[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] narosl w pochwie

Dixi · Post autor: **Dixi** » ndz mar 20, 2005 5:48 pm

a nie mozesz wyjsc ze szkoly wczesniej?

MrówkA · Post autor: **MrówkA** » ndz mar 20, 2005 5:50 pm

no niestety nie.. bo ostatnia jest biologia.. a i tak mam przerabane ... :/ ...

ESTI · Post autor: **ESTI** » ndz mar 20, 2005 8:34 pm

Ale nad czym tu debatować...są dla niektórych sprawy ważniejsze i nie do przeskoczenia...pojedziesz wtedy kiedy będziesz mogła...tak? tylko pojedź...

MrówkA · Post autor: **MrówkA** » pn mar 21, 2005 12:32 am

oczywiscie, ze pojade...

na szczescie mala chyba dobrze sie czuje, bo i je i pije i jest normalnie zywa jak zawsze

...

.

Dixi · Post autor: **Dixi** » pn mar 21, 2005 5:04 am

Dobrze,ze jej sie poprawilo, ale to nie zwalnia od koniecznosci wizyty u weta

Jak odwiedzisz weta to daj nam znac, co i jak, okey? Powodzonka na bioli

limba · Post autor: **limba** » pn mar 21, 2005 5:39 am

Jak bedziesz sie do Wojtys wtbierała (do 20 przyjmuje) i bedziesz sie bala ze sie spoznisz to zadzwon tam powiedz jaka jest sytuacja i popros zeby poczekala...ja tak zrobiłam jak z Klucha miałam wypadek i balam sie ze nie zdaze....

MrówkA · Post autor: **MrówkA** » pn mar 21, 2005 6:04 am

no dobra.. wrocilam do domu .. pojade tam po 16 ... wczesniej zadzwonie, zeby chociaz o cene sie zapytac (bo nie wiem ile mam brac kasy od rodzicow :/ ) ... zobaczymy... jak wroce dam znac ...

napiszcie mi jeszcze bardzo prosze, jak mam tam dojechac, bo zupelnie nie wiem :/

limba · Post autor: **limba** » pn mar 21, 2005 6:10 am

Z centrum masz tramwaj 8 i bodajze 10..musisz wysiasc na przystanku przy Tesco ten przystanek to chyba nawet Klemensiewicza....i mniej wiecej na wysokosci 3/4 tesco(po drugiej stronie ulicy) jest uliczka w ktora musisz wejsc ..to jest Klemensiewicza....wejscie do lecznicy jest schodkami w dol....
Ja znam tylko taki dojazd ale moze ktos zna lepszy....

Trzymam kciuki za ogonka mam nadzieje ze to nic powaznego....

MrówkA · Post autor: **MrówkA** » wt mar 22, 2005 11:41 am

bylam u weta wczoraj, ale nie napisalam, bo wrocilam do domu po 23.. ona ma prawdopodobnie guza pochwy, dostala sterydy i antybiotyk, dzisiaj tez mam jej dac lek.. jutro zadzwonic.. jednak jeszcze nie podzialalo, bo guz sie nie zmniejszyl .. Wojtyś powiedziala, ze jak jej sie poprawi i po skonczeniu dzialania sterydow bedzie dobrze, to spoko.. mozna ja tak trzymac.. ale jak znowu sie pojawi opuchlizna, to biopsja i wtedy bedzie wiadomo, co to jest i wtedy zapewne operacja.. ok. 200 zl... trzymajcie kciuki, zeby sie jej poprawilo i nie nawrocilo, bo ja nie mam az tyle kasy na operacje.. mozna wymrozic i jest tak taniej, ale potem boli bardzo ... no i nie wiadomo czy ona jeszcze dlugo po tym pozyje :/ ... mam jej wyciskac rope..

szczerze mowiac, to nie wiem co zrobic... szkoda mi jej, mam nadzieje, ze jeszcze dlugo pozyje, bo to jej nie przeszkadza (o ile nie bedzie roslo i uciskalo innych narzadow), ale u szczurkow wiem z doswiadczenia, ze takie guzy sa na bazie nowotworow.. i wtedy moga byc przerzuty i uwazam, ze nie ma sensu meczyc co chwile zwierzecia... no ale tez tak nic nie robic.. ?? ...

.. jestem w kropce...

limba · Post autor: **limba** » wt mar 22, 2005 11:53 am

trzymam mocnooooo kciuki zeby malej sie poprawilo!!!!!!!!! ale masz racje...jak beda przerzutu nie ma co skarba męczyc...najważniejsze to pozwolić naszym zwierzom odejsc godnie....przykre to ale to chyba najlepsze wyjscie niz dac sie stworzonku męczyć...
Ale nie ma co zapeszac...
Musi sie poprawic i kropka

MrówkA · Post autor: **MrówkA** » wt mar 22, 2005 12:00 pm

no mam nadzieje... ze nie bedzie chociaz wieksze niz teraz jest, zeby jej nie uciskalo ... wtedy moze tak zyc... z tym .. :/

ESTI · Post autor: **ESTI** » wt mar 22, 2005 2:10 pm

Szczerze to wątpie, że ten guz się zmniejszy po sterydzie i antybiotyku. Dostała to pewnie przeciwzapalnie, ale jeśli narośl ma się zmniejszyć to raczej leki w tym nie pomogą.
Z całego serca życzę, żeby małej się porawiło.
Czy dr powiedziała, że to nadaje się do wycięcia? Czy tylko, że można to zrobić, ale nie ręczy za wyniki?

MrówkA · Post autor: **MrówkA** » wt mar 22, 2005 2:39 pm

powiedziala, ze po biopsji mozna cos zasugerowac... ale powiedziala tez, ze ona jako 1,5roczny szczur moze pozyc juz niewiele... i musze sie zastanowic czy ma to sens... nie wiem sama.. mam juz metlik w glowie..

tak, dostala przeciwzapalne antybiotyki, ale ten steryd mial jej poprawic tam ta pochwe... przynajmniej na czas dzialania.. bo potem by sie okazalo, czy to sie pogorszy .. no sama nie wiem .. jutro bede do niej dzwonic...

ESTI · Post autor: **ESTI** » wt mar 22, 2005 2:47 pm

Wiesz musisz się zastanowić co będzie dla niej lepsze...

Po pierwsze czy to ją boli? Co dr powiedziała? Bo to jest chyba najważniejsze...żeby nie cierpiała...
Po drugie poszłabym do dr Bieleckiego, żeby on wydał diagnozę...może więcej Ci powie...

MrówkA · Post autor: **MrówkA** » wt mar 22, 2005 3:13 pm

to jej nie boli .. sama mam wyciskac rope.. i nie jest moze zachwycona, ale gdyby ja bolalo , to nie pozwolilaby sobie .. :/ ...