szczury.org

Moje szczury mają klatkę w łazience.Szczurki jeszcze nie są oswojone. W moim pokoju jest wiele gniazdek i niebezpiecznych dla szczurków miejsc. Dlatego przeniosłem je do toalety. Nie ma tam żadnych gniazdek, dlatego nie muszę ich brać na ręce na siłę. Chciałem się tylko dowiedzieć czy nic tam nie może im zaszkodzić. Na przykład perfumy i dezodoranty, których tam często używamy. Czy powinienem ich przenieść do pokoju i na czas wybiegu przenosić klatkę (która jest dosyć ciężka) czy raczej szczurki mogą tam zostać?

Perfumy i dezodoranty za zdrowe dla szczurzych płuc nie są.
Czy w łazience stoi pralka? Jej hałas może ogony stresować, nie wspominając już o tym, że klatka nie może na niej stać w czasie prania. No i pralka zawsze ma jakieś kable, rurki, które fajnie się gryzie.
Czy w łazience jest źródło naturalnego światła? Nawet szczury potrzebują go do regulacji rytmu dobowego.
Druga sprawa, to że taka izolacja może nie najlepiej wpływać na socjalizację ogonów, przyzwyczajanie się do widoku ludzi, codziennych, domowych dźwięków.
Także, według mnie, łazienka jest jakimś wyjściem na kilka dni, nie na stałe.

Na czas oswajania bd w łazience. Jak na razie nie chcą być brane na ręce, więc nie mogę ich odganiać zbytnio od gniazdek, których jest w moim pokoju pełno, a w łazience 0 (a przynajmniej 0 do których mogliby panowie dosięgnąć). W łazience jest wielkie okno, które dostarcza im światełka. Nie ma tam żadnej pralki. Ze względu na to że jeszcze je oswajam przychodzę do nich co parę minut, daję się obwąchać trochę pogłaszcze, a wieczorami wybieg 2 godz

No to powodzenia w oswajaniu. Możesz wykorzystać ten czas na zabezpieczanie reszty mieszkania.

Tak tak, też trzymam kciukasy żeby wszystko się udało