Strona 1 z 3

pytanie w sprawie guza.

: sob lis 19, 2016 10:52 pm
autor: misi3k
Witamy.
Piszemy w sprawie jednej z naszych szczurzynek. Trafila do nas w zlym stanie od pana u ktorego byla jako nieudany prezent. Po niedlugim czasie okazalo sie ze jest kardiologiczna, echo serca wykazalo ze jest to zwezenie aorty. Z tego tez powodu nie zostala przeprowadzona sterylizacja. Niestety los nadal nie byl laskawy dla niej i pewnego dnia wyczulismy guz, najpierw po jednej stronie po czym doszedl jeszcze jeden po drugiej stronie (okolice szyji, prawdopodobnie gruczolu sutkowego). Chodzilismy od lekarza do lekarza i w sumie zadnej odpowiedzi nie uzyskalismy jak tyloko oczywista ze to nasze zwierzatka i ze w zwiazku z choraba serca jest ogromne ryzyko ze sie nie obudzi i czy nie lepiej dac jej pozyc ile sie uda. Ale w koncu trafilismy na lekarza ktory powiedzial ze pomimo tej wady i gdyby to byl jej szczur to by podjela sie ryzyka. Wiec poszlismy za ciosem i polozylismy Bunie na stol tj. w srode 16.11.16. Operacja przebiegla pomyslnie, a nawet bardzo pomyslnie gdyz sama Pani weterynarz stwierdzila ze szczurasek przeszedl zabieg jak zdrowy.
W piatek wyczulismy cos podobnego do wycietych guzow, i tutaj nasze pytanie czy jest to mozliwe ze odrosly w tak szybkim czasie ? Bo łudzimy sie jescze nadzieja ze to obrzeki pooperacyjne.
Nadmieniamy ze wyciete probki zostaly wyslane do badania histopatologicznego a kontrolna wizy jest w poniedzialek.

Pozdrawiamy

Re: pytanie w sprawie guza.

: sob lis 19, 2016 11:05 pm
autor: Sky
W tym samym miejscu, gdzie zostały wycięte guzy? Jest jeszcze szansa, że w ranach powstaje ropień, czasem się tak zdarza. Obserwujcie i w razie gdyby zmiany rosły, trzeba będzie udać się znów do lekarza

Re: pytanie w sprawie guza.

: ndz lis 20, 2016 8:22 pm
autor: misi3k
Tak, pojawilo sie to w miejscu gdzie zostal wyciety poprzedni guz. Jutro idziemy na wizyte wiec zobaczymy co powie lekarz

Re: pytanie w sprawie guza.

: ndz lis 20, 2016 9:00 pm
autor: Paul_Julian
Moze być tez krwiak. Ja zwykle troche nadrapuję strupek i patrze czy jest krew czy ropa, i potem działam, ale to trzeba trochę wprawy.
Nie martw sie na zapas. Wet najpewniej otworzy trochę ranke wkładając zamkniete szczypczyki pod szwy - wygląda to trochę strasznie.
Jesli to krwiak to mozna smarowac heparyną, żeby się wchłonęło. A jesli ropień - to czyścić 3 x dziennie. Moze sie też zdarzyć uczulenie na szwy (nici) - wtedy ranka babrze sie do czasu usunięcia wszystkich szwów ( równiez tych samorozpuszczalnych) , co moze trwac jakiś miesiąc. Czasem potrzebny jest antybiotyk.

Napisz jutro co tam :)

Re: pytanie w sprawie guza.

: ndz lis 20, 2016 9:15 pm
autor: misi3k
Staramy się myśleć posytywnie,ale wyczuliśmy ok.1m gulkę o podobnej strukturze jak poprzednio tzn. na samym początku wykrycia guza.Buba nasza kochana ma faktycznie pod szyja tam gdzie szew fioletowa"plamę"i bierzemy pod uwagę oraz mamy ogromną nadzieje,źe to nie zagraźające źyciu komplikacje pooperacyjne. Dopiero jutro wieczorem wszystko się dowiemy. Nie będziemy sprawdzać rany bo nie mamy takiego doświadczenia,a nie chcemy się dołożyć. Dziękujemy serdecznie za informacje i rady. Prosimy o trzymanie kciuków za Bubę.

Re: pytanie w sprawie guza.

: ndz lis 20, 2016 10:08 pm
autor: Paul_Julian
Ma fioletową plamę i zgrubienie, wygląda jak ludzki fioletowy siniak ? To moze być krwiak w takim razie, bo ropień zwykle jest żółtawy/białawy. Krwiak lub ropień po operacji powstaje w dołku pooperacyjnym - i dlatego moze sie wydawać, ze guz odrasta. W dołku po wycięciu gromadzi sie krew i nie wchłania za szybko i wtedy jest krwiak. A ropień tro jak podczas operacji dostanie sie do rany jakiś pyłek/paproszek czy włosek. Nie sposób tego zauwazyć podczas zabiegu.
Jesli masz masc z kasztanów albo z arniki (taką na żylaki i siniaki) to mozna smarowac. Albo robić chłodne kompresy. Inna masć czy żel na siniaki tez będzie dobry.

Re: pytanie w sprawie guza.

: ndz lis 20, 2016 10:13 pm
autor: Paul_Julian
ooo, tu znalazłem temat i jest ładne zdjęcie krwiaka http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=172&t=34193

Re: pytanie w sprawie guza.

: ndz lis 20, 2016 10:31 pm
autor: misi3k
Patrząc na zdjęcie widać podobieństwo. Buba dość mocno ma zasinione to miejsce, gdzie wycinany miała większy guz. Choć po drugiej stronie jest podobnie ,ale w delikatny sposób. Tam gdzie jest ta fioletoww "plama" wyczulismy okragły,maleńki "guz". Martwimy się bardzo dlatego gdyź Buba nie miała jednego guza sutka ,a dwa... Pani Dr. mówiła,źe to rak...tylko pytanie czy złośliwy. Niestety nie posiadamy w apteczce nic na siniaki.

Re: pytanie w sprawie guza.

: ndz lis 20, 2016 11:43 pm
autor: Paul_Julian
Czasami guzy na listwie mlecznej potrafią zając kilka sutków, albo nawet całą listwę. Moze sie zdarzyć, ze urosną w innym miejscu, np. za kilka miesiecy, ale nie ma co się przejmowac na zapas, bo tylko sie zestresujecie i to nic nie pomoże. Trzeba brac przykład z naszych zwierzaków - one myślą o "teraz" , a nie jutro. Najwazniejsze, że Buba ładnie przeżyła zabieg.
Ten guzek to pewnie zebrana krew, która nie daje rady sie wchlonąć. Wszystko dowiecie się jutro, trzymam kciuki za szczurkę :)
A czy ona dostaje normalnie leki na serduszko ?

Re: pytanie w sprawie guza.

: pn lis 21, 2016 12:18 am
autor: misi3k
Tak. Prilium, furosemid oraz carsivan. Cieszymy sie ogromnie . My mamy świadomość,źe sama operacja była cudem. Juź dzięki temu jest jeszcze z nami,ale jak to człowiek chciałby więcej zrobić... trzeba nie zapominać i cieszyć się ze są dziewczyny ☺ bo są jeszcze dwie☺ napiszamy po wizycie co się dowiedzieliśmy

Re: pytanie w sprawie guza.

: pn lis 21, 2016 10:32 pm
autor: misi3k
Witamy.
Właśnie jestesmy po wizycie z Bubą. Pani doktor powiedziała żeby się nie martwić na zapas gdyz moze to byc zablokowany przez nia podczas operacji kanalik w ktorym zbiera sie plyn. Nie jest to ropień ani krwiak. Za dwa tygodnie będą wyniki biopsji. Mamy obserwować. Jeśli będzie rosnąć ... wtedy trzeba się martwić. Na nasze pytanie czy moźe aż tak szybko po operacji odrosnąć guz ? Jeśli zlośliwy niestety tak... Buba od początku po dzień dzisiejszy wykazywała wobec swoich koleźanek ogromne macierzyństwo. Jej zachowanie potrafi być niepokojące...nosiła je jak oseski,a teraz próbuje chwytać i przenosić. Ciągnie i próbuje wpychać pod siebie. Ciągle je iska i liże. Pani Dr. Mówiła,źe mniejszy guz miał w sobie mleko co oznacza wysoką produkcję prolaktyny. Buba ma około 14 miesięcy(trafiła do nas jak miała ok.4-5miesiecy) ,a koleźanki 10m.,a najmłodsza 6miesięcy

Re: pytanie w sprawie guza.

: pn lis 21, 2016 11:18 pm
autor: Sky
misi3k pisze: Pani Dr. Mówiła,źe mniejszy guz miał w sobie mleko co oznacza wysoką produkcję prolaktyny.
nie wiem, czy to ma aż takie powiązanie u szczurów, ale obserwujcie małą pod względem guza przysadki, w linku dokładniejsze informacje o tej chorobie.:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=168&t=40039

Re: pytanie w sprawie guza.

: pn lis 21, 2016 11:27 pm
autor: Paul_Julian
Sky, a co myslisz o podawaniu bromokryptyny zapobiegawczo ? Miałoby to sens ? Moze warto zapytac o taką możliwośc ?
Nie wiem, to tylko taki pomysł, ale o ile pamiętam bromokryptyna hamuje produkcję mleka.

Re: pytanie w sprawie guza.

: wt lis 22, 2016 7:39 pm
autor: Sky
Paul_Julian pisze:Sky, a co myslisz o podawaniu bromokryptyny zapobiegawczo ? Miałoby to sens ? Moze warto zapytac o taką możliwośc ?
Nie wiem, to tylko taki pomysł, ale o ile pamiętam bromokryptyna hamuje produkcję mleka.
Ciężko powiedzieć, może najlepiej skonsultować to z weterynarzem? Albo podsunąć taką opcję? Nie wiem, czy tak wczesne podawanie leku nie wpłynie jakoś na oporność guza na działanie (większe dawki będą szybciej potrzebne).
I też pytanie, czy bromokryptyna w tym przypadku zadziała, bo częściej jednak to kabergolina jest skuteczna

Re: pytanie w sprawie guza.

: wt lis 22, 2016 10:02 pm
autor: misi3k
Buba nie wykazuje typowych objawów choroby jednak wezmiemy pod uwage Państwa sugestie i bedziemy sie przypatrywac zachowaniu ogonka.
Jak tylko mi sie uda dodzwonic do Pani dr to zapytam co ona mysli na ten temat.