Kupki/pyszczek
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Kupki/pyszczek
Nie wiem czy podciągam temat pod dobry dział, nie mogę znaleźć odpowiedzi w istniejących wątkach. Od trzech dni szczurek zmienił zapach w okolicach pyszczka. Trudno mi go opisać, to woń podobna trochę do tej, jaką wydzielało ciało Lucka, gdy miał problem z nerkami i jądrami, ale nie do końca. No i mówię, utrzymuje się tylko przy pyszczku. Podejrzewałam zapalenie ucha, ale nie ma żadnych ku temu objawów oprócz tego lub ropę wewnątrz pyszczka. Dziś zauważyłam, że smród kupek szczurka jest niemalże identyczny jak ten drugi. Czy to oznacza, że szczur zjada własne odchody ( choć sama tego nie zarejestrowałam ), czy jakieś problemy jelitowe?
egzystencja jest nader niewytłumaczalna, wręcz niemożliwa...
.... jak moje przejście na dietę
.... jak moje przejście na dietę
Re: Kupki/pyszczek
Trudno powiedzieć. Od samego zjadania zapach nie powinien utrzymywać się stale. Może być ropień w pyszczku albo infekcja ucha. Tak czy inaczej, potrzebny wet.
Re: Kupki/pyszczek
Ze szczurkiem już raczej wszystko w porządku, oba zaczęły capić, poza tym nic im się nie dzieje Śmierdziochy i tyle, klatkę muszę sprzątać niekiedy codziennie, bo domownicy łeb chcą mi urywać. Być może jest to kwestia karmy, ich kupki śmierdzą naprawdę paskudnie.
egzystencja jest nader niewytłumaczalna, wręcz niemożliwa...
.... jak moje przejście na dietę
.... jak moje przejście na dietę