Biorąc pod uwagę szalejącego psa byłoby to trudne a nie wiemy jak daleko ten Pan miał do domu, żeby go odstawić i wrócić, więc ta uwaga jest bez sensu.
Pan mógł w ogóle nie zareagować, przejść obojętnie (wielu by tak zrobiło).
Ja jestem wdzięczna rooskiemu za działanie jakie podjął.
A jak idzie adopcja chłopców?
8 szczurów porzuconych podczas ulewy
Moderator: Junior Moderator
Re: 8 szczurów porzuconych podczas ulewy
"A smile is the light in the window of your face that tells people you're at home"
__________________
Filonek [*]
Małyszek [*]
Pixi
Dixi [*]
Shy
Zdjęcia: http://ratty.carbonmade.com/projects/5330957
__________________
Filonek [*]
Małyszek [*]
Pixi
Dixi [*]
Shy
Zdjęcia: http://ratty.carbonmade.com/projects/5330957
Re: 8 szczurów porzuconych podczas ulewy
2 maluszki mają prawdopodobnie DS we Wrocławiu, także na dom czeka jeszcze starszy szczurek i pozostała dwójka maluchówCottien pisze:A jak idzie adopcja chłopców?
Re: 8 szczurów porzuconych podczas ulewy
Co z pozostałymi chłopakami?
Re: 8 szczurów porzuconych podczas ulewy
Nie wiem co z chłopcami, natomiast muszę napisać, że dzisiaj odeszła jedna z samiczek - Dixi. Została poddana eutanazji podczas zabiegu chirurgicznego. Miała całe jelita i drogi rodne w ropniach...
Żegnaj moja maleńka, będziemy za Tobą tęsknić...
Żegnaj moja maleńka, będziemy za Tobą tęsknić...
"A smile is the light in the window of your face that tells people you're at home"
__________________
Filonek [*]
Małyszek [*]
Pixi
Dixi [*]
Shy
Zdjęcia: http://ratty.carbonmade.com/projects/5330957
__________________
Filonek [*]
Małyszek [*]
Pixi
Dixi [*]
Shy
Zdjęcia: http://ratty.carbonmade.com/projects/5330957
Re: 8 szczurów porzuconych podczas ulewy
eh ciśnienie mi skacze, jak czytam, co ludzie złego potrafią ze zwierzakami zrobic... ja sama pomagam zwierzakom, jak tylko moge - kiedys moja znajoma dostała 5 szczurków, które odebrano ze sklepu zoologicznego - szczurki były chore i wymagały opieki a wlasciciel trzymal je wszystkie w 1 klatce, bez leczenia... brak słów... na sczzęście były pod opieką znajomej, ja zrobiłam im zdjęcia, sytuacje opisałam i wrzuciłam na FB i myzoo (tam kazdemu szczurkowi założyłam profil, bo to taki fejs, ale z profilami zwierzaków). dzieki temu znalazły domy i wsparcie finansowe na leczenie a nie bylo z tym dużo roboty. pomoc tak niewiele kosztuje...