Tak u nas w Polsce, to raczej tylko fuzzy się spotka (przynajmniej ja tylko z tymi miałam kontakt). Możesz czatować tu na forum
, a nóż się trafi jakiś łysol do adopcji lub niektórzy ODDAJĄ szczurki łyse w ogłoszeniach. Możesz również złożyć podanie do jednej z zarejestrowanych hodowli i czekać na łysola
.
PAMIĘTAJ !!! nigdy nie kupuj szczurków, chyba, że z hodowli (czyt. zarejestrowanej, nie pseudo hodowle/domowe hodowle).
Tak łysego szczurka możesz trzymać z tymi z sierścią
. Skóra jest wrażliwsza już z samego powodu, że nie pokrywa ją sierść. Taki szczurek jest bardzo podatny na zadrapania. Moja łysolinka miała sporo blizn od pazurków koleżanek, ugryzienia tudzież za mocnego isknięcia lub otarła się o kant szafki i miała ranę. Szczurki fuzz mają kręcone rzęsy, brwi i wąsy, bywa czasem, że rzęsa lub brew wykręcając się wchodzi do oka i podrażnia je (trzeba takową usunąć)
. Łyslolkom robią się czasem też takie gulki hmm... wyleciała mi nazwa z głowy, zbiera się łój
Ropa
Moja miała kilka, które zostały wyciśnięte i po kłopocie, lecz z czasem następne gulki. Ogólnie szczurki fajne, śmieszne, piękne jak dla kogo (dla mnie oczywiście
). Są cieplutkie w dotyku, dlatego u zasierścionych tego nie odczuwasz, bo mają sierść. Podobno golaski jedzą więcej, by ogrzać ciałko, moja jadła za dwa szczurki
. W dotyku bardzo miła i delikatna skórka
.