Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Wszystko o zachowaniu i nawykach naszych milusińskich - obserwacje i porady.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
olgapsiara
Posty: 1236
Rejestracja: pn wrz 01, 2014 4:48 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: olgapsiara »

To skontaktuj się z jakąś fundacją, czy DT :)
Ze mną: Aika, Biały Miś, Mishka i Ester :D
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*] :(
Awatar użytkownika
DolceVita123
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 06, 2016 10:18 am
Lokalizacja: Opole

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: DolceVita123 »

tylko ja nie wiem gdzie jej szukać... a wujek google mi nie pomaga...
Mam jednego małego łobuza, lecz jestem szczęśliwa że go wg mam :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: Paul_Julian »

Przeciez podałem Ci linka w pmce :

na drugim forum jest domek tymczasowy we Wrocławiu u Motylove
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=955
Motylove
Płeć szczurów obojętna, ilość właściwie też, wszystko zależy ile w danym momencie mam wolnych klatek. Mile też widziana własna klatka i karma, jeśli szczuraki miałyby być oddane na czas nieobecności właściciela lub pokrycie kosztów jedzenia.
W szczególnych przypadkach jestem w stanie przygarnąć jakieś bidy, pomóc znaleźć im domek i pomóc w ewentualnym leczeniu.
Wrocław
Najlepiej kontakt przez forum, anjeszka.cholewa@gmail.com (tu bywam rzadziej).
Jak bedzie trzeba to od razu pisz do tej dziewczyny na forum. Zarejestruj się na Alloszczur http://forum.szczury.biz i od razu wysyłaj do niej PM.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
RudaWilczyca
Posty: 54
Rejestracja: wt lut 02, 2016 12:12 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: RudaWilczyca »

DolceVita123 pisze:sorry nie po to sobie zakladalam tu konto aby kazdy stwierdzal ze mam se wziac inne zwierze... >:(
Nie każdy, tylko ja. Pytanie wobec tego po co dokładnie zakładałaś sobie tu konto? Żeby uzyskać pomoc dla swojego szczura, porady? I uzyskałaś, ludzie próbowali ci pomóc i wytłumaczyć co jest nie tak, jakoś wesprzeć a ty w zamian stwierdzasz że uśpisz Kajtka, co może mocno poruszyć sporo osób tutaj, które oddałyby wszystko za to żeby ich szczurki jeszcze żyły, nawet z atakami.

I tak, odradzam ci szczury jeśli nie stać się na ich utrzymanie, a twoi rodzice nie zamierzają opłacić ewentualnych kosztów za siebie. Biorąc pod swoją odpowiedzialność zwierzę, na które cię nie stać zachowujesz się samolubnie i krótkowzrocznie, bo tylko patrzeć jak następnego szczurka będziesz usypiała albo oddawała.

Wybacz, że nie głaszczę cię po główce i wybacz te, być może, ostre dla ciebie słowa, ale chciałabym, żebyś zrozumiała sedno sprawy, dla dobra twoich przyszłych milusińkich.
Awatar użytkownika
DolceVita123
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 06, 2016 10:18 am
Lokalizacja: Opole

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: DolceVita123 »

Ja juz go wolę oddać do DT niz zeby każdy się mnie czepiał...

A tak po za tym to nie tylko mój Kajtek tylko też siostry i powinna się dokładać jak jest chory a nie wydawać na duperele.
Ona jest nie możliwa.

I jeszcze jedno, moi rodzice stwierdzili : " To go zostawmy niech się męczy, a w końcu dostanie takiego ataku że se coś zrobi i się przekręci " wy wiecie jak moja i tak juz zryta psychika przez ojczyma na to zaaragowala?

To juz by najmniej mam wsparcie u cioci...
Mam jednego małego łobuza, lecz jestem szczęśliwa że go wg mam :)
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: yss »

Wiesz, na twoim miejscu, nie mając własnych funduszy i rodziców z takim nastawieniem do istot żywych wolałabym nie mieć zwierząt. Bo będąc na ich utrzymaniu jesteś uzależniona finansowo i lokalowo.
Bałabym się że np wyjadę na ferie a oni mi zagłodzą albo wyrzucą zwierzaka.
Co mnie dziwi, to że chora osoba w domu jakoś nie czuje empatii dla identycznej choroby u zwierzaka! To jest szok, bo zwykle to ludzie patologicznie zdrowi często biorą choroby innych za udawankę (jak moja koleżanka której nigdy nie bolała głowa, uważała, że to fake ;) aż dostała migreny) ale chorzy robią się zwykle bardziej współczujący.......

No, w każdym razie decyzja o oddaniu chłopaczka gdzieś, gdzie go wyleczą, jest bardzo dobra - decyzja o braniu zwierzaka na to miejsce jest moim zdaniem tragiczna. Bo nawet zdrowy szczur może np złamać łapę - kość mu pęknie. Albo dostanie choroby skórnej licho wie skąd, nawet na butach można coś do domu przynieść, trafisz na niższą odporność i bach, grzybica.

Współczuję klimatu w domu - poczekaj aż się wyprowadzisz. Poważnie. A na razie hoduj sukulenty albo coś innego zielonego.....
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
DolceVita123
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 06, 2016 10:18 am
Lokalizacja: Opole

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: DolceVita123 »

yss czili sugerujesz ze mam se chodowac ROŚLINKĘ?
Mam jednego małego łobuza, lecz jestem szczęśliwa że go wg mam :)
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: smeg »

Nic nie masz hodować. Żywe zwierzę to nie zabawka, którą można sobie wyrzucić jak się "zepsuje" i kupić nową.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: Paul_Julian »

Dolcevita123, na razie to masz napisac do tej dziewczyny z 2go forum. I naprawde poczekaj kilka lat, aż złapiesz jakąś pracę. To będzie lepsze równiez dla Ciebie.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: yss »

Dolcevita: tak, roślinkę. Hodowałam roślinki jak przez pewien czas nie mogłam mieć szczurów. :)
Sama chyba widzisz, że trudno ci będzie mieć coś z centralnym układem nerwowym..... to jednak duża odpowiedzialność dla młodej osoby. Nie jestem złośliwa, całkiem serio chcę ci pomóc, bo widzę że chciałabyś się opiekować, a nie masz warunków. Masz antywarunki.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
DolceVita123
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 06, 2016 10:18 am
Lokalizacja: Opole

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: DolceVita123 »

smeg myślisz ze to tak fajnie siedzieć sama w pokoju i gapić się w ścianę, z siostrą która sama nie wie co ma robić,a z resztą mieć na utrzymaniu takiego chorego zwierzaka to wydatek a moja mama nie ma takich funduszy jak narazie aby go utrzymywać, i tak wg to skąd miałam wiedzieć że on jest chory...

yss ja nie mam zamiary aby kot mi znowu zjadł roślinne tak jak było z fasolką i przez tego kota dostałam pałę z biologi,

Mam dosyć chciałabym już zamknąć ten temat, nie dość że mam okropne życie to jeszcze każdy się mnie czepia, nie tylko w Internecie...
Mam jednego małego łobuza, lecz jestem szczęśliwa że go wg mam :)
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: yss »

Dolce, próbujemy ci pomóc, czepiła się tylko jedna osoba z tego co pamiętam, reszta tylko się wczuła.

A i taki drobiazg: na forum obowiązuje uprzejmość, chociaż niektórych czasem ponosi - natomiast nie jesteśmy wbrew pozorom grupą wsparcia :) problematyczna sytuacja domowa jest bardzo przykra, u wielu ludzi, ale my tu się skupiamy na szczurach. Nie prowadzimy terapii. Jeżeli doradzanie wg naszej najlepszej wiedzy odbierasz jako czepianie, to naprawdę nie nasza wina.
I to nie tak, że ogólnie coś złego zrobiłaś, po prostu szczury SĄ CHOROWITE! Jedna z moich samiczek miała chyba 5 różnych operacji. Jedna operacja to było ok 100 - 150 zł. Pierwszą miała w wieku 4 miesięcy. (!) Nigdy nie wiadomo, czy trafi się zdrowe zwierzątko i dlatego mając finanse słabe albo niepewne nie bierzemy sobie na głowę potencjalnego problemu. Tak to już jest. (Szkoda że sama sobie tego nie mogę wytłumaczyć ;) i zawsze nabiorę sobie pełno tałatajstwa na łeb.... ale mnie rodzice już nie utrzymują, tyle dobrego....)

Chciałam ci też doradzić ptaszki, nie są tak chorowite jak gryzonie, ale masz kota, to lepiej nie. Niestety kot straszy albo łapie małe zwierzątka.

Nikt ci tu źle nie życzy, przeciwnie, ale martwimy się sytuacją zwierzaka w domu, gdzie go nikt nie chce, gdzie przeszkadza, gdzie zostawia się go, aby "wykitował".
Weź nielubiane spodnie, książki, coś tam, leć na bazar, sprzedaj to i sfinansuj leczenie zwierzaka. Gdyby moje dzieci w analogicznej sytuacji nie usiłowały czegoś sprzedać, albo pożyczyć, albo znaleźć fuchy, albo ukraść, byłabym nimi szczerze zawiedziona...............

Ile masz lat właściwie?
ten się nie myli, kto nic nie robi
olgapsiara
Posty: 1236
Rejestracja: pn wrz 01, 2014 4:48 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: olgapsiara »

O ile dobrze wiem ma 13 lat ;)
Ze mną: Aika, Biały Miś, Mishka i Ester :D
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*] :(
Awatar użytkownika
DolceVita123
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 06, 2016 10:18 am
Lokalizacja: Opole

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: DolceVita123 »

No nie mówiłam akurat o tobie yss (tylko że mama by też ptaków nie chciała bo strasznie wrzeszczą). I nie miałam na myśli też tego forum ze każdy się mnie czepia, na innych stronach internetowych też się czepiają o byle co.

Tak po za tym to mam prawie 14 lat. I juz doroslam aby trzymać zwierzaka bo w wieku 4 lat ciocia kupiła mi królika bo mi się zachciało królika i tak dobrze się nią zajmowałam ze żyła mi zamiast 5 to 8 lat... Ale co do Szczurka to mam styczność pierwszy raz, ale naprawdę mi się spodobały i chciałam mieć, jakiś miesiąc przed " zdobyciem " Szczurka to czytałam o nich dużo ale nie docztalam ze mogą chorować akurat na padaczkę... Też czytalam ze są bardzo chorowite... Ta padaczka to dla mnie wielki szok i nie wiem czy wyrobie psychicznie gdy go stracę...

:'( :'( :( :'( :'(
Mam jednego małego łobuza, lecz jestem szczęśliwa że go wg mam :)
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

Post autor: Sky »

A co się stanie, gdy weźmiesz tą szczurzynkę dumbo i okaże się po miesiącu, że ona też jest na coś chora?
Na 90% kiedyś zachoruje i trzeba będzie ją leczyć. Co wtedy? Rodzice znów będą chcieli uśpić szczura.
Po prostu w obecnej sytuacji bądź mądrzejsza i poczekaj. Uzbroi się w cierpliwość, a za 2-3 lata, kiedy będziesz mogła sama iść do pracy i oszczędzić jakieś drobne sumy, pomyśl o zwierzaku. Bądź bardziej odpowiedzialna od swoich rodziców. Poczekaj, aż chociaż trochę się finansowo usamodzielnisz.
Jeżeli kochasz zwierzaki i brakuje Ci kontaktu z nimi, to pomyśl o wolontariacie? Pewnie macie jakieś schronisko czy organizacje pomocy zwierzętom. Zajmij się swoim kotkiem, bo piszesz, że masz. Nawet jeżeli jest wredny, pewnie da się z nim pobawić. Po prostu w obecnej sytuacji biorąc kolejnego zwierzaka, skazujesz go na brak opieki lekarskiej, kiedy będzie tego potrzebował.
Piszesz, że strata obecnego szczurka będzie dla Ciebie ciężka. Biorąc kolejnego, znów narazisz siebie (i zwierzaka) na ból, bo sytuacja z rodzicami się nie zmieni. Nie dadzą Ci pieniędzy na leczenie.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania i nawyki”