szczury.org

zbliża się... niewątpliwie...

u mnie było tak samo, gdy odchodziła Iskierka...

Ewqa , bardzo ci wspólczuje, chyba nie ma co czekać......
Chyba ,że widzisz , że jednak LUna nie cierpi czasem zdarza sie ze szczurek popada w letarg i jakby przechodzi na druga stronę bez bolu. Obserwuj i jakby co nie czekaj ....

[quote="merch"]Obserwuj i jakby co nie czekaj ....[/quote]

Już po wszystkim, Luna już nie cierpi

:przytul:

czy jest możliwe, ostatnio odniosłam takie wrażenie, żeby szczury wzajemnie sobie pomagały w trudnych sytuacjach? Już tłumaczę, o co mi chodzi. Jeden z moich chłopaków miał wypadek- zawisł głową w dół za łapkę na kawałku szmatki. Darł się niemożliwie, przybiegliśmy, koło niego stał Beżyk i coś majstrował przy tej szmatce... Wyglądało to tak, jakby próbował ją przegryźć. Ciekawe, czy szczury kojarzą fakty aż do takiego stopnia-byliśmy w panice, może nam się zdawało, ale trzem osobom zdawało się dokładnie to samo. Psy niby sobie pomagają, a szczury? Mieliście coś podobnego?

pomagaja sobie, jak moj poldzikun jak byl maly wsadzil glowke miedzy szczeline w wolierze to piszczal na pomoc ten drugi, bo ten bidak nie mial jak. Pomoc przyszla na szczescie w pore.

ojej... długo już mam szczury ale zadziwiają mnie codziennie...

agaolech: ........albo właśnie kończył wiązać