Strona 2 z 3

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: ndz cze 28, 2009 1:29 pm
autor: SponeR
właśnie byłem z ogonami u dr. tymowicza
ul.prószkowska 88
specjalistką od szczurów jest podobno pani daria :D i do niej mnie odesłano
na poczatku ucałowała szczurasa ;D
mały niestety bedzie musiał przez tydzien zastrzyki dostawać
ale co do weta to nie mam zastrzeżeń :]

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: ndz cze 28, 2009 4:56 pm
autor: pin3ska
pomarańczowy jelcz pisze:
Przychodnia Weterynaryjna. Dziedziak & Iwaszkiewicz
Szarych Szeregów 11 (z tyłu pizzerii)
Opole
tel (77) 455-36-65,458-13-98
wet@wet.opole.pl

Mają nowoczesny sprzęt do wykonywania badań i zdjęć rtg. Przeprowadzali już operacje na szczurkach ( w tym moich) i mają w tym doświadczenie.
Popieram :)

Ich strona internetowa: http://wet.opole.pl
Chodze tam wlasciwie juz rok i moje doswiadczenia na razie sa takie :

1) do operacji i zabiegów wszelakich : tylko dr Iwaszkiewicz
2) pani dr Piec uratowała mi szczura z ktorym bylo bardzo, bardzo zle :)

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: śr paź 28, 2009 10:01 pm
autor: sr-ola
W zeszłym roku zaczęłam chodzić do pani Barbary Maj na ul.Orląt Lwowskich ze szczurkiem, który miał pomarańczowy łupież(ja byłam wtedy ciemna na ten temat ale pani Maj też raczej błądziła) a potem z suczką która przygarnęłam jak już była w ciąży..Jeśli chodzi o szczurka-próbowała coś,strzelała..efektów niestety nie było .. W międzyczasie urodziły się szczeniaki,z czego jeden po 5 tygodniach zmarł w bólu i cierpieniach.Długa historia,której można było zapobiec dzięki zwykłemu zmierzeniu temperatury pieskowi (po raz pierwszy,gdy po dwóch tygodniach od narodzin przyjechaliśmy na kontrolę;potem też były okazje).
Gabinet jest malutki a wyposażenie,powiedzmy,podstawowe.
Wolałabym się o tym osobiście nie przekonywać ale tej pani nikomu bym już nie poleciła.

Z płaczącym z bólu psiaczkiem trafiliśmy na Szarych Szeregów...

..ale dla niego było już za późno. :'(

Bardzo lubię tam chodzić,zarówno mały,rudy pan (jeśli Pan tu wchodzi to uprzejmie przepraszam za taki opis,ale nazwisk nie każdy kojarzy a taką charakterystykę-bez problemu ;) ) jak i obie panie (bo jest tam też często taka pani w ciemnych włosach,niestety nie wiem jak się nazywa,czy to wspominana wcześniej Marta?) są przesympatyczni (taki mały,uboczny plusik ;) ) i kompetentni (przynajmniej w kwestiach,z którymi do tej pory mieliśmy potrzebę chodzić).Pan Dziedziak jest bardziej powściągliwy,jednak nie umniejsza to przecież jego umiejętnościom i wiedzy,a to one są najważniejsze.
Czyli znów Szarych Szeregów.Ale Prószkowska jest dużo dużo bliżej mnie,więc może spróbuję..

Ale ale-czyżby nie było więcej godnych polecenia lecznic w Opolu prócz tych dwóch? :o

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: sob paź 31, 2009 10:10 am
autor: Nieja
Szerokim łukiem omijajcie lecznicę na Niemodlińskiej (Niedaleko Ogonowej, dokładny adres podam jak go znajdę. Otworzyli też drugą przychodnię całodobową: http://miasta.gazeta.pl/opole/1,35114,7 ... erzat.html ). Byłam tam z koleżanką i jej kotem. Przy okazji zapytałam, czy szczurami też się zajmują i to jak wyglądała rozmowa:
(Artur K. to mówił, w artykule jego zdjęcie)
- A co się dzieje ze szczurkiem?
- Nic, pytam tak na przyszłość.
- Ale jak szczur choruje, to zwykle i tak już jest po nim więc nie ma co leczyć. Ostatnio do mnie trafiły 4 świnki morskie, były chore i 3 zdechły więc wiesz...


Nic dodać nic ująć.

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: sob paź 31, 2009 10:18 am
autor: ogonowa
Nieja:
"Centaur" Gabinet Weterynaryjny
Opole, ul. Niemodlińska 79 /14, tel. 077 4746992
To chyba ten adres. Pisałam na poprzedniej stronie o tym wecie :).

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: ndz lut 21, 2010 10:51 pm
autor: SponeR
szczerze moge polecić veterynarzy na ul. prószkowskiej :]
kastracja 4 ogonów, odrobaczenia, (pani Daria)
życzliwa atmosfera, fachowo i miło :]
malamuciaka z alergii też leczą :]
żadnych zastrzeżeń

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: pn lut 22, 2010 6:10 pm
autor: pazurek89
Przejrzałam temat i od siebie mogę dodać, że z fachową pomocą spotkałam się we wspomnianej na poprzedniej stronie przychodni "Eden". Tu link do ich www, gdyby ktoś był zainteresowany: http://www.eden.opole.pl/

Pan Tomasz to bardzo konkretny człowiek. A specjalistką od gryzoni wszelkiej maści i rodzaju jest pani Ula Skowron ;)

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: wt sty 18, 2011 12:35 am
autor: pipilotti
Byłam zarówno na Prószkowskiej u pani Darii, jak i na Słowackiego (Eden) i oba miejsca mogę polecić. W tej drugiej lecznicy korzystałam z wiedzy i umiejętności doktora Tomasza Kowalczyka i doktor Anny Balasy - świetnie sobie poradzili z problemami skórnymi mojej Miu, doradzali mi też w kwestii starego i chorego zwierzaka, co przedłużyło mu życie. Ogoniasta została poddana dokładnym oględzinom, obejrzana pod rozmaitymi lampami, zważona oraz osłuchana, kiedy wspomniałam o kichaniu. I pani, i pan są sympatyczni, cierpliwie odpowiadają na setki pytań i nie biorą za to wszystko dużo - zdaje się, że płaciłam tylko za leki. Jestem naprawdę zadowolona, tym bardziej, że udało mi się kupić u nich preparat witaminowy dla gryzoni prawie 10zł taniej niż w innym miejscu.

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: wt sty 25, 2011 11:09 am
autor: Janette
Czy ktoś z Was korzystał z usług dr Firlika?
http://www.klinika.opole.pl/

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: wt mar 01, 2011 12:34 am
autor: AsiaA
Również serdecznie polecam gabinet na ul. Prószkowskiej. Panią Darię - przemiła, cierpliwa obsługa :)
Jednak nie posiadają małej głowicy USG do badania szczurków.

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: wt mar 08, 2011 8:14 am
autor: dusiaczek
Podłączam się do chwalenia EDENU (Chabry) - Pani, która tam przyjmuje (nazwisko mi z głowy wyleciało) sama szczurki posiada/ła i po prostu je kocha, a co najważniejsze - zna się na ich chorobach, jak z nimi obchodzić etc. A do tego, w porównaniu z moją lecznica w Żorach, jest tanio.

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: ndz kwie 15, 2012 9:12 pm
autor: lickeeed
To może ja się wypowiem.Popieram zdanie wszystkich co polecili klinikę na Szarych Szeregow 11. Moj tato i jego siostra (moja ciocia :P) znają pana Jacka i zawsze z tatą i pieskami do niego chodzimy.Szczurki mam od 2 tygodni wiec jeszcze nie odwiedzilam weta, ale jutro ide bo podejrzewam wszoły.Polecam :) Kogo nie polecam? tu link : http://www.lecznicanawiejskiej.pl/ . W sumie moje zdanie jest podzielone bo pierwszego królika wyleczyli z ropnia, a drugiego.. lekarz stwierdzil myksomatoze ( moim zdaniem nie bylo podstaw, ale nie zaprzeczalam skoro byl pewien) i po podaniu pierwszej dawki antybiotyku krolik padł. Zadzwonilam z pretensjami i prosba o sekcje zwlok to lekarz zaczal sie wypierać i broni i takie tam.. juz tam nie chodze.. nawet raz byłam ze lzawiacymi oczami krolika to za krople sobie policzyl 40 zł (chore).. To tyle :)

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: ndz maja 13, 2012 11:50 am
autor: hikaru15
Witam wszystkich :). Przejrzałam wątek i zgadzam się z osobami polecającymi klinikę weterynaryjną dr Tymowicza (http://www.tymowicz.opole.pl), zanim jednak wybierze się tam ze szczuraskiem najlepiej zadzwonić i zapytać czy jest Pani Daria Szpyrka ;). Nie polecam samego dr Tymowicza co chodzi o leczenie szczurków, po prostu nie ma doświadczenia co chodzi o małe zwierzęta :P (raz musiałam awaryjnie pojechać o 24 w nocy do lecznicy bo moja Luncia rozcieła sobie brzuszek i on zamiast zszyć ranę to spią ją czymś w rodzaju spinacza :P). Natomiast Pani Daria po pierwsze widać, że zna się na szczurkach, lubi te zwierzęta i jest szczera (tzn. kiedy nie da się już nic zrobić mówi wprost, a nie naciąga). Odradzam natomiast dr Firlika - http://www.klinika.opole.pl/ (moim zdaniem kompletnie nie zna się na małych gryzoniach) byłam u niego z moim Spidim, starości już konkretnie dała o sobie znać, poza tym miał zanik mięśni w tylnych łapkach, naprawde bardzo źle wyglądał. Sama w sobie wiedziałam, że nie zostało mu już dużo czasu a on namówił mnie na zastrzyki (cyt.: "każde zwierze chce żyć" więc nie miałam serca prosić o uśpienie) po czym 2 dni później Spidi odszedł w nocy sam. Kolejna sytuacja - szczurzyce mojego narzeczonego się poszarpały i Cookie dostała pazurkiem w oczko, strasznie krwawiło. Nie było akurat Pani Darii i z braku laku pojechaliśmy do Firlika, on obejrzał i powiedział, że oko prawdopodobnie wypłynęło i może być jeszcze uszkodzony nerw ??? wzieliśmy młodą do domu, po około 30 min patrzymy a ona sobie sama oczko wyczyściła i nie było w ogóle śladu po całej akcji :) (zrobił jej się prawdopodobnie skrzep zasłaniający oczko). Tak więc kończąc Pani Daria Szpyrka - TAK! ;) polecam serdecznie :)

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: czw lis 01, 2012 4:35 pm
autor: pipilotti
Leczyłam szczury w Edenie na Słowackiego, ale kiedy pojawiła się konieczność skorzystania z RTG zabrałam moje ogony do ich drugiej przychodni na Chabrach. Zgadzam się z Dusiaczkiem - pani Urszula Skowron (bo to na pewni o nią chodziło) ma świetne podejście do szczurów i nie ma wątpliwości, że po prostu je kocha. Wykonuje niezbędne badania (USG, rentgen itp.), moją Puffcię zoperowała zaraz po przyjęciu. Widać, że sporo wie o szczurach. Udziela wyczerpujących informacji, żadnego pytania nie pozostawia bez odpowiedzi, łatwo można się z nią skontaktować telefonicznie. Poza tym jest człowiekiem z dużym poczuciem humoru ;). Jednym słowem - polecam!

Re: [OPOLE] polecani i niepolecani

: wt sty 15, 2013 11:27 pm
autor: Enfamil
kilka dni temu zaadoptowałam szczurka niebieskiego. Mój pierwszy i chyba będzie jedyny. Bardzo inteligentny, skryty i ufał tylko mnie. Dżuma był w nędznym stanie, robactwo, porfiryna, świerzb itp. Młodziutki ok. 3 mies. zaraz po weekendzie, bo odebrałam go w piątek pojechałam do przychodni Pani Izabeli Król na ul. Zamiejskiej.
Teraz mam mieszane uczucia co do tej osoby.
stwierdziła, że szczurka spokojnie wyleczy. Kazała pomocnicy spryskać Dżumę Frontlinem i przyjść za tydzień na to samo.
Niestety po 3 godzinach mały odszedł na moim brzuchu. Męczył się okrutnie. Oczywiście pojechałam do niej oznajmić o sytuacji.
Jeżeli o samo podejście do pacjentów, to ma naprawdę dobre. Jednakże kiedy opowiedziałam jej o cierpieniach maluszka, bezczelnie zapytała się mnie skąd wiem jaki środek dostał i jaką dawką został spryskany (dodam, że sama trzymałam go na rękach i dostał przynajmniej 15 strzałów). Stwierdziła, że tylko króliki maja na ten środek uczulenie i w jej jakże długiej karierze lekarza weterynarii nie spotkała się ze śmiercią malutkiego gryzonia po oprysku preparatem.
Jakoś mi się wierzyć nie chce, że akurat mój maluch "był osobniczo uczulony".