Strona 1 z 3

Ukłucie igłą po szczurku

: sob gru 17, 2016 7:49 pm
autor: lukeboss
Witam, pytanie trochę z innej beczki, też nie wiem czy wybrałem dobrze temat. Do rzeczy. Podczas robienia zastrzyku szczurkowi (zdecydowałem się samodzielnie robić, bez jeżdżenia do weta) igła, która podawałem lek wbiła mi się zaraz po wstrzyknięciu i wyciągnięciu od szczura w mojego palca. Pytanie brzmi, czy mi coś z tego tytułu grozi? Czy szczurze wirusy działają również w naszej, ludzkiej krwi? Szczurka dostawała antybiotyk na zapalenie macicy, która krwawi, a też ma guza gruczołu mlekowego. W pn ma zabieg. Mam się bać?

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: sob gru 17, 2016 10:40 pm
autor: Paul_Julian
Ja bym sie nie martwił, to nie sa dzikie szczury :)
Przyczyną krwiomacicza i guza gruczołu mlekowego sa zmiany hormonalne, którym zapobiega sterylizacja szczurki. Poprawnie nazywa sie kastracją samicy (sterylizacja tak małego zwierzęcia nie jest możliwa), ale weci wiedzą o co chodzi, jak sie powie o zabiegu sterylizacji. http://www.vetopedia.pl/article695-1-Co ... zacja.html
Może tez być guz w okolicy macicy i on tez może krwawić.

Także tylko zdezynfekuj ukłucie i sie nie martw.
Powodzenia w poniedziałek ! Jesli zabieg będzie na narkozie iniekcyjnej ( wczesniej koniecznie dopytaj, bo wziewna jest lepsza ale drozsza :( ) duzo bezpieczniej jest zostawić szczurkę, aż do PEŁNEGO wybudzenia w lecznicy.
Niektórzy weci wydają zwierzątko pół spiące (narkoza już nie działa, ale szczurek jeszcze spi albo zachowuje sie jak pijany). W tym czasie trzeba koniecznie szczurka ogrzewać termoforem i pilnować czy nie ma za gorąco, i zakraplać oczka choćby czystą wodą co godzinę (jesli nie mruga).
To najbardziej ryzykowny czas i bardzo rzadko moze sie zdarzyć, ze zwierzak sie nie wybudzi i umrze (szczegolnie jesli watroba źle pracuje). Więc jesli jest u weta, to jest w inkubatorze i zawsze mozna podać np. tlen.

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: wt gru 20, 2016 9:32 pm
autor: lukeboss
Zabieg się opóźnił o jeden dzień, odbył się dzisiaj. Odebraliśmy ją około 20, już była w miarę żywa, tylko pełzała, nie jest w stanie utrzymać się na przednich łapach, pomiędzy nimi był wycinany guz, teraz jest nawet bardziej ruchliwa, jest w oddzielnej klatce. Dostała antybiotyk i przeciwbólowe. Jutro o 9:30 jedziemy na wizytę kontrolną, zobaczymy co powie wet.

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: czw gru 22, 2016 9:38 pm
autor: Paul_Julian
Nie pozwalaj jej sie wspinać, i przez 2-3 dni pilnuj, żeby nie wygryzła szwów. I najlepiej na podloże dać papierowe ręczniczki, a rankę dezynfekowac kilka razy dziennie octeniseptem albo rywanolem :)

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: śr sty 04, 2017 9:14 pm
autor: lukeboss
Minęło około 20 dni od zabiegu. Wszystko ładnie się zagoiło, szwy ściągnięte. Dzisiaj podczas zabawy zobaczyłem narośl wielkości ziarnka grochu. Prędzej aż tak nie zwracałem uwagi, bo nie chciałem jej tam dotykać. Przy dotyku jest to w miarę twarde, nie zmienia kształtu. Czy to możliwe, że guz w tak szybkim tempie wrócił? Czy to jakaś narośl skórna? Jest w tym samym miejscu co poprzedni guz.

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: śr sty 04, 2017 10:14 pm
autor: Paul_Julian
Obserwuj koniecznie co się tam dzieje. Byc moze to blizna albo zrost i ładnie sie rozejdzie, ale najlepiej obserwowac i jesli sie powiekszy - iśc do tego samego weta, który robił zabieg, bo on wie co tam było dokładnie robione.

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: śr sty 04, 2017 11:33 pm
autor: lukeboss
Tak wyglądał ogon zaraz po zabiegu, gdy go odebrałem:

Obrazek



Tak wygląda 20 dni później:

Obrazek Obrazek Obrazek

Guz od razu rzuca się w oczy. Jestem w szoku, o ile to nawrót, że w tak szybkim tempie, tak w krótkim czasie. Nie było żadnych problemów ze szczurkiem po operacji. Gojenie raz dwa. Czy są jakieś szanse, że to nie nawrót?

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: czw sty 05, 2017 11:02 am
autor: lukeboss
Byłem z nią u weta. Powiedział, że możliwy nawrót i bez pobrania biopsji i wysłania do labo nic nie jest w stanie powiedzieć więcej. Umówiliśmy, że poczekamy czy będzie to rosło, jeśli tak to pewnie zdecyduję się na kolejną operację.

Też szczurek łysieje w okolicy karku. Ponoć wynika to ze stresu, ale porfiryny nie widać. Pożyjemy, zobaczymy. Jeśli macie jeszcze jakieś wskazówki dla mnie to poproszę, może odpowiednia dieta? czytałem też o okładach ze skrzypu w okolicy guza, jak to jest z tym faktycznie?

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: czw sty 05, 2017 2:03 pm
autor: Paul_Julian
Tutaj link do okładów ze skrzypu :
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=10952

Mozna spróbowac tez robić okłady z sody oczyszczonej, bo być moze to tylko zatkany gruczoł mlekowy.

Takie zalecenia dostałem od dr Kacprzak z Medicavetu z Warszawy , w przypadku gdy dobry wet uzna, ze to jednak zatkany gruczoł (dlatego warto iśc do dobrego weta :
- u weta przebić igłą 1-1.2mm i wycisnąć mleka ile się da
- 1/3 enroxilu 15 mg 2x dz. + 1/3 tolfedine 6mg 1x dz. (przez tydzień)
- w domu okłady z sody oczyszczonej ( 2 łyżki na pół szkl. ciepłej wody.)
Jesli nie pomoże, to wtedy leki hormonozależne.

Albo spróbowac kuracji Theranecronem ( "jad pająka" ). Pomaga w pózniejszym łatwiejszym wyłuskaniu guza i odgranicza go od innych tkanek. Nie wiem tylko jak jest z dostępnoscią.



Tutaj jest główny temat o guzie gruczołu mlekowego http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=169&t=8242&

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: sob sty 07, 2017 5:27 am
autor: Etche
"Jad pająka"

Ew można podjąć kuracje tamoxifenem, trochę uciazliwe odmiezanie 1/15 - 1/20 małej tabletki ale w moim wypadku bardzo ładnie oddzielił i wyhamowal nieoperacyjnego złośliwego guza u ogona.

Jeśli podłoże będzie hormonalne to warto zasugotować wetowi taka opcje. Lek na receptę, koszt bodajże 8zl.

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: wt sty 10, 2017 10:51 pm
autor: lukeboss
Z tego co wiem przebieg operacji bez zarzutów.

Minęło 5 dni. Guz nie zmienił swojej wielkości wizualnie, jednak wyczuwalne są takie "nitki" wychodzące od niego, takie jakby włókienka. Struktura tych włókienek jest miękka. Spotkaliście się z takim czymś? Może w taki sposób się rozrasta na boki?

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: wt sty 10, 2017 11:38 pm
autor: Paul_Julian
Moze sie rozbija na mniejsze ? I to opuchnięcie to był tylko stan zapalny ? Podpytaj weta, a my kciukamy :)

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: śr sty 11, 2017 7:05 pm
autor: lukeboss
Identyczne włókienka są pod sutkiem z drugiej strony(lustrzane odbicie), pod prawą przednią łapką, tylko już bez guza.

Od guza te włókienka wychodzą w stronę jakby w kierunku sutka niżej.

Generalnie nie mam pojęcia czy to ma coś z tym wspólnego. Sutki w okolicach tylnich łap są pod skórą gładkie, nie wyczuwam tam tego. Narazie obserwujemy, zobaczymy co będzie dalej.

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: wt maja 02, 2017 8:59 pm
autor: lukeboss
5 msc po ostatnim poście i guz już jest wielkości śliwki, nawet ma odnogi i rośnie kolejny zaraz obok. Szczurek już ma ponad 2 lata. Jest tak samo żywy, ruchliwy jak pozostałe, młodsze szczury. 2 tyg temu skończyłem ją leczyć na lekkie zapalenie dróg oddechowym, dostawała antybiotyki przez 10 dni i STRONGHOLD na drapanie, już zdrowa. Czy decydować się na operacje, już drugą? Ostatnio nie była to narkoza wziewna, teraz pewnie też nie. Zanim pojadę z nią do weta zadać to samo pytanie, chciałbym poznać Wasza opinie. Gdzie będzie mniejsze ryzyko? Zostawić ją z guzem i mieć nadzieje, że nie przerośnie jej przed śmiercią? czy zaryzykować drugą operację w tym wieku?

Re: Ukłucie igłą po szczurku

: wt maja 02, 2017 9:37 pm
autor: Paul_Julian
To musisz porozmawiać z wetem, bo wszystko zalezy od ogólnego stanu zdrowia. Ale nawet 2 letnie szczurki moga miec zabieg na iniekcji. Tylko, ze o wiele lepiej jest zrobić zabieg z narkoza wziewną. Jest droższy, ale wtedy jest największa pewność , ze nic złego sie nie stanie, i nawet szczurki z chorym sercem moga miec ten rodzaj narkozy.
Warto na taki zabieg nawet wybrac sie do innego większego miasta.

Ja bym się decydował na zabieg, ale z narkozą wziewną. Zostawić tego nie mozna, bo tak naprawdę nie wiesz czy szczurek pozyje jeszcze kilka miesięcy, czy np. rok.
Jesli szczurka nie miała sterylki, to warto włączyć leczenie hormonalne po zabiegu ( np. Galastop czy tanszy Bromergon)