szczury.org

Nie wiedziałam, gdzie zamieścić ten wątek, ale tu chyba będzie ok moje szczurki mają już 4 miesiące i już się dogadały, który jest alfą (Ptyś) , a teraz nagle drugi (Wiórek) się zbuntował i ciągle gryzie Ptysia i próbuje go zgwałcić. Ptyś jest z tego powodu smutny i nie chce wychodzić z klatki, bo jak tylko wyjdzie jak Wiórek biega to zaraz Wiórek próbuje się do niego dobierać. Nie wiem, co mam robić, strasznie mi szkoda Ptysia. Na razie je rozdzielam i wypuszczam osobno na wybieg. Może kastracja by pomogła? Aczkolwiek trochę się boję je kastrować, to jednak małe zwierzątka to normalne, że tak się zamieniły, który jest alfą?

Normalne, że układy w stadzie się zmieniają, kiedy któryś dorasta i dostaje bzika hormonalnego, a czasami kiedy ktoś się starzeje i nie może już pełnić roli alfy. Smuty u zdetronizowanego najczęściej mijają. Kastrować szczury można, tylko trzeba znaleźć weta-specjalistę od egzotyków, bo u takiego bez doświadczenia to rzeczywiście strach. Najbezpieczniejsza dla szczurów jest narkoza wziewna, iniekcyjna bywa niebezpieczna nawet w rękach doświadczonego weta.
Kastruje się wtedy, kiedy konflikt w stadzie nie ustaje z powodu nadmiaru hormonów u któregoś delikwenta, szczególnie jeśli uszkadza kolegów do krwi.

Dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieję, że mu przejdzie niedługo. Jeśli musiałabym jednak wykastrować, to tylko tego jednego czy od razu oba?

To zależy. Jeśli wykastrujesz jednego, jego pozycja w stadzie na pewno zjedzie na sam dół. Jeżeli drugi jest rozsądnym alfą i nie będzie się wyżywał na kastracie, to może zachować jajka. Jeżeli jemu hormony też troszkę biją, to jest ryzyko, że będzie się znęcał i wtedy jego też trzeba ciachnąć.