Strona 1 z 1

Zgniatanie się przez sen

: sob kwie 22, 2017 2:27 pm
autor: Fancy
Od razu zaznaczam, że pytanie prawdopodobnie jest całkowicie głupie, przepraszam ;p Mam cztery samce, z czego jeden waży ponad pół kilo, a wszystkie namiętnie pakują się do jednego sputnika. Oczywiście części szczurów wystają, bo zmieścić się tam nie da, ale najwyraźniej im to nie przeszkadza. Zmartwiło mnie tylko, że usłyszałam przed chwilą stamtąd taki jakby ciężki oddech przez sen. Słyszałam to już wcześniej przy różnych moich szczurach, ale nigdy nie dowiedziałam się skąd się bierze.
Czy powinnam się martwić, że szczury się zgniotą nawzajem (zwłaszcza, że maluch leży na dole) albo jakimś cudem odetną sobie tlen? Nie wiem skąd ten ciężki oddech, ale mam nadzieję, że to nie dlatego, że ciężko mu było złapać powietrze?

Re: Zgniatanie się przez sen

: sob kwie 22, 2017 3:57 pm
autor: Paul_Julian
To normalne, że sie gniotą. U mnie sie wszystkie gniotą i w sputniku, i w igloo. W igloo sobie nawet wygryzly tylne wyjście. Nie sądzę, zeby sobie zrobiły krzywdę ( chyba że ten maluch jest naprawdę mały). Nawet takie 2 miesięczne będą sie darły bez otwierania paszczy, jesli bedzie im sie działa krzywda. Ale jak chcesz to mozesz je co jakiś czas "wysypywac" ze sputnika :D

Re: Zgniatanie się przez sen

: sob kwie 22, 2017 4:57 pm
autor: IHime
Nie słyszałam nigdy o przypadku, żeby szczury się skutecznie udusiły nawzajem.
Jeśli słyszalny oddech będzie się powtarzał, to trzeba malucha dać wetowi do osłuchania, bo problem może być infekcyjny.
Niektóre szczury mogą też... chrapać.

Re: Zgniatanie się przez sen

: ndz kwie 23, 2017 3:33 pm
autor: Fancy
Paul_Julian, maluch nie jest wcale taki mały, tylko w porównaniu z resztą stara i swoim bratem jest :) Ma ponad pół roku, ale chudzina straszna. To, że się gniotą u mnie też jest normalne - jak nie sputnik, to taki malutki koszyk okrągły, w sam raz na zwiniętego w kulkę mojego największego szczura jeśli chodzi o wymiary - ale reszta się pakuje piętrowo i jest cacy, wszyscy się zmieszczą. Ten koszyk to nie problem, ale o sputnik trochę się bałam przez ten oddech i myśl, że może któryś będzie leżał z nosem przy plastiku ;)
IHime, ten oddech brzmiał właśnie trochę jak chrapanie... Słyszałam ten odgłos kilkukrotnie u różnych moich szczurów, ale nie powtarza się regularnie u żadnego. Będę nasłuchiwała, jakby się to zaczęło regularnie, to polecę z tym do weta :)

Re: Zgniatanie się przez sen

: ndz kwie 23, 2017 4:32 pm
autor: Paul_Julian
Mozliwe, ze starszaki go po prostu ogrzewają :) Fakt, ze szczuraki czasem mają w nosie wszystkich i deptają innym po glowach, ale chorutki (przynajmniej u mnie) zawsze były ogrzewane i chronione przed ciekawskim wzrokiem ( i rękami :D).

Re: Zgniatanie się przez sen

: pn kwie 24, 2017 11:47 am
autor: Fancy
Ja swojego niestety już świętej pamięci chorutka na ostatnie dwa dni jego życia oddzieliłam do mniejszej klatki właśnie dlatego, że bałam się, że drugi go poturbuje :( W sumie do teraz trochę żałuję, może lepiej by było chorowince z towarzystwem, ale biedak był praktycznie bezwładny, a one siedziały w najmniejszym domku jaki znalazły i jak Wink (zdrowy) z niego wychodził to ciągnął wylewającego się i ledwo przytomnego Sneeza za sobą. Poza tym tak jak mówisz, Wink nie dawał mi do niego dostępu, a to już był taki stan, że leki parę razy dziennie, dokarmianie i nawadnianie non stop ;/ Na razie, odpukać, nie mam drugiej chorowinki, wszystkie zdrowe, ale przy następnym takim przypadku muszę się zastanowić czy chorobówkę uruchamiać, czy dać się nawzajem zgniatać dla komfortu psychicznego (szczury ciężko wyczuć, dla nich najbardziej niekomfortowo wyglądające pozycje są idealne do spania ;p)