Strona 1 z 1

Drapanie, pokichiwanie

: wt sty 06, 2015 12:52 pm
autor: Ladyinsane
Hej, otóż od 3 dni jestem posiadaczką (ponoć 3 miesięcznej) samiczki, którą zakupiłam w sklepie zoologicznym. Samiczka w sklepie była sama w akwarium wyłożonym siankiem i pani sprzedająca powiedziała, że nie chciała połączyć się z innymi koleżankami, więc na razie mam ją samą. Jej nową klatkę wypełniłam żwirkiem tak jak polecacie. Jednak od tych 3 dni samiczka
czasem kicha( nic nie wycieka jej z noska) i często się drapie po całym ciele. Nie zauważyłam, aby miała jakieś strupki czy też pasożyty(chociaż jeszcze nie daje się głaskać i boi się dotyku, więc nie mogę jej dokładniej zbadać), jej sierść wygląda na zdrową. Jedzonko ma również takie same jakie miała w zoologu. Najbardziej niepokoi mnie jej ciągłe drapanie się... :(
Czy może być to spowodowane tym żwirkiem dla kotów? Czy są tego jakieś inne przyczyny? ???

Re: Drapanie, pokichiwanie

: wt sty 06, 2015 2:18 pm
autor: harleyquinn
Myślę, że wybranie się do weterynarza rozwiąże Twoje wątpliwości. Szczurków niw kupujemy, a adoptujemy.

Re: Drapanie, pokichiwanie

: wt sty 06, 2015 2:23 pm
autor: Domysza
Powinnaś pójść z nią do weta tak kontrolnie. Możliwe ze ma pasożyty albo jakieś uczulenie. A co do kichania to może być oznaka choroby bądź tak jak u mojej szczurki kichanie tzw.genetyczne. I koniecznie spraw jej koleżankę. ;)

Re: Drapanie, pokichiwanie

: pn sty 12, 2015 6:37 pm
autor: Ladyinsane
Dziękuję za rady ;) Byłam z małą u weterynarza i prawdopodobnie ma świerzb :( Dostanie 4 zastrzyki i powinno jej przejść.
Pani poradziła mi także robienie własnych mieszanek dla niej oraz wyrzucenie wszystkich ''kolorowych'' rzeczy z karmy kupionej.
Pani była bardzo miła i uprzejma, jestem zadowolona i szczurek niebawem też będzie. ::)

Re: Drapanie, pokichiwanie

: pn sty 12, 2015 6:46 pm
autor: harleyquinn
"Kolorowych"? A może kupujesz Vitapol?

Re: Drapanie, pokichiwanie

: wt sty 13, 2015 3:25 pm
autor: Ladyinsane
Przez ten pierwszy tydzień co szczurek jest u mnie karmiłam go vitapolem, bo innej karmy w zoologu nie mieli. Teraz planuję
przerzucić się na versele laga i robić własne mieszanki ;D