Siny ogonek :'(
: czw kwie 30, 2015 4:45 pm
Cześć!
Gdy obcinałam mojej Ba-loo pazurki (czytaj:Balu) zaczęła piszczeć. Odstawiłam ją do klatki. Pomyślałam, że pewnie było jej ,,nie miło'' więc myślałam, że to taki mały szczegół. Później gdy biegała po kanapie ze swoją siostrą Lalą ( La-loo czytaj: Lalu) zaczęła piszczeć. Odstawiłam ją. Nie wiedziałam o co chodzi. Dzisiaj zobaczyłam, że Ba-loo ma siny ogonek. Gdy go lekko dotknęłam ona pisnęła i uciekła. Nigdy jej nie przytrzasnęłam ogonka, a jedyna opcja jaka przychodzi mi do głowy jest taka, że walczyła z moim albinoskiem La-loo. Zawsze się dominują więc u nich to normalne. Gdy Ba-loo poszła do klatki to zaczęła myć ogon. Bardzo przy tym piszczała. Nie wiem czy mam jej podać jakieś lekarstwa ;(. Nalałam im wody z butelki i dodałam witaminki. Może powinnam coś z tym zrobić? Ba-loo je i pije normalnie. Biega i wszystko jest dobrze, lecz gdy dotknie się jej ogon zaczyna piszczeć. Proszę o pomoc i odpowiedź
Gdy obcinałam mojej Ba-loo pazurki (czytaj:Balu) zaczęła piszczeć. Odstawiłam ją do klatki. Pomyślałam, że pewnie było jej ,,nie miło'' więc myślałam, że to taki mały szczegół. Później gdy biegała po kanapie ze swoją siostrą Lalą ( La-loo czytaj: Lalu) zaczęła piszczeć. Odstawiłam ją. Nie wiedziałam o co chodzi. Dzisiaj zobaczyłam, że Ba-loo ma siny ogonek. Gdy go lekko dotknęłam ona pisnęła i uciekła. Nigdy jej nie przytrzasnęłam ogonka, a jedyna opcja jaka przychodzi mi do głowy jest taka, że walczyła z moim albinoskiem La-loo. Zawsze się dominują więc u nich to normalne. Gdy Ba-loo poszła do klatki to zaczęła myć ogon. Bardzo przy tym piszczała. Nie wiem czy mam jej podać jakieś lekarstwa ;(. Nalałam im wody z butelki i dodałam witaminki. Może powinnam coś z tym zrobić? Ba-loo je i pije normalnie. Biega i wszystko jest dobrze, lecz gdy dotknie się jej ogon zaczyna piszczeć. Proszę o pomoc i odpowiedź