Strona 1 z 1

Nowotwor u Fanty :(

: pn wrz 29, 2014 5:11 pm
autor: Ruda52
Cześć wam,
długi czas mie tu nie było, z Cola i Fantą bylo wszystko w porządku.
W sobotę zobaczyłąm, że urosła jej w pachwinie wielka kulka, twarda, niby da sie ja wscisnac, wiec myslalam, ze to przepuklina. A najlepsze jest to, ze w PIATEK nic nie miala, nic! Bo sie z nia bawilam pol dnia. Fanta zachowuje sie normalnie, troche wiecej spi, ale ogolnie jest zywa, je, ale rzadziej kozysta z kuwety. np. gdy bylam z nia u weta transporterek byl prawie czysty, a zwykle jest zawalony kupkami, bo one sie zawsze boja podrozy. Caly weekend wydzwanialam po wetach, zeby mnie ktos przyjal, ale niestety, nie bylo nikogo, kto zna sie na szczurach. Na szczescie udalo mi sie dodzwonic do mojego szczurzego weterynarza, ktorego polecili mi na szwajcarskim forum dotyczacym szczurow. jest to jeden z lepszych szczurzych weterynarzy w CH. Niestety nie bylo go w regionie i dopiero dzisiaj poszlam z Fanta na wizyte. Podotykal, poogladal i stwierdzil, ze to rak. Powiedzial, ze szczur wyglada na zdrowego (Fantusia nigdy nie chorowala) i, ze gdyby to byl jego szczu to operowalby, na pewno nie mozemy tego tak zostawic, bo to bardzo szybko rosnie i bez sensu skazywac biedaczke na niepotrzebne cierpienie.
Jakoze cena nie gra dla mnie wiekszej roli to bez wahania sie zgodziłam. Jutro rano dostarcze Malpke do lecznicy, a po pracy (niestety nie moge sie zwolnic, juz dzisiaj musialam to zrobic i moja szefowa byla srednio zachwycona) pojade ja odebrac. lekarz obiecal, ze bedzie mnie informowal na biezaco, w razie komplikacji lub czegokolwiek, bedzie dzwonil. W trakcie operacji moze sie okazac, ze rak zajal juz za duza czesc organizmu i wtedy bedzie trzeba sie z nia pozegnac :(((((((((((( Wiec jutro operacja oczywiscie narkoza wziewna.
Teraz tak mysle, Cola je tyle samo, a jest grubaskiem, Fanta jest natomiast bardzo szczupla, moze to cholerstwo sie juz dlug w srodku rozwijalo i dopiero teraz dalo o sobie znac i nagle tak uroslo....
Prosimy o kciuki :(((

Zalaczam dwa zdjecia Fanty brzucha+ Fante i Cole

https://imageshack.com/i/eylNNrLPj
https://imageshack.com/i/pd3asnlaj
https://imageshack.com/i/pboXo2hpj

Re: Nowotwor u Fanty :(

: pn wrz 29, 2014 7:31 pm
autor: unipaks
A może to nie rak, a ropień? One często tak właśnie potrafią urosnąć do dużych rozmiarów ::) Tego bym życzyła.
Może to też być zwykły gruczolak, jeśli jest ładnie oddzielony od reszty ciała to powinien wtedy dać się łatwo wyłuskać.
Mam nadzieję, że to nie będzie rak, a nawet jakby, to żeby dał się zoperować i nie nawracał - trzymam kciuki!

Re: Nowotwor u Fanty :(

: ndz paź 26, 2014 8:49 pm
autor: Ruda52
Coz, a bylo tak pieknie.
Rana całkiem nieźle się goiła, ale Fanta ciągle dłubała przy szwach i wyszło jej świeże mięsko, wczoraj wet jej to usunął, często też krwawiła, nie miała siły, uszy ma blade :(
wczoraj podczas wyzyty u weta okazało się, że rośnie jej nowy guz. Na razie jest malutenki. Zdecydowałam sie na drugą operacje. Jutro ją będzie miała o 10. proszę o kciuki, boje się, że jej nie przeżyje, bo może się wykrwawić...
W miedzy czasie zaadoptowałam dwa nowe szczurki, na w razie czego, by Cola nie została sama. maja ok 6 tygodni, wiec maluszki.
Łaczenie przebiega pomyslnie.

Re: Nowotwor u Fanty :(

: ndz paź 26, 2014 8:50 pm
autor: Ruda52
Poprzedni guz, którey został wyciety był olbrzymi, jak duzzy orzech włoski.
Byl to nowotwor zlosliwy, wysłalismy tkanke do badan.

Re: Nowotwor u Fanty :(

: ndz paź 26, 2014 9:56 pm
autor: Paul_Julian
kciukamy mocno !!