Jestem zmuszona zabrać ogonki, które mam od niedawna, ze sobą na święta do domu na ok.10 dni. Jak zminimalizować stres związany z transportem (ok. 5h pociągiem z przesiadką) i chwilowym pobytem w nowym miejscu dwóch młodych samczyków? Dodam, że jeden z nich jest wyjątkowo płochliwy i nieufny. Czy po takiej podróży będzie nam trudniej budować zaufanie?
Może to niezbyt rozsądne, ale czy neospasmina nie uspokoiłaby trochę potworków na ten czas? Taka wolna myśl, nie mam pojęcia co o tym sądzić. Z góry serdecznie dziękuję za porady!
Jak zminimalizować stres związany z podróżą?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Jak zminimalizować stres związany z podróżą?
Ja bym niczym nie faszerowała.
Transporter musi być ciepły i zaciemniony - i przytulny. Daj tam szczurom ich zasikane szmatki, będą się czuły swojsko.
Na nowym terenie wrzuć do klatki te same znajome zasikańce - zapach jest ważny Szczur nie ptak, zmiana miejsca nie wpędza go w jakąś traumę.
Szczury na tym forum jeździły już na dłuższych trasach
Transporter musi być ciepły i zaciemniony - i przytulny. Daj tam szczurom ich zasikane szmatki, będą się czuły swojsko.
Na nowym terenie wrzuć do klatki te same znajome zasikańce - zapach jest ważny Szczur nie ptak, zmiana miejsca nie wpędza go w jakąś traumę.
Szczury na tym forum jeździły już na dłuższych trasach
ten się nie myli, kto nic nie robi