Precyzyjna diagnoza

Drapanie? Ranki? Martwica tkanki? Pasożyty? ... i inne dolegliwości związane ze skórą i pokrywającym je futerkiem.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Dyndek
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 26, 2014 6:32 pm

Re: Precyzyjna diagnoza

Post autor: Dyndek »

Faktycznie przeoczyłem to, gdy pisałem historię od początku. Miał robiony zastrzyk (antybiotyk od pasożytów) podczas pierwszej wizyty u weterynarza tak jak wcześniej pisałem. Po tym zastrzyku poprawa była widoczna z dnia na dzień, potem dostawał cały czas Virbac. Po jednej kropelce dziennie na kark. Już się prawie wszystko elegancko zagoiło, gdy skończył się Virbac i drapanie nasiliło się z podwójną mocą.Ta największa rana jak widać jest prawie na samym środku grzbietu. W nocy się goi, ale w dzień ogon znów ją rozdrapuje i tak wkoło. Po lewej stronie widać kolejne zadrapania nieco mniejsze. I tak z dnia na dzień wygląda to coraz gorzej. Dodam może jeszcze, że oprócz drapania prawie całego ciała, szczur także "wgryza się" w futerko lub łapke tak jak to robią psy mające wszy. Dlatego sugeruje to pasożyty lub innego rodzaju dziadostwo. Ale z koleji niedawno (tak jak pisałem) dostał iwermektynę która nie pomogła, a wcześniej także dostawał leki przeciwko pasożytom. Załączam niżej fotke, może ona powie Ci cos wiecej..
http://www.iv.pl/images/00762757057895168437.jpg
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Precyzyjna diagnoza

Post autor: ol. »

Rana wygląda trochę martwiczo, ale te ranki po lewej muszą już mieć inną przyczynę (chyba, że powstają przy próbie sięgania do rany z drugiej strony;/). Może w tą największą ranę wdało się jakieś zakażenie i dlatego się nie goi i jest wciąż rozdrapywana. Odkażaj mu ją (rivanol z tańszch, octenisept droższy ale fenomenalnie się sprawdza) i podlecz antybitykiem (tribiotyk albo triderm) pilnując żeby szczurek w tym czasie się nie drapał i nie zlizywał.
Ja mimo wszystko nadal przy opisywanych objawach i zachowaiu szczurka obstawiałabym pasożyty...
Iwermektynę zakropliłeś raz ? Przy tym akurat leku raz nie wystarcza. Konieczne jest co najmniej 2 (a nawet 3) podanie i dokładne odkażenie otoczenia szczura (wyrzucenie lub przegotowanie jego szmatek, gruntowne umycie klatki i jej elementów, wymiana ściółki itp.). Ostatecznie jeśli po iwermektynie nic a nic nie było widać różnicy spróbuj z advocate lub strongholdem, tylko tak żeby nie zakroplić na ranę, bo to ją pewnie jeszcze dodatkowo podrażni.

Czy szczurek ma ogólnie taką potarganą i matową sierść, czy tylko na zdjęciu tak wyszło ? Bo jeśli sierść przy zdrowym odżywiaiu jest słaba, to nie wiem przychodzą mi na myśl jeszcze jakieś problemy metaboliczne ?;/ (przyznaję nie wiem jak wglądają rany przy przebiałczeniu, ale to chyba wykluczyliście ?)

I jeszcze mi się przypomniało, podawaj mu coś na wątrobę zanim się sprawa nie wyjaśni i nie skończcie leczenia (1/8hepatiale albo 1/4biohepanex od weta, albo 1/8 ludzkiego heparegen), leki przeciwpasożytnicze i antybiotyki obciążają watrobę, a niewydolność wątroby też może pogarszać gojenie się ran.
Awatar użytkownika
ssylvusia
Posty: 983
Rejestracja: wt lis 14, 2006 10:02 am
Numer GG: 1989601
Lokalizacja: Warszawa

Re: Precyzyjna diagnoza

Post autor: ssylvusia »

W zasadzie ol. napisała już wszystko. Mi też to wygląda na zmianę martwiczą, ale te pozostałe strupki wskazują, że czai się tam jeszcze jakieś paskudztwo. Przyznam szczerze, że nie miałam nigdy do czynienia i nie wiem jak to się dokładnie objawia, ale przychodzi mi jeszcze na myśl grzybica, sprawdzaliście w tym kierunku?
Ja bym mimo wszystko zastanowiła się nad skonsultowaniem sprawy z innym wetem, może ten daje za małe dawki i dlatego leki nie działają?
ObrazekObrazek
Dyndek
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 26, 2014 6:32 pm

Re: Precyzyjna diagnoza

Post autor: Dyndek »

Te mniejsze powstają dokładnie od tego, że ogon próbuje rozdrapywać tą największą, a ze musi go bolec to zaczyna rozdrapywac juz naokolo. Zakazenie moge wykluczyc, poniewaz rana przemywana jest woda utleniona, a potem smaruje ją maścią propolisową 7%. Wyczytalem, ze ponoc mocno uczula, ale ja zadnego uczulenia na nia nie widze. Po jej zastosowaniu szczur momentalnie przestaje zwracac uwage na rane, widocznie dziala tak jak powinna i koi bol oraz swedzenie. Sam ja uzywalem i wiem, ze jest dobra na tego typu ciezko gojace sie rany, oparzenia, uczulenia itp. Dzisiaj pojade i zakupie octenisept skoro jest tak dobry. Pozatym czy te antybiotyki moge dostac w jakims sklepie czy tylko u weta ? Iwermektyna zostala zakroplona raz, ale wydaje mi sie ze nawet po pierwszym razie jakakolwiek nawet najmniejsza poprawa powinna wystapic, a tu z kolei bylo tak jakbym w ogole jej nie podal. Klatka jest dokladnie czyszczona co 3-4 dni. Wszystko w srodku (oprocz oczywiscie domku) jest wymieniane i wymywane bardzo gorącą wodą, zeby pozbyc sie wlasnie ewentualnie wszystkich drobnoustrojow.

Z sierscia to wyszlo tylko tak na zdjeciu. Jak to u samca nie jest tak puszysta jak u samiczki, ale wedlug mnie stan jego siersci oprocz oczywiscie tych ran jest bardzo dobry. Zdjecie bylo robione aparatem z telefonu dlatego nie jest za dobrej jakosci. Do tego niechetnie chce zeby go podnosic ze wzgledu wlasnie na ta rane na grzbiecie. Dieta szczura jest na wysokim poziomie. Codziennie dostaje swieze warzywa, owoce. Sucha karma to glownie XtraVital, jesli nie ma akurat w zoologicznym to staram sie kupowac raczej ta drozsza karme. Co jakis czas dostaje takze gotowane miesko, kawalek jajka itd. Przysmaki ktore dostaje to wafle ryzowe, ktore doslownie kocha, co jakis czas troche platkow Corn Flakes i tego typu rzeczy. Dlatego mysle, ze to nie powinno byc od zlego karmienia. Przebialczenie jak najbardziej moge tez wykluczyc ze wzgledu na to, ze jak pisalem wczesniej byl na diecie niecaly tydzien. Jadl tylko owoce i warzywa a poprawa nie nastapila.

Leki na watrabe domyslam sie, ze tez moge uzyskac tylko u weterynarza, dlatego jutro po raz kolejny go odwiedze. Ale tak jak piszecie tymrazem udam sie do jakiegos innego. Grzybica byla w stu % wukluczona przez weta u ktorego do tej pory bylem, ale tak jak widzicie ja stu procentowej pewnosci niestety nie mam. A jakie sa grzybiczne zmiany skorne ? Chyba powinno je widac bez problemu golym okiem. A oprocz tej duzej rany i tej mniejszej po lewej stronie zadnych innych zmian skornych nie zauwazylem. Wczesniejsze rany ktore mial bardzo ladnie sie zagoily a siersc odrosla. Futerko na brzuchu tez ma bardzo puszyste i mieciutkie bez jakichkolwiek zmian, a grzybica chyba by się pojawiala na calym ciele nie tylko na grzbiecie ? Dziekuje za te wszystkie informacje i pozdrawiam. Napisze co i jak, jak wroce z diagnoza od innego weta :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Precyzyjna diagnoza

Post autor: ol. »

Te które wymieniłam antybiotyki miejscowe można nabyć w aptece w pojedyńczych saszetkach, weterynarz może Ci też zaproponować antybiotyk ogólny, który też podaje się w przypadku większych ran. Może faktycznie dajcie sobie kilka dni na podleczenie tej głównej rany i potem dopiero w zależności jak będzie szło i czy drapanie się utrzyma - kolejny przeciwpasożytniczy.
Z jakiego miasta jesteś ? Szkoda iść na chybił trafił, może tutaj http://www.szczury.org/viewforum.php?f=13 znajdziesz jakiegoś sprawdzonego gryzoniowego weta w Twoim mieście.

(jeszcze co do domku, który wymieniłeś, jest drewniany tak ? Też należałoby go wyparzyć przy podejrzeniu pasożytów bo w drewnie czasami mogą się przechować i całe odrobaczanie na darmo)
Dyndek
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 26, 2014 6:32 pm

Re: Precyzyjna diagnoza

Post autor: Dyndek »

Wszystko po raz kolejny zostalo dokladnie odparzone. Teraz biore sie za konkretne leczenie rany i tak jak mowisz zobaczymy co z tego wyjdzie. Jestem z Białegostoku i do tej pory ogona leczylem w lecznicy Boliłapka, ktora jest wymienione jako pierwsza na liscie weterynarzy w tym linku co mi podalas, a jednak sie nie sprawdzila. Postaram sie zagoic tą rane, a jak sie nie uda i ogon dalej bedzie sie drapal, to na dniach napisze sprawozdanie zwiazane z innym weterynarzem. Pozdrawiam :)
Dyndek
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 26, 2014 6:32 pm

Re: Precyzyjna diagnoza

Post autor: Dyndek »

Dodam jeszcze, ze w Białymstoku jest weterynarz tylko i wylacznie od malych zwierzat, takze najprawdopodobniej o ile sie nie poprawi, to wlasnie udam sie do niego.
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Precyzyjna diagnoza

Post autor: ol. »

Białystok jest całkiem nieźle zaszczurzony - osoby z forum noovaa albo Nakasha będą najlepiej w stanie podpowiedzieć do kogo się zwrócić (w tej samej lecznicy jeden wet się zna na szczurach lepiej inny gorzej), możesz skrobnąć do nich PW.
Powodzenia:)
Dyndek
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 26, 2014 6:32 pm

Re: Precyzyjna diagnoza

Post autor: Dyndek »

Ahhh, w tej lecznicy bylem u dwoch niezaleznie od siebie, ale jak widac nie przynosi to efektow. Ale no nic, niebawem napisze jak sie sprawy dalej maja :) Pozdro
ODPOWIEDZ

Wróć do „Skóra i sierść”