Strona 1 z 1

Gryzienie się

: pt sie 22, 2014 8:04 pm
autor: Hexxe
Ostatnio wykastrowałam moje szczurkosie. Operacja przebiegła elegancko, jakby jej w ogóle nie było. Martin może był nieco bardziej śnięty, ale to tyle. Po operacji Martin właśnie zaczął się gryźć. Na początku myślałam, że to może jakiś odczyn po zastrzyku czy coś, ale gryzł więcej. I nie sądzę, żeby to było od drapania, bo nie wygląda to na fizycznie możliwe.
Zastanawiam się od czego to może być. Oby dwa szczurki były na papierowych ręcznikach po zabiegach przez okres prawie 2 tyg, jedzonko miały to samo. I tylko ten jeden się gryzie. Kiedy sądziłam, że to już koniec dzisiaj zauważyłam, że zaczął znów tylko wyżej. Tutaj chyba dosięgnie, żeby się drapać. Nie chcę zastępować weta, bo pójdę pewnie w pon lub wt, ale chciałabym rzucić na to trochę światła. I czy ewentualnie kąpiel by mu nie zaszkodziła w ciepłej wodzie.

ObrazekTo jest starsze, zaczął parę dni po operacji. Widać wygolone "jajka" więc trudno by się było tam podrapać.
Obrazek A to nowsze. Tylko zaczerwienione jeszcze. Ciężko uchwycić, bo oczywiście nie chce stać w miejscu, a mój pomocnik nie chciał mu zrobić krzywdy ;)

Re: Gryzienie się

: pt sie 22, 2014 8:07 pm
autor: Paul_Julian
A to nie będzie początek martwicy - reakcji alergicznej na zastrzyk ?
Martwicę zwykle widac własnie jakiś tydzień, dwa po zastrzyku. Wygląda najpierw jak siniak, a potem sie robi gruby strup. Zwykle nie trzeba nic z tym robić.
Najczęsciej zastrzyki sie robi w bok łapki, ew. żeber, rzadziej w kark.

Re: Gryzienie się

: pt sie 22, 2014 8:29 pm
autor: Hexxe
Pierwsza ranka pojawiła się 2-3 dni po operacji i ona ulokowana jest właśnie na tylnej nodze i od razu była ranka. I w jej przypadku widziałam, że gryzł. To zaczerwienienie pojawiło się dzisiaj wyżej też na nodze. Wcześniej się też się nagminnie drapał.
Może to by była martwica? Do tego dość sporawa, ale by pasowało, bo przecież wstrzyknięty płyn nie siedzi w miejscu.
Ale jak myślę martwica to widzę czarne tkanki i dziurę do kości ;) W każdym razie 2 tyg po zabiegu mijają w pon i miałam, wg zaleceń weta, zacząć ponowne łączenie. Poczekam z tym jeszcze trochę w takim razie póki nie obejrzy tego weterynarz i nie będzie zastrzeżeń, żeby je ponownie połączyć.
Mam tylko nadzieję, że to nie pasożyty.
Tymczasem będę obserwowała zaczerwienienie czy nie zmienia barw. Dziękuję za podpowiedź :)

Re: Gryzienie się

: pt sie 22, 2014 8:41 pm
autor: Paul_Julian
Masz troche racji z tą martwicą jako czarną tkanką :)
Ale chodzi mi o taką http://szczury.org/viewtopic.php?f=172&t=13477

Nie wiem za bardzo z czego powstaje taka martwica, ale wiem, że mozna jej zapobiegać rozcieńczając lek. Najcześciej uczula enrobioflox, a podaje sie go po operacji. Wyglądało by to tak, ze wstrzykniety nierozcienczony lek powoduje reakcje uczuleniową ( siną/ czerwonawą plamę) a potem martwicę/rozpad tkanek.
Najprawdopodobniej jeszcze swędzi (jak każde uczulenie :D ) i stąd gryzienie. Spokojnie taka martwica może mieć z 1cm, a siniec ( ta czerwonawa plama moze być troszkę większy).

Nie będzie zmieniać koloru, może troche ściemnieje ( jak taki krwiak), a potem będzie strup. NIe wygląda na pasożyty, bo pasozyty to takie małe dziabnięcia.

Re: Gryzienie się

: sob sie 23, 2014 8:58 am
autor: Hexxe
Dziękuję za link! Uspokoiło mnie trochę, że ewentualnie nie będzie braku mięśnia lub jakiegoś niedowładu :)

Dzisiaj już nie jest tylko czerwone. Po zwilżeniu futerka pojawiła się całość. I już widać strupki trochę. Na szczęście nie wygląda, żeby go bolało.
Obrazek
(najlepsze jakie udało mi się cyknąć, bo łobuz oczywiście nie stał spokojnie)
Ale poniedziałek już pojutrze :)

Re: Gryzienie się

: sob sie 23, 2014 9:12 am
autor: Paul_Julian
Mozesz to psikać octeniseptem na wszelki wypadek.

Brak mięsnia lub niedowład moze sie pojawić przy bardzo dużej, drążącej martwicy i sprzyjających warunkach - czyli bardzo zły stan ogólny, spadek odporności ( np. zastrzyk przy cięzkiej chorobie, po cięzkiej operacji).
Nie martwiłbym się tym teraz :D

Re: Gryzienie się

: sob sie 23, 2014 9:29 am
autor: Hexxe
Psikam psikam! :D Ale wykazuje ogromne zainteresowanie wtedy tym miejscem.
W złym stanie ogólnym na szczęście nie jest :) Za to apetyt i ruchliwość jest. Jakby mógł, to by już następnego dnia po operacji zwiedził całe mieszkanie. Na swoim pierwszym wybiegu po zabiegu obszedł całe mieszkanie, sprawdzając czy wszystko się zgadza i jest na swoim miejscu ;)
Napiszę jeszcze w poniedziałek po wizycie. Chyba, że zrobi się do tego czasu porządny strup.
Dzięki :)

Re: Gryzienie się

: śr sie 27, 2014 10:17 am
autor: Hexxe
Trafiłam do weterynarza dopiero dzisiaj niestety :( . Właśnie świeżo po wizycie, ale do dzisiaj strup i tak i tak się zrobił (był już w poniedziałek tak naprawdę). A lekarz tylko potwierdził. Nic nie robić, niech się goi i odpada. Przeciwwskazań do ponownego łączenia też nie ma :)

Re: Gryzienie się

: śr sie 27, 2014 7:44 pm
autor: Paul_Julian
No i super :D