Strona 8 z 12

Re: szczur a kot

: wt maja 24, 2011 8:13 pm
autor: Afera
Tak jak mówiłam wszystko zależy od danego zwierzaka. Kot moich rodziców jest mega dziwny, strasznie wredny i agresywny więc wcale się im nie dziwię, że się boją... agresywny do ludzi, na mnie potrafił się kilka razy rzucić, zawisnąć mi na plecach i gryźć do krwi...

Re: szczur a kot

: wt maja 24, 2011 8:24 pm
autor: Sky
U mnie najpierw były szczury, w październiku wzięłam małego kociaka od znajomych. Szczury przez jakiś czas były sparaliżowane strachem, u moich minęło to po jakimś miesiącu, dwóch i potem już na luzie biegały na wybiegu. Co do kota, parę razy się powąchały pyszczek w pyszczek, ale jak kotek już podrósł(bałam się, że szczury zrobią coś kotkowi ważącemu mniej, niż one:P).
Teraz czasami kot podejdzie i popatrzy na klatki, ale dorosłych szczurów się boi - teraz został sam Biscuit i kot go nie rusza, bo Biscuit ma kota w tyłku.

Co innego małe szczurki. Kaaj(kot) uważa je już za swoje ofiary, lub przynajmniej coś interesującego. Kavi(szczurek młodziutki) wpada w panikę, gdy Kaaj zbliża się do klatki. Raz podobno nawet pisnął - nie było mnie w domu, a siostra zostawiła otwarte drzwi od mojego pokoju. I właśnie takie reakcje stymulują Kaaja do obserwacji i polowania. Gdyby Kavi nie reagował, Kaaj by to olał.
Ale prócz spotkania nos w nos, Kavi, który przybył do mnie tydzień temu, całkowicie nie reaguje na zapach kota.

Re: szczur a kot

: wt maja 24, 2011 8:24 pm
autor: Nietoperrr...
Sama mam szczury i kota,kot od maleńkości ze szczurami.Nie starałam się ich na siłę do siebie przyzwyczajać,bo wiadomo,to dwa zupełnie inne gatunki zwierza (choć kotu się chwilami wydawało,że jest szczurem... ::) )
Co do szczurzego stresu,to owszem,szczury na początku(prawie wszystkie)były sparaliżowane strachem na sam zapach kota,pomimo,że kociszcze maleńkie było.Ale to jednak instynkt.Na chwilę obecną kot czasami nawet jest w pokoju podczas szczurzych wybiegów,czasami nawet z niektórymi zdarza mu się jeść ze wspólnej miski,aczkolwiek bałabym się zostawić ich samych razem,lub otwartej klatki w ciągu dnia...Kot to jednak drapieżnik i pomimo,iż moja kotka bardziej boi się szczurów,niż one jej,jednak kotu,żadnemu,nigdy nie zaufałabym do końca.Moja kicia zna swoje miejsce w hierarchii domowej,od szczurów nie raz oberwała,jak pozwalała sobie na zbyt dużo,lecz jest jednak większa,silniejsza,no i jest drapieżnikiem... :P
Szczury po kilku-tygodniowej traumie nowego zapachu w domu,obecnie nie zwracają na to uwagi.Kot czasem nawet śpi na ich klatce,zerka do środka,łapką próbuje złapać jakis ogonek przez kraty i nagle cap...I kotek więcej nie próbuje ;) Szczury wspaniale sobie z kotem radzą ;)
Trzymanie kota (szczególnie od małego) i szczurów w jednym mieszkaniu jest możliwe,oczywiście,ale trzeba po prostu mieć ciągle na uwadze to,ze kot to wciąż drapieżnik.

Re: Szczury + kot

: wt maja 24, 2011 8:55 pm
autor: smeg

Re: Szczury a kot

: śr cze 01, 2011 3:32 pm
autor: Idusia
Ja mam taką mieszankę: suczka + kotka + kocur + szczurzyca + szczurzyca
Wszyscy żyją w zgodzie i nie ma żadnej agresji. Może na początku koty były trochę ciekawskie, ale już im się gryzonie znudziły ;D

Re: Szczury a kot

: sob lip 02, 2011 11:42 am
autor: tylkodarunia
Witam, mam serdeczną prośbę o pomoc.
Mam 1,5rocznego szczurka Kubula.
Moja znajoma ma kilkuletniego kocura i wyjeżdża niedługo na 2 tygodnie na wakacje. Poprosiła mnie o to, bym zajęła się jej kocurkiem na czas wyjazdu. Mam wątpliwości.
Kot jest wykastrowany, spokojny, domowy, nigdy nie przejawiał żadnych agresywnych zachowań.
Mój Kubul też prowadzi spokojny tryb życia. Jedyne szaleństwo, na jakie sobie pozwala to zabawa w delikatne podgryzanie mojej ręki :) Ale z drugiej strony - nigdy w życiu nie widział kota i nie miał z nim kontaktu... No i nie jest już najmłodszy i boję się, że taki stres jak nowe zwierzę (i to w dodatku jego naturalny wróg) może go po prostu zabić. Przebywanie w osobnych pokojach odpada, bo mieszkam w kawalerce. Opcja - zamknięcie kota w łazience albo w kuchni też, bo nie chcę męczyć zwierzaka.
Myślicie, że mogę spróbować ich "zapoznać"?

Re: Szczury a kot

: pn lip 04, 2011 4:14 pm
autor: Chomika
A przetransportowanie szczura do łazienki?

Re: Szczury a kot

: pn lip 04, 2011 9:02 pm
autor: Afera
Ja bym nie zapoznawała... wiem jak moje szczury boją się kota, więc wolałabym być ostrożna w takich kontaktach.
(A tak w ogóle dlaczego masz jednego szczura? Szczury są zwierzętami stadnymi!)

Re: Szczury a kot

: pn lip 04, 2011 9:30 pm
autor: Nakasha
Dokładnie, jeszcze nie jest za późno, możesz mu adoptować kolegę. ;)

Niektóre szczury mają głęboko w zadzie obecność kotów, a niektóre reagują paniką. Jeśli szczur za bardzo by się stresował, to na te dwa tygodnie można by go wynieść np. do łazienki czy kuchni...

Re: Szczury a kot

: czw lip 14, 2011 2:04 pm
autor: baja0799
Ja również uważam ,że to zależy od zwierzęcia .Ja miałam niedawno szczura ,psa i kota .Wszystkie zwierzaki żyły w zgodzie .;)
Szczurek sam biegnął do kota i psa . Kot tylko obserwował ogon szczurka ,a kiedy szczurek podchodził kotka odchodziła dalej .Pies po prostu uwielbiał szczurka ,a szczurek jego !Biegali razem po domu ,a szczurek kładł się na psie .Z kotem też chciał się bawić , ,ale kotka nie miała ochoty .

Strach przed kotem

: czw paź 06, 2011 9:24 am
autor: yoll
Nie znalazłam takiego tematu, wiec założę nowy, jeżeli taki jest bardzo proszę o podpięcie.
Wczoraj przyjechała do mnie siostra razem z kotem, przeniosłam więc szczury z salonu do sypialni i nie mają z nim kontaktu.
Mimo to dziewczyny strasznie się boją, nie chcą wyjść nawet z rękawka (nie sądzę żeby to był problem zmiany otoczenia bo jak wyjeżdżam z nimi do teściów to im to nie przeszkadzało nigdy zresztą w sypialni kilka razy były). Obudziłam się w nocy i cały czas tam siedziały, zaczęłam się martwić, bo od dłuższego czasu nic nie piły. Wzięłam je na łóżko, strasznie się ze strach zsikały, wyprzytulałam je i trochę się uspokoiły udało mi się je przekonać żeby chociaż trochę marchewki zjadły, ale dalej nie chcą nic pić. Boję się czy się nie odwodnią.
Mam w domu psa i nigdy się go nie bały, więc nie pomyślałam że mogą bać się kota, nie dał on im powodu do strachu, zresztą nawet nie wykazał zainteresowania klatką, a teraz nie ma do niej dostępu. I tu pytanie czy taki strach jest instynktowny? I czy samo podawanie im warzyw wystarczy by się nie odwodniły? Na szczęście siostra dziś wyjeżdża, wiem że szczury mają krótką pamięć i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i szybko zapomną:(

Re: Strach przed kotem

: czw paź 06, 2011 9:31 am
autor: klauduska
szczury instynktowanie się potwornie kotów boją. to ich naturalny wróg przecież. po jakimś czasie przyzwyczająją się jednak do jego zapachu, ale też różnie mogą reagować. moje po przyjeździe pierwszego kota, o cm się nie chciały przez 2 dni ruszyć.
teraz jest lepiej jak kolejne przyjeżdżają, ale też każdy z nich inaczej reaguje i inaczej przeżywa stres.
minie im w każdym razie ;)

Re: Szczury a kot

: pt paź 07, 2011 9:16 am
autor: Cysio
Miałem już 1,5-rocznego szczura, kiedy przygarnąłem małą kotkę błąkającą się na ruchliwej jezdni. Chłopak od razu zaakceptował nową siostrzyczkę (głównie dlatego, że w klatce siedział sam) i ten duet demolował mi wspólnie mieszkanie ;D Kicia (Nariko) początkowo bała się szczura, jednak z czasem do wspólnych zabaw zaczęła wykorzystywać atut wyższości. Mimo, że ganiała za szczurem po całym mieszkaniu widać było, że w życiu nie zrobiłaby mu świadomie krzywdy. Ich wspólne zabawy po prostu można było oglądać całymi dniami. Gdy szczuras był już stary i nie miał ochoty wychodzić z klatki to Nariko sama się pakowała do niego. Potem nie szło już jej odciągnąć od staruszka. Leżała przy nim i cały czas mruczała. Tragicznie przeżyła jego śmierć :/ Chyba jeszcze bardziej niż ja sam.

Re: Szczury a kot

: sob paź 08, 2011 10:29 pm
autor: Magamaga
No i stało się - mam w domu szczury i kotka. No i szczury zareagowały absolutną paniką. Myślicie, że im przejdzie (nie mówie o jakiejś kocio-szczurzej miłości) - czy będą w stanie normalnie żyć? Normalnie aż mnie serducho boli jak na nie patrzę.

Re: Szczury a kot

: ndz paź 09, 2011 11:06 am
autor: klauduska
Magamaga, a spójrz 2 posty wyżej.....