WYSTERYLIZOWANA, OSIEROCONA LOLA SZUKA DOMU ZE STADEM WAWA

Archiwalne adopcje (udane i nieudane) i archiwalne narodziny

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
marryjuana
Posty: 179
Rejestracja: wt sie 21, 2012 6:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

WYSTERYLIZOWANA, OSIEROCONA LOLA SZUKA DOMU ZE STADEM WAWA

Post autor: marryjuana »

Drodzy miłośnicy ogoniastych,
moja przygoda ze szczurkami rozpoczęła się ponad dwa lata temu, kiedy to przygarnęłam w lipcu Minionka i Nelmanka. Później dołączył do nich Feluś, a na koniec, adoptowana w styczniu zeszłego roku z przychodni weterynaryjnej Lola. Chłopcy starzeli się i odchodzili, aż w końcu zostawili naszą dziewczynkę zupełnie samą.

Ze wszystkich moich szczurków Lola to istota najbardziej towarzyska, najbardziej ciekawska, zawsze pierwsza przychodziła do człowieka, zawsze była dużo bardziej odważna od reszty chłopaków. Szybko się uczyła, chętnie eksplorowała mieszkanie, a przy tym najmniej niszczyła. Nigdy nie przejawiała agresji, ani w stosunku do ludzi, ani pozostałych szczurów, łączenie ze stadem przebiegło absolutnie bezproblemowo (choć robiła trochę krzyku, ale nigdy nic z tego nie wynikało).
Ja zdecydowałam się nie powiększać już stada, wobec czego Lola u mnie skazana jest na samotność. Dlatego szukam dla niej domu, domu ze stadem, w które mogłaby wejść, z którym mogłaby się bawić, domu, który jest dużą klatką, a nie ciasną klitką, domu z odpowiedzialnym właścicielem, który wie, jak obchodzić się ze szczurkami.
Nie wiem dokładnie, w jakim Lola jest wieku, ale gdy adoptowałam ją w styczniu zeszłego roku była jeszcze pędrakiem więc może mieć około roku i 9 miesięcy, jest w dobrej kondycji.
Tak, jak pisałam, żyła do tej pory z samymi chłopakami (jest wysterylizowana), także męskie towarzystwo jej nieobce i wie, jak sobie z nim poradzić. Jej dotychczasowe warunki lokalowe to klatka 80x50x80, nie chciałabym, żeby nowa była od niej mniejsza.

Byłam z nią dziś na kontroli weterynaryjnej w przychodni, z której ją adoptowałam (Oaza w Warszawie). Pan doktor nie jest pewien, ale najprawdopodobniej przypałętał się do niej świerzb (zmienialiśmy ostatnio podłoże, bo naszego nie było w sklepie, niestety, tak się zdarza). Jeżeli w ogóle ten świerzb jest, to jesteśmy na samym początku. Ogony miały go już kiedyś, też zareagowaliśmy szybko i faktycznie wyglądało to podobnie. Jest już po pierwszym zastrzyku, drugi trzeba powtórzyć za 10 dni, trzeci w razie konieczności, gdyby strupki nie zeszły. Poprzednią kurację Lola zniosła dobrze, po dwóch zastrzykach nie było już śladu po pasożytach, ale i tak dla pewności daliśmy jeszcze trzeci.

Może być u mnie do końca leczenia, choć serce mi się kraje, gdy widzę, jak sama tuła się po klatce, chciałabym tylko wiedzieć, że już jakiś dom na nią czeka.

W grę wchodzi adopcja na terenie Warszawy, bo nie ukrywam, że chciałabym widzieć na oczy tę osobę, której oddaję szczurzynkę. Proszę, żeby naprawdę zgłosił się ktoś, kto ma szczury, ogarnia temat, wie, że będzie miał dla niej czas, wie jak łączyć nowego osobnika ze stadem. Nie chcę jej wyrzucić nie wiadomo gdzie... i nie chcę też, żeby była sama.

Proszę o wiadomości na priv.

Lolka jest czarno-białym kapturkiem, na zdjęciu za czasów, gdy miała jeszcze swoich chłopaków (w lewym dolnym rogu).

Obrazek
Awatar użytkownika
marryjuana
Posty: 179
Rejestracja: wt sie 21, 2012 6:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: WYSTERYLIZOWANA, OSIEROCONA LOLA SZUKA DOMU ZE STADEM WA

Post autor: marryjuana »

Up, Lolunia nadal szuka stałego domku, tylko ze stadem.Jest już bardzo smutna, a to szalenie przyjazna i towarzyska szczurka.W piątek dostaje drugi zastrzyk na świerzba, po zakończeniu kuracji będzie gotowa do adopcji.Oby jak najszybszej, bo serce mi się kraje, jak na nią patrzę :(.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Adopcji i Narodzin”