[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
[quote="endru_"] Czasami niektórzy za bardzo panikują podczas łączenia, że piski że tamto. [/quote]
Ja z pewnoscią należę do takich osób, a panikuję bo to moje pierwsze łączenie... ale juz wszystko jest ok, dziewczęta razem mieszkają, iskają się, spią w jednym domku, czasami sie tłuką ale bez kończą się te bójki tylko piskami.
Przyuważyłam ostatnio Wikę jak podbiegała do Maxi, piszczała, uciekała i tak kilka razy. Jak tylko próbuję zrobić coś na co nie ma ochoty np. obejrzeć sierść czy nie ma jakichś strupków albo czegoś innego to jest kwik jakby ją ze skóry obdzierano.
Domyślam się że gdyby nie zaakceptowała Maxi Wiki to by się nie skończyło na urazie oka tylko jakimś pogryzieniem.
Ja z pewnoscią należę do takich osób, a panikuję bo to moje pierwsze łączenie... ale juz wszystko jest ok, dziewczęta razem mieszkają, iskają się, spią w jednym domku, czasami sie tłuką ale bez kończą się te bójki tylko piskami.
Przyuważyłam ostatnio Wikę jak podbiegała do Maxi, piszczała, uciekała i tak kilka razy. Jak tylko próbuję zrobić coś na co nie ma ochoty np. obejrzeć sierść czy nie ma jakichś strupków albo czegoś innego to jest kwik jakby ją ze skóry obdzierano.
Domyślam się że gdyby nie zaakceptowała Maxi Wiki to by się nie skończyło na urazie oka tylko jakimś pogryzieniem.
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
Wedlug mnie to maja problem z ustaleniem kro rzadzi ale poza tym jest ok, Wicca dojrzewa i chcialaby dominowac ale Maxi nie za bardzo jest zdania ze Wicca to dominujacy osobnik i sprowadza ja na ziemie przez przewrocenie na plecki. Wicca beszczelnie wykorzystuje ze Maxi spi i probuje ja zdominowac. Laski kloca sie o jedzenie ale z tego co doczytalama sie na forum to tez jest normalne. Wydaje mi sie ze jak ustala kto rzadzi to bedzie dobrze ale do "rekoczynow" nie dochodzi tzn. zadna nie ma nawet pol strupka, a Wicca drze mordke nawet jak ja ja dominuje i chwile dluzej potrzymam na pleckach to sie wydziera jakbym conajmniej ja ze skory obdzierala. A wedlug tego co sie doczytalam to zaakceptowanie nowego osobnika moze byc dlugie i powolne, a dopuki nie gryza sie to nie ingerowac. Czasami na nie hukne jak sie kotluja i wtedy sie rozbiegaja kazda w swoja strone...
Przepraszam za brak polskich liter ale mam wystep goscinny (komputer) i sie cis wylacza...
Przepraszam za brak polskich liter ale mam wystep goscinny (komputer) i sie cis wylacza...
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
bedzie spoko, nie rozdzielaj wcale, to normalne ze chca chierarchie ustalic
za tęczowym mostem: Karolcia
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
Martwi troszke mnie to ze jakos opornie im to idzie tzn. obie chca byc dominujace
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
a ty bys nie chciala zeby cie wszyscy sluchali :?: :lol:
za tęczowym mostem: Karolcia
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
Cyba nudno by było, czyli rozumien że to normalne że się kotłują?! 5 razy dziennie piski, kwiki ale dzisiaj oglądałam młodą i na szczęście nawet pół strupka nie ma ale wygląda nie najciekawiej jak ją Maxi po karku podgryza a Wicca z zamkniętym oczkiem pokwikuje i też serce mi się kraja jak się kotłują pod komodą i tylko słychać walkę. Dzisiaj jak się kotłowały to był straszny skrzek ale żadnej nic nie jest więc mam nadzieję że to tylko ze strachu...
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
to naprawde normalne, jak sie sytuacja zaogni to rozdziel narazie pozwoj im ustalac chierarchie
za tęczowym mostem: Karolcia
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
Chyba panikujesz Kitten. Moje małe są super przyjaciólki, a czasem lubią też się pokotłować. Przecież to taka zabawa dla zwierząt! A jak któraś przegnie w tej zabawie to słychać krótkie "pii" i koniec zabawy - rozchodzą się.
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
No właśnie moje nie są psiapsiółki ale wczoraj znowy przyuważyłam Wikowatą: siedziała w tapczanie a Maxi chciała wejść w tapczan i schować herbatnika a Wicca rozdarła mordę (taki kwik) jakby ją Maxi próbowała conajmniej zagryźć a ona nawet jej nie ruszyła tylko obrażona i zdezorientowana stanęła na srodku tapczanu... i to nie Maxi przegania Wikę tylko tylko Wicca drze się wniebogłosy...
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
oj troszke to panikujesz, dze sie bo jest strachliwa, a ty piszesz jakby sie tam krew lala
za tęczowym mostem: Karolcia
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
\bo takie piski są jakby się krew lała...
-
- Posty: 4
- Rejestracja: śr sty 19, 2005 7:28 pm
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
a moja Mess jest o wiele starsza od Desski i boję się puszczać je razem... Mess sie odrazu rzuca na małą i boje się że ją zagryzie na początku sobie pomyślałam a spoko tak ma być ale tej mojej dużej strasznie nowy przybysz nie pasuje dlatego teraz są w oddzielnych klatkach postawionych jedna obok drugiej i tylko słychać raz na jakiś czas fuczenie Mess i piski Dess która po pysku obrywa no ale pomieszkają oddzielnie Desska trochę podrośnie i to ona będzie Mess po pysku tłuc a może macie jakieś propozycje ? czy plan jest dobry jak narazie :happy8:
Mess ze mną od stycznia 2005:)
Dess ze mną od maja 2005:)
Dess ze mną od maja 2005:)
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
według mnie to nie jest dobre
zamien je klatkami bez sprzątania może bedzie troszke śmierdziało ale nieszkodzi a potem wsadź tą bardziej agresywną do klatki tej mniej agresywnej
zamien je klatkami bez sprzątania może bedzie troszke śmierdziało ale nieszkodzi a potem wsadź tą bardziej agresywną do klatki tej mniej agresywnej
[Samiczki] - Agresja jednej z samic.
Klatki powinny być ustawione tak aby szczury czuły swój zapach a nie mogły sobie srobić krzywdy przez kraty