[Mysłowice/Katowice] Czwórka panów...
: ndz maja 10, 2015 1:33 pm
Witam
Na razie nic nie jest pewne, jednak z powodów osobistych będę zmuszona oddać moją czwórkę panów. Ci, którzy znają mnie z forum znają też moje szczurki. Ich zdjęcia można obejrzeć klikając w link w moim podpisie.
Enzo - 7 miesięcy, łysol, mój ulubieniec, najbardziej do mnie przywiązany i ruchliwy. Zawsze chodził po mnie, czy po pokoju, jak reszta stada już dawno spała w klatce.
Leoś - 1 rok, prawie już biały husky, słodziak z lekko kręconym futerkiem, bardzo ciekawski i niezwykle skoczny, kiedyś trochę dominujący, chociaż w tej chwili wszyscy w stadzie się uzupełniają
Czarek - 1 rok, czarno-biały kapturek, taka ciepła klucha w porównaniu z innymi, woli zdecydowanie siedzieć w klatce niż biegać, chociaż ostatnio stał się bardziej aktywny. Najbardziej przytulaśny ze wszystkich, posiedzi i da się pomiziać.
Oskar - 4 miesiące (muszę sprawdzić dokładny wiek) czarnulek z adopcji, mam go od około dwóch miesięcy. Chłopaki na początku go ignorowali i dopiero po takim czasie widzę, jak śpią wtuleni w siebie. Nie zdążyłam go dobrze poznać, ale jest bardzo ruchliwy i ciekawski.
Trójka pierwszych panów jest bardzo ze sobą zżyta i zależałoby mi na tym, żeby trafili do nowego domu razem. Myślę, że Oskara można spokojnie rozdzielić, może znajdzie domek, gdzie bardziej się zakumpluje z innymi.
Informację o oddaniu potwierdzę za około miesiąc. Do sprzedania będę miała także klatkę Perfecta i bardzo dużą ilość hamaków, akcesoriów oraz kilka paczek karmy Vilmie.
Na razie nic nie jest pewne, jednak z powodów osobistych będę zmuszona oddać moją czwórkę panów. Ci, którzy znają mnie z forum znają też moje szczurki. Ich zdjęcia można obejrzeć klikając w link w moim podpisie.
Enzo - 7 miesięcy, łysol, mój ulubieniec, najbardziej do mnie przywiązany i ruchliwy. Zawsze chodził po mnie, czy po pokoju, jak reszta stada już dawno spała w klatce.
Leoś - 1 rok, prawie już biały husky, słodziak z lekko kręconym futerkiem, bardzo ciekawski i niezwykle skoczny, kiedyś trochę dominujący, chociaż w tej chwili wszyscy w stadzie się uzupełniają
Czarek - 1 rok, czarno-biały kapturek, taka ciepła klucha w porównaniu z innymi, woli zdecydowanie siedzieć w klatce niż biegać, chociaż ostatnio stał się bardziej aktywny. Najbardziej przytulaśny ze wszystkich, posiedzi i da się pomiziać.
Oskar - 4 miesiące (muszę sprawdzić dokładny wiek) czarnulek z adopcji, mam go od około dwóch miesięcy. Chłopaki na początku go ignorowali i dopiero po takim czasie widzę, jak śpią wtuleni w siebie. Nie zdążyłam go dobrze poznać, ale jest bardzo ruchliwy i ciekawski.
Trójka pierwszych panów jest bardzo ze sobą zżyta i zależałoby mi na tym, żeby trafili do nowego domu razem. Myślę, że Oskara można spokojnie rozdzielić, może znajdzie domek, gdzie bardziej się zakumpluje z innymi.
Informację o oddaniu potwierdzę za około miesiąc. Do sprzedania będę miała także klatkę Perfecta i bardzo dużą ilość hamaków, akcesoriów oraz kilka paczek karmy Vilmie.