Strona 1 z 6

Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

: sob sty 30, 2016 2:28 pm
autor: DolceVita123
Mój szczurek się dziwnie zachował bo już prawie zasną mi na kolanach ale ja musiałam podejść i coś sprawdzić to dałam go na ramie to zaczął tak jakoś dziwnie podskakiwać i się obracał w stronę mojej twarzy a jak go wzięłam do rąk to się skulił i zaczął wyciągać i chować głowę a uszy kładł po sobie... i wg był cały spięty ale jak go dałam do klatki to się uspokoił... boję się że to się może powtórzyć..

Przepraszam jak dodałam ten temat do złego działu

Re: tiki?

: sob sty 30, 2016 2:31 pm
autor: DolceVita123
* przepraszam próbował się obrócić w stronę mojej twarzy...

Re: tiki?

: sob sty 30, 2016 5:40 pm
autor: olgapsiara
1. Szczury są stadne :)
2. Jakiej jest płci? Jeśli samica, to to pewnie ruja ;)

Re: tiki?

: sob sty 30, 2016 10:36 pm
autor: DolceVita123
1. Mój szczur miał brata ale mi po tygodniu zdechł z niewiadomych przyczyn a nie widziałam u niego żadnych objawów choroby wiec do weterynarza z nim nie szlam... On miał może z 1 miesiąc...
2. To jest on ale kastratem też nie jest bo mnie jak na razie na to nie stać aby go wykastrować.

PS.
Ja nie chciałam po stracie swojego podopiecznego kupić innego tym bardziej że z tego samego zoologicznego bo dopiero po stracie dowiedziałam się że to jest najgorszy zoolog w mieście, a ja nie znam żadnych hodowli w moim mieście...

Ale on tak dziwnie chował głowę i był cały spięty i nóżki miał podkurczone. Wczoraj na przykład lezal na plecach... Ale jak go dałam do klatki to się uspokoił...

Re: tiki?

: sob sty 30, 2016 10:38 pm
autor: DolceVita123
• a inne zoologi nie miały szczurków. :-X

Re: tiki?

: ndz sty 31, 2016 8:06 pm
autor: DolceVita123
Moja mama i mój ojczym podejrzewają u niego padaczkę...

Re: tiki?

: ndz sty 31, 2016 10:18 pm
autor: IHime
Jeżeli to wyglądało jak któreś z poniższych:
* nagłe, nienaturalne sztywnienie ciała
* wykręcanie główki w jedną stronę, z mocnym napięciem mięśni
* szczur leży lub przewraca się i przez chwilę nie kontaktuje (oczy mogą być cały czas otwarte)
* szczur leży lub przewraca się i drgają mu łapki (mogą lekko), przez chwilę nie kontaktuje
wtedy szczura koniecznie musi zobaczyć weterynarz znający się na gryzoniach. To niekoniecznie musi być padaczka, ale wygląda na coś neurologicznego. Przyczyny mogą być bardzo różne, np. wada wrodzona, zapalenie ucha, zapalenie mózgu. Tego nie da się rozpoznać i leczyć w domu, konieczny jest wet.

Re: tiki?

: ndz sty 31, 2016 11:12 pm
autor: DolceVita123
To tak nie wyglądało jak opisujesz, ale od jakiegoś czasu mało pije a jak mu dałam całą michę żarełka to nawet jej nie ruszył, ostatnio się położył na plecach i nie dało się z nim wg utrzymać jakiego kolwiek kontaktu, bardzo ale to bardzo dużo śpi, a po ataku nie ma z nim kontaktu przez parę sekund. Czasami rzuca się po całej klatce a ja nic z tym nie mogę zrobić bo boje się że mnie ugryzie i chodzi troszeczkę taki jak by to powiedzieć " nie w sosie ". Dzisiaj na przykład jak spal w swoim ulubionym kącie to zaczął dziwnie podkurczać tylne łapki. Ale dzisiaj to nie było to samo co wczoraj, dzisiaj miał tak spięty ogon że nawet ruszyć się nim nie dało, tylne łapki miał jeszcze bardziej podkurczone i głową ruszał tak przód - tył i tulił znowu uszy po sobie a oczy tak mrórzył że ich wg nie było widać... Ogólnie atak był trochę silniejszy niż wczoraj. Boję się o niego i niech e aby teraz w tak młodym wieku dołączył do swojego brata. Teraz o godzinie 23.08 jak podeszłam zobaczyć co robi to leży na lewym boku z podkurczonymi tylnymi łapami...

Re: tiki?

: ndz sty 31, 2016 11:24 pm
autor: DolceVita123
A normalnie to by już dawno hasał o całej klatce jak szurnięty...

Re: tiki?

: pn lut 01, 2016 9:31 am
autor: IHime
Nosz, kurczę, jak nie to samo!
"położył na plecach i nie dało się z nim wg utrzymać jakiego kolwiek kontaktu" = szczur leży lub przewraca się i przez chwilę nie kontaktuje (oczy mogą być cały czas otwarte)
Twój ma akurat silniejsze drgawki, niż opisywałam, ale tym bardziej powinnaś biec do weta. Jak szczur leży i nie wstaje, to znaczy, że jest bardzo, bardzo źle. Nie ma się nad czym zastanawiać, u takich małych zwierzaczków choroby rozwijają się błyskawicznie.
Nawet jeśli to jest padaczka, to jej przyczyny mogą być różne i koniecznie trzeba je leczyć.

Re: tiki?

: pn lut 01, 2016 11:51 am
autor: Sky
Idź koniecznie do weterynarza. Zachowanie Twojego szczurka wyraźnie wskazuje na to, że jest chory. Sam nie wyzdrowieje. Nie ma co się zastanawiać, tylko powinnaś natychmiast udać się do weterynarza. Szczurek nie je, nie zachowuje się normalnie, ma ataki, które przecież zauważasz.

Na co czekasz? Jeżeli nie chcesz, żeby Twój szczurek umarł jak jego brat, udaj się po pomoc jak najszybciej, bo te objawy, które podajesz, są poważne.

Re: tiki?

: pn lut 01, 2016 3:56 pm
autor: DolceVita123
Dzisiaj byłam z nim u weta ale ona nic mi nie powiedziała o tych atakach... Ale stwierdziła że ma chorą wątrobę i muszę mu dawać leki... A jak opisałam jej jakie ma ataki to stwierdziła że to całe "rzucanie się" po klatce czy jak jej opowiedziałam jak wyglądały ataki na ramieniu to stwierdziła że to może być od chorej wątroby... Mam pewne obawy czy nie stracę go przez te cztery dni dawania leku.. a byłam z nim u zaufanego weta...

Re: tiki?

: pn lut 01, 2016 3:59 pm
autor: DolceVita123
IHime ja zapomniałam dodać że jak leżał na plecach to on spał. Nie przewraca się...

Re: tiki?

: wt lut 02, 2016 12:08 am
autor: Paul_Julian
Na alloszczur polecają dr Tymowicza http://www.tymowicz.pl/ a konkretniej dr Darię http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?p=613053#613053
Dr Daria nadal tam pracuję jak widze na stronie.

I http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=9879 przychodnię Eden http://www.eden.opole.pl/index.php?p=1_3_Kontakt

Ja bym Ci radził pojechać do dr Tymowicza, a konkretniej do pani Darii.

Jakoś nie wierzę w ataki padaczkowe ( lub padaczkowo podobne) od chorej wątroby. Prędzej neurologia.
A bylo robione jakieś USG czy rtg ?

Re: tiki?

: wt lut 02, 2016 9:30 am
autor: DolceVita123
Nie jedynie co zrobiła to osłuchała go, przejrzała jego skórę, która okazała się być żółta jak to w przypadku chorej wątroby ( bynajmniej tak mi powiedziała ), dała mu na miejscu antybiotyk i jakieś jeszcze dwa zastrzyki, sprawdziła jego mocz i kupki... A mi przepisała mi jakieś leki na wątrobę i antybiotyk do domu, mam mu to rozrabiać w rożnych jedzonkach, w wodzie... Nie jestem przekonana co do tych leków...

Ahaaa i zapomniałam, że ciągle się pytała jak jest w domu, czy coś je i pije i ptaka się od kiedy mu tak bardzo sierść wypada.

Tylko że jak mam dość daleko do Edenu lub Tymowicza. A tak ogólnie to byłam u Dogy Drema ( chyba tak to się pisze ) i zaczęłam mu podawać leki...