia junior , i mam nadzieje , że będzie tak wspaniała jak ona.
Gammy
Re: Tosia
Dla Tosi [*], niech za TM biega radośnie z wieloma innymi szczurkami
Ja też kiedyś (błędnie) sądziłam, że nasz wolny szczurek jest szczęśliwy - bo był! - ale nie tak, jak mógłby być mając też swoje szczurze towarzystwo.
Ale to zrozumiałam, mając potem już nie samotne, a w towarzystwie, następne ogonki; chciałabym bardzo Cię przekonać, byś wspaniałomyślnie ofiarowała tej następnej Tosi szczurzą towarzyszkę, a sobie - podwójną radość przeżywania tej przygody ze szczurkami. Pozdrawiam!
Ja też kiedyś (błędnie) sądziłam, że nasz wolny szczurek jest szczęśliwy - bo był! - ale nie tak, jak mógłby być mając też swoje szczurze towarzystwo.
Ale to zrozumiałam, mając potem już nie samotne, a w towarzystwie, następne ogonki; chciałabym bardzo Cię przekonać, byś wspaniałomyślnie ofiarowała tej następnej Tosi szczurzą towarzyszkę, a sobie - podwójną radość przeżywania tej przygody ze szczurkami. Pozdrawiam!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
-
- Posty: 7
- Rejestracja: śr cze 11, 2014 1:48 pm
- Numer GG: 28074632
- Kontakt:
Re: Tosia
Dziękuje za ciepłe słowa moja Tosia (tak samo dałam na imię ) junior ma już towarzyszkę Kasię i faktycznie mała jest o wiele żywsza a ja spokojniejsza , moja pierwsza Tosia no cóż , dawałam jej tyle ciepła ile mogłam , ale nie katuje się myślami , że zrobiłam błąd bo nie miała towarzyszki .Było minęło , a człowiek uczy się i wie jakich błędów już nie popełniać i co zrobić by nasze ogoniaste pociechy były jeszcze bardziej szczęśliwe . Pozdrawiam ciepło i dziękuje za post
Gammy