Guzek pod łapką
: czw lis 05, 2015 8:33 pm
Witajcie forumowicze. Otóż problem jest taki.
Szczurzyca moja posiada takiego guza. Martwię się bardzo o nią, ponieważ poprzednia szczurka także miała takiego guza i urósł on do bardzo dużym rozmiarów i żyła z nim do końca. Guz nie bolał tamtej szczurzycy, jadła, pija etc. wszystko normalnie, tylko trudności w poruszaniu się miała gdy guz już był dosyć duży, drapała go sobie pazurami, ale oprocz tego nic. Wet wtedy nic nie mógł poradzić. Dostawała tabletki na zastopowanie rozrastania się tego guza, ale nie pomagało. Tak jak w tamtym przypadku, tak jest i teraz. Guz nie przeszkadza w żadnych stopniu, szczurek jak był żywy tak jest dalej. Sam w sobie, ten guz, jest miękki, nie przemieszcza się. Mieliście takie przypadki? Będzie trzeba szukać jakiegoś szczurzego specjalisty w takim razie? Z góry dziękuję za wszelką pomoc :x
Szczurzyca moja posiada takiego guza. Martwię się bardzo o nią, ponieważ poprzednia szczurka także miała takiego guza i urósł on do bardzo dużym rozmiarów i żyła z nim do końca. Guz nie bolał tamtej szczurzycy, jadła, pija etc. wszystko normalnie, tylko trudności w poruszaniu się miała gdy guz już był dosyć duży, drapała go sobie pazurami, ale oprocz tego nic. Wet wtedy nic nie mógł poradzić. Dostawała tabletki na zastopowanie rozrastania się tego guza, ale nie pomagało. Tak jak w tamtym przypadku, tak jest i teraz. Guz nie przeszkadza w żadnych stopniu, szczurek jak był żywy tak jest dalej. Sam w sobie, ten guz, jest miękki, nie przemieszcza się. Mieliście takie przypadki? Będzie trzeba szukać jakiegoś szczurzego specjalisty w takim razie? Z góry dziękuję za wszelką pomoc :x