[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Polecani i "nie-polecani" weterynarze oraz Wasze przygody z nimi.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Yrsa

[WARSZAWA-Mokotów - Nie Polecam] lecznica Elwet, dr Astachow

Post autor: Yrsa »

No właśnie... Mieszkam blisko tej lecznicy i wygląda ona całkiem całkiem, no ale nie o wyglad chodzi.

Mam pytanie do Warszawiaków i najlepiej mokotowian... Byliście tam ze swoimi szczurkami? Jak oceniacie tych weterynarzy? Z moim szczurasem na szczęście jest wszystko OK ale nigdy nic nie wiadomo... :roll:
Ostatnio zmieniony sob gru 29, 2007 2:18 pm przez Yrsa, łącznie zmieniany 1 raz.
Yrsa

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: Yrsa »

No dobrze... już wiem... w Elwecie przyjmuje dr. Bielecki (już poprawiłam :) ) w środy i piątki od 18 do 21. Wszystkim baaaaaaardzo polecam tego doktora.

Yrsa
PALATINA

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: PALATINA »

Dr Bieliński???
Może chodzi Ci o dr W. Bieleckiego??? To super facet, sympatyczny i zna się na rzeczy, choć i z nim miałam spięcia :wink:
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: moni »

Jest też filia elwetu na Wolskiej przy Towarowej. Polecam.Szczególnie dr Zyzmana. zna sie na rzeczy przynajmniej tak mi się wydaje mimo .ze uśpił w końcu mojego szczurka,bo nie było już dla niej ratunku, ale dzielnie razem ze mną walczył o jej życie za co jestem mu bardzo wdzięczna
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Rudzienka
Posty: 2
Rejestracja: sob sty 01, 2005 8:41 pm

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: Rudzienka »

DO Elwetu trafiłam z moją Mambusią. Doktor Bielecki od razu skierował ją na operację, bo wypadła jej macica i zabieg był jedynym wyjściem.
Niestety Mamba nie przeżyła operacji.
Do końca nie wiem, czy zawinił lekarz, czy nie...czy przesadził z dawką narkozy, a może faktycznie Mamba była za słaba (chociaz przed operacją była taka wesolutka).
Operował oczywiście inny lekarz niż dr Bielecki.
Przy mnie:
3 kochane łajzunie: Trusia, Pajdka i Pyzdra.
W serduszku i w krainie wiecznego cheesa:
Mambusia i Skierka
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: ESTI »

Ja się przejechałam, bo zostałam krótko mówiąc oszukana, a na pewno zniechęcona przez szanowną dr Dagmare Astachow. Była nieprofesjonalna, oszukała mnie mówiąc, że podała witaminy - a tak na prawdę był to kolejny antybiotyk. Wogóle rozmowa z nią sprowadzała się do: Ale mi Pani duzo pytań zadaje!!! :?
Ponad to zapłaciłam majątek. :evil:
Może ona i weterynarzem jest, ale nie od szczurków.

Jak ktoś ma inne doświadczenia, to proszę dać znać, bo ja jestem mocno zniesmaczona... :?
Obrazek
Gwyneth
Posty: 27
Rejestracja: ndz mar 13, 2005 10:19 am

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: Gwyneth »

czy do Bieleckiego trzeba się jakoś zapisywać? czy tylko zgłosić w godzinach, w których przyjmuje (tj. środa 17:00 - 21:00)?
szczurzynka Amelia - razem od 10.03.2005
ruda dżungarska kuleczka Zofia (vel Zocha)
Staszek - drzewo na parapecie :D
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: ESTI »

On przyjmuje TYLKO na zapisy.
I to wcześniej trzeba się umawiać, bo jest zazwyczaj dużo chętnych.
Można zrobić to telefonicznie.
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: krwiopij »

z ciekawosci - ile kosztuje wizyta u bieleckiego?
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: ESTI »

To różnie, ja płaciłam za wizyte raz zero...drugi raz 30 zł za wizyte...trzeci raz 10 zł za podanie leków i obejrzenie kontrolne...i tak dalej.;)
Generalnie wszystki zależy od tego gdzie przyjmuje...bo na Schroegera ustala sam cenę, a w Elwecie są ustalone ceny z góry. On generalnie jest strasznie zakręcony i musiałam zawsze przypominać mu ile mam zapłacić. Mogłam również dzwonić i doradzał mi przez telefon co ma robić.
Obrazek
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: moni »

Za darmochę. :lol:
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: krwiopij »

moni, ty mi tutaj nic nie mow, bo to smieszne nie jest... ja na sggw szans nie mam, wiec tylko usiasc i zaplakac... :cry:

;) :lol:
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
Kasiek
Posty: 218
Rejestracja: śr mar 23, 2005 9:45 am

[WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: Kasiek »

Wizyta ogólnie kosztuje 35 zł. bez leków czy innych "dodatków".
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: [WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: susurrement »

ESTI pisze: Ja się przejechałam, bo zostałam krótko mówiąc oszukana, a na pewno zniechęcona przez szanowną dr Dagmare Astachow. Była nieprofesjonalna, oszukała mnie mówiąc, że podała witaminy - a tak na prawdę/ort był to kolejny antybiotyk. wogóle /ort rozmowa z nią sprowadzała się do: Ale mi Pani duzo pytań zadaje!!! :?
Ponad to zapłaciłam majątek.  :evil:
Może ona i weterynarzem jest, ale nie od szczurków.

Jak ktoś ma inne doświadczenia, to proszę dać znać, bo ja jestem mocno zniesmaczona... :?
opinia sprzed dwóch lat, a jakże trafna. byłam wczoraj z Pumbą u tej "doktor", bo nasza lecznica była zamknięta, a podejrzewałam zapalenie płuc i bałam się czekać do rana. na wstępie rejestratorka kazała mi małego zważyć na wadze dla psów (!) na co pani "doktor" mnie wyśmiała ironicznie na mnie patrząc i pytając co robię. byłam przerażona martwiąc się o malucha to postąpiłam tak jak mi kazała rejestratorka zamiast sama pomyśleć. pani Astachow od początku była niemiła. to, że do mnie jest akurat nie istotne. ale dla małego. przestraszył się i zwiał mi do rękawa, na co zniecierpliwiona się odwróciła i czymś zajęła zamiast mi pomóc. popytała trochę o niego, zdziwiła się, że nie odrobaczony. posłała na RTG podczas którego nie potrafiłam sobie poradzić, żeby go utrzymać. był przerażony, pierwszy raz widziałam go w takim stanie. zatem zrobiła tylko jedno zdjęcie na podstawie którego stwierdziła powiększoną lewą komorę serca i zapalenie płuc. do tego przepisała lek zawierający penicylinę, której szczurkom podawać niewolno i coś na chore serce oraz odrobaczenie (dowiedziała się, że drugi szczurek też nie był odrobaczany i nawet nie pytając o jego wiek ani wagę kazała jemu też to podawać). dobrze, że miałam przeczucie i nie podałam nic z leków, które przepisała. okazało się, że każdy mógł mu zaszkodzić; a po antybiotyku mógłby umrzeć.
dziś okazało się, że zdjęcie RTG poruszone - nie mogła na jego podstawie ocenić, że serce jest powiększone. poza tym na takowe nie wygląda. zapalenie płuc to nie jest, a infekcja górnych dróg oddechowych.
ZDECYDOWANIE ODRADZAM, nigdy więcej nie zobaczy żadnego mojego zwierzęcia.
a i tego co zrobiła tak nie zostawię. postaram się, żeby poniosła jakieś konsekwencje.

do tego wzięła majątek - nieco ponad 100 zł.
szok, że tacy ludzie są lekarzami. tracę wiarę w ludzi, naprawdę.
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Awatar użytkownika
Fiolka
Posty: 106
Rejestracja: sob gru 02, 2006 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa Wola

Odp: [WARSZAWA-Mokotów] lecznica Elwet

Post autor: Fiolka »

O rany, za co ta 100 ? :o Baardzo dużo.
My byliśmy u dr Astachow raz z Bibułą- w despreacji, bo ani dr Wojtyś (ona mi Astachow poleciła) ani Bielecki nie przyjmowali. Wrażenie na mnie zrobiła umiarkowanie dobre. Rzeczywiście zauważyłam, że nie słucha z uwagą, co do niej mówię i nawet raz mi przerwała wyskakując: "Bibuła, bardzo dziwne imię dla szczura"- jakby to w ogóle miało cokolwiek do rzeczy...A przecież rzetelny wywiad z opiekunem jest ważny ???
Wizyta kosztowała w granicach rozsądku i jeszcze dostalismy leki do domu, leczenie rzeczywiście pomogło (aczkolwiek największy kryzys został zażegnany wcześniej przez innego lekarza)- ale widać, że dr nie ma serca do szczurów, nie uspokaja ich na rękach itd i generalnie jest dosyć rozkojarzona.
Dosyć piekła kobiet.
Mój brzuch- moja decyzja.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Weterynarze”