szczury.org

A prosze


Niuńka śmiga juz jak nowa ;-) bez problemu się wspina i schodzi :-)

A , to jakas szafka jest Dziwnie tak Ale dobrze, ze śmiga, lek działa

hihi no szafka ;-) początkowo była zwykła klatka, ale bardzo szybko okazało się że i ja i mąż jesteśmy uczuleni. Mąż był uczulony na psa i to wiedzieliśmy, niestety na szczura również. Non stop kaszlał, smarkał i się dusił. A ja po kontakcie ze szczurami mam na rękach burchle jak po poparzeniu pokrzywą.
Nie chcieliśmy oddawać Niuni więc mąż wymyślił takie rozwiązanie.Zamówił u stolarza właśnie tą "szafkę", pasuje idealnie do pokoju córki bo jest w kolorze jej mebli ;-) a resztę zrobił już sam. Idea tej "klatki" polega na tym, że na górze zamontowany jest specjalny wyciąg. Wiązało się to z wywierceniem otworu w ramie okiennej ale czego się nie robi dla szczura ;-) i tak dzięki silniczkowi i specjalnemu wiatraczkowi cały smrodek z klatki dziewczyn wyrzucany jest przez okno ;-) dzięki temu nie wdychamy ich (poza czasem miziania któremu oboje nie możemy się oprzeć ;-) ) i jeszcze się nie udusiliśmy ;-) Klatka zamykana jest jak zwykła szafka, są drzwiczki tyle że z przeźroczystej pleksy i dzięki temu i one nas cały czas widzą i my je ;-)

Helpunku!
Czy istnieje gdzieś na forum filmik, instrukcja podawania leku strzykawką?
Wykończy mnie ta nasza bździągwa. Wczoraj tak walczyła że miałam ochotę się poddać. W końcu podałam, ale część wypluła więc nie wiem ile ona faktycznie tego leku przyjmuje. Tak się wyrywa, odpycha strzykawkę łapkami, zaciska ząbki że coraz trudniej mi ten cabaser podawać.

Filmiku nie widziałem, ale trzeba podawać z boku pyszczka i dość głęboko wsadzić dzióbek strzykawki, żeby lek nie zatrzymał się w fałdach policzka.
A próbowałaś podawac lek na sucho z kaszką ? Bez dodawania wody ? Podobno masło orzechowe jest skuteczne na niedobre leki.

Jeśli chodzi o filmik, tu jest przykładowy: https://www.youtube.com/watch?v=95qpn8k8jaQ

Dodam tylko od siebie, że oczywiście, jeśli nie da się inaczej, to trzeba strzykawką, ale dla przysadkowca to ogromny stres zwłaszcza, jak ktoś jest w tym początkujący i boi się porządnie szczura złapać (jak ja ), mojemu poprzedniemu szczurkowi właśnie po takim nieumiejętnym podawaniu bardzo się pogorszyło.
Jeśli szczurek jest sprawny i żywy, to możesz poeksperymentować jeszcze z jedzonkiem - dodawaj bardzo niewielką ilość do rozrobionej cabergoliny, żeby w razie czego móc to jednak potem wstrzyknąć. Mój szczurek najpierw jadł w kaszce Sinlac, ale szorował po tym pyskiem po podłodze aż miło, więc wyraźnie nie zabijała goryczy i za trzecim razem odmówił zjedzenia. Za to tak jak mówi Paul_Julian, masło orzechowe radzi sobie z tym świetnie, tak samo jak dżem. Ja zazwyczaj rozrabiam tabletkę dostinexu/cabaseru z kropelką wody, żeby się rozpuściła, dodaję masło orzechowe w bardzo małej ilości, żeby szczurek nawet się nie skapnął, że tam coś niedobrego siedzi zanim zdąży to zlizać, i problemów nie mamy . Nie wiem też, bo może nie doczytałam, jak podajesz lek - ale niektóre szczurki (w tym mój) leku z łyżeczki/miseczki nie zjedzą, a z palca zliżą bez problemu, możesz spróbować (uwaga z cabergoliną, kobiety podobno nie powinny jej dotykać bez rękawiczek z powodu hormonów).

Dziękuję za rady, właśnie przyszłam donieść że nutella działa cuda ;-) dałam najpierw 1/2 dawki żeby sprawdzić czy się uda i zlizała aż miło ;-) potem kolejną porcję też wszamała.
Popi jak wyczuła że Niunia je czekoladę to biegała po pokoju z głową zadartą do góry co chwila stając na dwóch łapach Niunia jadła na biurku bo Popi jej wszystko wyżera, ale też dostała ociupinkę coby jej serce nie pękło ;-)
Nie wiedziałam że tak trzeba uważać z tym lekiem, będę pamiętać dzięki wielkie.

W miarę mozliwosci przerzuć sie na masło orzechowe (taki z fistaszków, np. felix ) , bo czekolada niezdrowa jest
Jasne, ze wazniejsze, zeby zjadła, ale jak juz to lepiej z masłem orzechowym, bo jest o wiele zdrowsze.
I super wiesci, ze jest o wiele lepiej !